Kolacja biznesowa, weselny obiad, czy spotkanie ze znajomymi w restauracji – zawsze powinno się przestrzegać pewnych zasad. Właściwe zachowanie przy stole polega na estetyce jedzenia i przestrzeganiu ogólnie przyjętych zwyczajów. Warto przy takich okazjach przypomnieć sobie zasady savoir vivre, jakie obowiązują przy stole, aby się nie ośmieszyć i nie wprowadzić towarzyszy przy stole w zakłopotanie.
SERWETKA
Gdy podchodzimy do nakrytego stołu, widzimy, że leży elegancko zwinięta na talerzu lub po jego lewej stronie. Jak z nią postępujemy?
-nie zostawiamy złożonej na stole. Serwetka nie jest dekoracją, należy jej używać podczas posiłku.
– nie wymachujemy nią, tylko rozkładamy na kolanach dyskretnie poniżej linii stołu. Podczas oficjalnych spotkań serwetkę pierwszy rozkłada gospodarz, po nim inni goście. Dużej serwetki nie rozkładamy całkowicie, tylko kładziemy na kolanach złożoną na pół (miejsce złożenia powinno być bliżej ciała). Serwetkę kładziemy na kolanach w restauracji, gdy kelner odejdzie od stołu po przyjęciu zamówienia. Na przyjęciu kładziemy ją na kolanach, gdy na kolanach położy serwetkę gospodyni lub gospodarz gdy nie ma gospodyni).
– nie wkładamy serwetki za kołnierz, ani w rękawy (co niektórzy czynią z serwetkami papierowymi).
– odchodząc na chwilę od posiłku, nie kładziemy serwetki na stole, tylko na krześle.
– po posiłku nie układamy serwetki w kształt, jaki miała przed obiadem. Wystarczy położyć ją po prawej stronie nakrycia. Papierowych serwetek nie zostawiamy zgniecionych w talerzu – to wyjątkowo nieestetyczne.
RĘCE
Nie wiesz, co robić z rękami? To nic z nimi nie rób! – to była kiedyś jedna z fundamentalnych zasad savoir-vivre’u. A zatem:
– nie opieramy się łokciami o stół ani na nim nie leżymy.
– nie trzymamy jednej ręki pod stołem, a drugiej na stole.
– nie bawimy się sztućcami.
– obie dłonie leżą na stole, mniej więcej na wysokości talerza, łokcie przylegają do ciała.
SZTUĆCE
Prawda jest taka – wielu ludzi trzyma nóż i widelec w taki sposób, że ma się wrażenie, jakby chcieli zrobić krzywdę kotletowi leżącemu na talerzu. Umiejętne posługiwanie się sztućcami ułatwia wzajemne rozumienie się z kelnerem, któremu bez słów możemy zakomunikować, że posiłku jeszcze nie skończyliśmy, chcemy, żeby zabrał już nasz talerz, albo prosimy o dokładkę. Jesteśmy również pewni, że nikt przed zakończeniem posiłku nam go nie zabierze.
-Potrawy mączne, jarzyny, kasze i mięsa siekane je się tylko widelcem, inne mięsa kraje się nożem, trzymając go w prawej ręce dość wysoko a nie przy samej nasadzie.
– łyżka i widelec to jedyne sztućce, które służą do nakładania potraw, a także do wkładania kęsów do ust, nóż z kolei służy do krojenia potraw i do pomocy w nabieraniu jedzenia na widelec
– nie trzymamy sztućców zbyt blisko „główek” (łyżka, widelec) lub ostrza (nóż).
– Gdy podnosimy do ust łyżeczkę, widelec czy filiżankę, trzymamy ją pierwszymi trzema palcami prawej ręki, dwa ostatnie zaś trzymamy równolegle lub skurczone. Nigdy nie wyginamy ich w górę — co nie wiadomo dlaczego niektórzy ludzie uważają za wyraz estetyki i elegancji.
– nie wymachujemy nimi podczas rozmowy.
– nie opieramy ich o talerz i stół, podczas przerwy w jedzeniu. Kładziemy je na talerzu skierowane do środka: widelec na godzinie 7, a nóż ząbkami w naszą stronę na godzinie 5. Jeśli przerywamy jedzenie zupy, to łyżka powinna pozostać w naczyniu;
– nie wkładamy do ust za dużych kęsów i nie nabieramy na łyżkę zbyt dużo zupy.
– raz wzięte w ręce sztućce ze stołu, nie mogą już na to miejsce powrócić, ani nawet opierać się częściowo o stół;
– gdy skończymy jeść zupę łyżkę powinniśmy odłożyć na talerz, który stanowi podstawkę głębokiego talerza lub filiżanki, w których zupa została zaserwowana; kończąc posiłek jedzony widelcem i nożem, sztućce układamy równolegle na godzinie 5, natomiast,
-łyżeczka do kawy i herbaty ma swoje miejsce na spodku, nie ma znaczenia czy napój jest nalany, czy jeszcze nie. Zostawienie łyżeczki w filiżance lub oparcie jej o spodek i stół jest sprzeczne z zasadami savoir-vivre’u.
