Jabłko, gruszka czy… klepsydra? Poznaj swój typ sylwetki!

Klepsydra? Gruszka? A może jabłko? Jaki masz typ sylwetki?
Jeśli nie wiesz – spieszymy z pomocą!
Dziś zaczynamy cykl wpisów, dzięki którym poznasz swoją figurę i nauczysz się jak ją podkreślać.

 

TYPY SYLWETKI: JABŁKO1530462_552526664843757_51644265_n

Kamufluj brzuch – odsłoń nogi i pokochaj obcasy!

Ten popularny wśród Polek typ sylwetki charakteryzuje się zaokrąglonym brzuszkiem, szerokimi ramionami, brakiem wcięcia w talii, średniej wielkości biustem ale za to szczupłymi, zgrabnymi nogami.

Zastosuj metodę: „ciemna góra, jasny dół”. Odpowiednim strojem dla tego typu figury będą lekkie bluzki wiązane kopertowo i koszule. Jej brak zamaskują szerokie paski. Dekolt powinien być w literę V, odpowiednia będzie też biżuteria (np. długie kolczyki) lub obszerne kołnierze.
Przy tym typie należy unikać żabotów, golfów, obszernych bluzek, oraz topów i t-shirtów na ramiączkach lub bez nich. Spódnice powinny sięgać za kolano, mogą być proste lub ołówkowe. Można sobie pozwolić na wzorzyste materiały, cekiny czy hafty, gdyż odwrócą one uwagę od braku talii. Nie wybieraj tych z gumką lub marszczonych w pasie. Sukienki najlepsze będą te o obniżonej talii i trapezowym kształcie. Mogą też być te z obfitymi rękawami i dużym dekoltem. Jeżeli chodzi o żakiety to tylko taliowane, jednorzędowe lub bez guzików. Najbardziej pasować będą spodnie luźne, o lejącym się fasonie, z prostymi nogawkami (raczej zrezygnuj z „rurek”). Unikaj biodrówek. Można także wybrać spodnie z nieco za długimi nogawkami i do tego ubrać buty na wysokim obcasie. Ten zabieg wydłuży i wysmukli tę sylwetkę. Pokochaj również wyszczuplającą bieliznę – działa bardzo na Twoją korzyść 🙂

Sławne jabłka: Dorota Wellman, Catherine Zeta-Jones, Jenifer Hudson, Katarzyna Figura, Angelina Jolie (bardzo szczupłe, ale jabłko).

156891_552535551509535_1312845506_n 1479033_552538778175879_256612846_n 1499402_552535558176201_609083167_n 1528614_552530181510072_54620814_n 1604652_552530038176753_1766203040_n

Jesteś jabłkiem? Zostaw komentarz i Twoje sposoby na podkreślanie kobiecych kształtów!

Dekalog pięknych włosów

Jak dbać o włosy? Trudno odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie, ponieważ każda z nas ma inne oczekiwania i potrzeby. Istnieją jednak pewne reguły, które posłużą większości z nas. Dziś przedstawimy dziesięć ważnych zasadach, którymi powinnaś kierować się w pielęgnacji i codziennej dbałości o włosy.

1. NIGDY NIE KŁADŹ SIĘ SPAĆ Z MOKRYMI WŁOSAMI
Pewnie zauważyłaś, że kiedy zasypiasz nawet z lekko wilgotnymi włosami, to rano wyglądają naprawdę źle. Są napuszone, powyginane w każdą stronę i tak naprawdę nic nie można z nimi zrobić.

2. ZAWSZE ŚPIJ W ZWIĄZANYCH WŁOSACH
Kiedy śpisz w rozpuszczonych włosach, to istnieje prawdopodobieństwo, że będziecie je przygniatać i naciągać. To wpływa negatywnie na wygląd i kondycję włosów, dlatego zawsze związuj je do snu. Zrób luźnego warkocza albo zwiń w delikatny koczek na czubku głowy.

3. UŻYWAJ ODPOWIEDNICH GUMEK DO WŁOSÓW
Nieodpowiednia gumka potrafi bardzo szkodzić włosom i nawet doprowadzić do ich łamania. Na szczęście naszych włosów, modne są luźno związane fryzury – warkocze i upięcia. Jeśli nie chcesz osłabić swoich włosów, zrezygnuj z codziennego, ciasnego kucyka na czubku głowy.

4. ODŻYWIAJ SIĘ ZDROWO
Może jesteśmy monotematyczni, ale… zła dieta to jeden z czynników, które szkodzą włosom najbardziej. Ubogi w witaminy i minerały jadłospis sprawia, że włosy nie chcą rosnąć, wypadają, są matowe. Z tych względów warto pamiętać o uwzględnieniu w menu orzechów, jajek, ryb i owoców morza, olejów, przetworów mlecznych, brokułów, rzodkwi i innych pełnych cennych wartości odżywczych pyszności.

5. UŻYWAJ NA ZMIANĘ ODŻYWEK EMOLIENTOWYCH I PROTEINOWYCH  
Jeśli interesujesz się tematem włosów, to pewnie znasz różnicę między odżywkami emolientowymi, a proteinowymi. W dużym skrócie: jeśli włosy stają się szorstkie, wysuszone