W TRAKCIE POSIŁKU
– Niegrzeczne jest zaczynanie posiłku bez wyraźnej zachęty, zawsze czekamy na sygnał gospodarza lub gospodyni. Nie mówimy „smacznego” (w tym słowie kryje się sugestia, że posiłek mógłby być niesmaczny), ale jeśli już ktoś powie nam „smacznego”, zawsze grzecznie odpowiadamy „dziękuję”.
-Apertif – tak nazywamy czas oczekiwania na schodzących się gości lub danie główne. Podczas aperitifu podaje się lekkie alkohole: wermuty, gin z tonikiem, campari, koktajle z soków owocowych. Jedynym mocniejszym trunkiem może być wówczas whisky z wodą lub lodem. Aperitif trwa około dwudziestu minut.
– W przypadku, gdy zamówisz jedno danie, a towarzysz dwa, kelner zapewne zaproponuje ci aperitif lub przekąskę z pieczywa i aromatycznego masła. Nie odmawiaj, bo przez co najmniej kilkanaście minut będziesz musiał wpatrywać się w talerz twojego kompana, próbując toczyć niezręczną konwersację między jego kolejnymi kęsami. Kelner przyniesie twoją potrawę dopiero w czasie drugiego dania współbiesiadnika.
– Toasty ubarwiają każde spotkanie towarzyskie, pod warunkiem że są krótkie i dowcipne.
Pierwszy toast zawsze należy do gospodarza lub zamawiającego, który w ten sposób wita gości. Wznosi się go tylko winem lub szampanem. Nigdy wódką czy piwem. Nie powinno się wznosić toastu przed przystawką.
– Dekoracje na talerzu można jeść, pod warunkiem, że są jadalne. Chorągiewki, parasolki i inne ozdoby służące wyłącznie do dekoracji potrawy już na samym początku posiłku odkładamy na brzeg talerza. Podobnie z napojami. Nabitą na brzeg szklanki cytrynę czy plasterek pomarańczy wrzucamy do środka szklanki i wyciskamy delikatnie mieszadełkiem.
– Nakładając sobie potrawę, trzeba wziąć zdecydowanie pierwszy kawałek z brzegu, a nie szukać po całym półmisku, dotykając coraz to innych kawałków.
– Swoim nożem, widelcem czy łyżką nie można niczego nigdy brać z półmiska.
– Na potrawę nigdy nie można dmuchać, jeżeli jest gorąca, trzeba zaczekać chwilę aż wystygnie, jeść powinno się powoli i nie wciągać głośno potraw do ust.
– Przy jedzeniu, lewą rękę trzymamy z brzegu stołu z lewej strony talerza, prawą podnosimy do ust, nie opierając przy tym nigdy łokcia o stół. Pamiętać należy o tym, by nie zniżać głowy do talerza, lecz trzymając się prosto, unosić potrawy do ust, trzymając łokcie w powietrzu blisko siebie. Nie powinno się też mieszać gorących płynów, ani pozostawiać łyżeczki w szklance czy filiżance, lecz powinno się ją zawsze wyjąć i położyć na talerzyku, nie można też wyjadać pozostałego na dnie cukru.
– Jeżeli znajdziemy w potrawie jakaś nieapetyczną odsuwamy ją bardzodyskretnie na brzeg talerza, tak by nikt tego nie zauważył. Dla pani domu jest to rzecz zawsze nad wyraz przykra, a dla otoczenia również krępująca.
– Nie powinno się też nigdy zwracać uwagi na smak potraw, grymasić lub nie jeść czegoś, wymawiając się, że danej potrawy nie lubimy lub nie mamy apetytu, a każdą podaną potrawę powinno się wziąć, choćby tylko odrobinę.
– Od stołu w czasie posiłku po nic wstawać się nie powinno, gdy potrzebuje się czegoś, co stoi daleko, prosi się sąsiada o podanie, a nie można też nigdy sięgać ręką przed kimś lub przed mim coś komuś podawać. Trzeba go albo za to przeprosić, albo podać przedmiot za jego plecami, lub też poprosić, by podał dalej. Także nie powinna się przez kogoś rozmawiać, ani też rozmawiać, mając usta pełne nałożonej potrawy.
– Jeżeli chcemy napić się wody, powinniśmy wytrzeć lekko przedtem usta serwetą, gdyż bardzo nieestetyczne jest pozostawienie śladu ust na brzegu szklanki.
– Talerza, na którym się je. Nie można nigdy podnosić do ust ani przysuwać do półmiska, lecz półmisek trzeba zbliżyć, jeżeli chce się nabrać jeszcze potrawy, talerz zaś powinien cały czas stać na swoim miejscu.
– Stawianie wykałaczek na stole, jak również używanie ich podczas posiłku, jest całkiem niedopuszczalne. Lepiej zaniechać tej nieestetycznej czynności w towarzystwie
RYBY
Podstawowy problem dotyczy sztućców. Warto pamiętać, że:
– nie jemy ryb dwoma widelcami, należy podać specjalne sztućce: widelec z trzema ząbkami i szeroki tępy nóż służący nie do krojenia, a do oddzielania kawałków mięsa.
– jeśli nie mamy w domu takich sztućców, możemy podać zwykłe noże i widelce.
– ryby wędzone i marynowane spożywamy za pomocą zwykłych noży i widelców.
– jeżeli zdarzy się nam wziąć do ust ość – usuwamy ją dyskretnie ręką (jeżeli byłaby to pestka owocowa, należałoby użyć w tym celu łyżeczki). Jeżeli ość utkwi ci w gardle, przeproś, wstań od stołu i pozbądź się jej w toalecie
PIECZYWO
Niby nic trudnego, a znowu pole do gaf.
– nie kroimy chleba i bułek nożem, nie przepoławiamy, nie jemy w całości.
– pieczywo podane na małym talerzyku odrywamy (bułka) lub łamiemy (kromka), rozdzielając na mniejsze kawałki, które wkładamy do ust.
– oderwane kawałeczki pieczywa możemy smarować masłem. Jeżeli smaruje się chleb masłem trzeba specjalnym nożem do masła, który powinien być do masła podany, nałożyć masło, na swój talerz i dopiero wtedy swoim nożem smarować chleb na talerzu — nigdy na obrusie lub w ręce.
W zachodnich dzielnicach polskich, przyjął się niemiecki zwyczaj jedzenia chleba z wędliną nożem i widelcem w ten sposób, że na chleb nasmarowany masłem kładzie się wędlinę i, odkrawając kawałki, je się przy pomocy noża i widelca. Zwyczaj ten jest jednak bardzo mało wytworny, a wędliny czy zimne mięso powinno się jeść w ten sposób, odkrawając z nich nożem małe kawałki, widelcem podnosi się je do ust i zagryza w miarę chlebem posmarowanym masłem.
PRZYPRAWIANIE
Przyprawienie dania przed jego spróbowaniem jest jedną z największych gaf, jakie można popełnić przy stole. Świadczy to o braku zaufania do umiejętności szefa kuchni. Danie można lekko posolić czy popieprzyć, ale proszenie o specjalne przyprawy, których akurat nie ma na stole, może wprawić gospodarzy w zakłopotanie – w końcu nie każdy ma w domu sos worcester czy curry madras. Na spotkaniu w gronie znajomych ta zasada nie musi być ściśle przestrzegana.
WEGETARIANIE
Organizując przyjęcie, dowiadujemy się, czy nasi goście (zwłaszcza zagraniczni) nie mają savoir vivre, przy stole konkretnych przyzwyczajeń lub przeciwwskazań żywieniowych. Jeżeli nie spytaliśmy, a gość nie poinformował nas o nich wcześniej (a mógłby, aby nie prowokować sytuacji niezręcznych), możemy:
– nakładając gościowi danie na talerz, zrezygnować np. ze sztuki mięsa na rzecz większej ilości bezmięsnych dodatków, oczywiście po uzgodnieniu tego z gościem.
– jeśli gość będzie sam sobie nakładał lub korzystał z obsługi kelnerskiej, to sam wybierze, co zechce zjeść.
– kulturalni wegetarianie nie powinni przy stole obnosić się ze swoimi preferencjami żywieniowymi, zwłaszcza jeśli nie uprzedzili odpowiednio wcześniej.
– gospodarz może także przyrządzić coś naprędce z tego, co ma w lodówce, oczywiście po konsultacji z gościem. Jest to sygnał, że stara się dogodzić każdemu.
HERBATA
Jeśli zostanie nam podana herbata ekspresowa, pamiętamy, że nie wyciskamy torebki, tylko wyjmujemy ją i odkładamy na talerzyk (jeśli go nie podano, wypada poprosić). Można niby odłożyć torebkę na spodek, niemniej niewyciśnięta będzie brudzić filiżankę. Nietaktem jest proszenie o podanie kawy czy herbaty w trakcie posiłku.
ZUPA
Mamy dwie szkoły:
– pierwsza, restrykcyjna. Zupę je się tylko tak długo, jak długo da się nabrać ją na łyżkę bez przechylania talerza.
– druga, swobodniejsza. Jeśli zupa tak nam smakuje, że chcemy zjeść do końca, możemy przechylić talerz, z tym że zawsze od siebie.
– zupę je się końcem łyżki —nigdy bokiem
DANIA WŁASNEJ ROBOTY
Jeśli gość przyniesie (nie konsultując tego z nami wcześniej) coś własnej roboty, to niezależnie od tego, czy danie pasuje do przygotowanego przez nas posiłku, czy nie, powinniśmy docenić intencje. W końcu nie robi tego, by nas rozzłościć. Jeśli nie podamy przyniesionej potrawy, możemy zasmucić osobę, która chciała nam zrobić przyjemność. Podając owo danie, informujemy, iż pani lub pan X przyrządzili to specjalnie na dzisiejsze przyjęcie.
SAŁATKA/SURÓWKA
Na stole powinien się znaleźć specjalny talerzyk, zwłaszcza jeśli mięso jest w sosie i po wymieszaniu z surówką stworzy nieapetyczną breję. Jednak bywa, że gospodarze nie dysponują tak dużą zastawą, wówczas jako goście nie zwracamy na to uwagi. Najwygodniej będzie serwować tę sałatkę przynajmniej z salaterki – tak, aby gość, kiedy już upora się z większa ilością potrawy, sam mógł zdecydować, w jakim momencie nałożyć sobie porcję sałatki na talerz.
DOKŁADKA
Jeśli jedzenie nam bardzo smakowało, możemy je pochwalić – i czekać, aż gospodarz zaproponuje drugą porcję. Nie wprowadzajmy go w zakłopotanie prośbą o dokładkę, bo po prostu może nie być na to przygotowany. Nie prosimy o dokładki zup i przystawek, które z reguły są dokładnie wyliczone, poza tym są pierwszymi z dań, które będziemy spożywać – po zjedzeniu dokładki możemy nie mieć już miejsca na danie główne.
ALKOHOL
Sporo gaf można popełnić zarówno przy winie, jak i mocniejszych alkoholach.
– przy napełnianiu kieliszka winem nie podnosimy go do góry.
– poważną gafą jest wypicie na raz całego kieliszka wina. Smakujemy je małymi łyczkami, dopiero wtedy, gdy przełkniemy już jedzenie.
– barbarzyństwem jest gaszenie pragnienia winem, od tego mamy wodę.
– kieliszek z winem trzymamy za nóżkę w jej górnej części, unikając w ten sposób ogrzania trunku.
– nie stukamy się „na zdrowie” kieliszkami z wódką – jest to niegrzeczne.
– nie mamy obowiązku otwierania alkoholu, który właśnie otrzymaliśmy w prezencie od jednego z gości.
Obdarowujący musi mieć świadomość, iż jego alkohol nie musi pasować np. do przygotowanych potraw.
Wyjątkiem jest impreza typu „bring your own bottle”, kiedy każdy z gości przynosi własną butelkę, którą otwiera się i wypija wraz z innymi uczestnikami przyjęcia.
KONIEC POSIŁKU
Sygnał do powstania od stołu dają gospodarze. Odchodząc od stołu, zawsze mówimy „dziękuję”. Niegrzecznie byłoby odejść od stołu, nic nie mówiąc, w przeciwieństwie do sytuacji, w której udajemy się od toalety. Nawet najbardziej subtelna informacja związana z celem naszego odejścia od stołu jest po prostu nie na miejscu. Powinniśmy wtedy powiedzieć tylko „przepraszam”.
W RESTAURACJACH Z KUCHNIĄ ZAGRANICZNĄ WARTO PAMIĘTAĆ, ŻE:
– spaghetti jemy wyłącznie widelcem, nie używamy łyżki. Pizzę jemy przy pomocy noża i widelca, ale można ją jeść także rękami, pod warunkiem, że lokal nie jest wytworny, a i towarzystwo zachowuje luźniejsze maniery. Bo etykieta polega również na dostosowaniu się do reguł panujących w danym środowisku.
– w barze sushi nie używamy noża i widelca. Jeżeli nie umiemy jeść pałeczkami, jemy rękami. Jeśli użyliśmy pałeczek, po skończonym posiłku odkładamy je na specjalną podstawkę o nazwie hashi oki lub na miseczkę – zawsze horyzontalnie. Odłożone pałeczki nie mogą być skierowane w stronę osoby siedzącej naprzeciwko. Dużą gafą byłoby pionowe wbicie i pozostawienie pałeczek w miseczce z ryżem – gest ten w Japonii oraz Chinach ma konotacje religijne.
– w lokalu z jedzeniem marokańskim możemy jeść ręką – tak się to robi w marokańskich domach. Musi to być ręka prawa, nawet jeśli jesteśmy leworęczni, bo lewa służy do wykonywania czynności higienicznych i jest uważana za nieczystą.
Źródła: logo24.pl, savoir-vivre.com.pl, savoir-vivre.wieszjak.polki.pl, niesmialosc.net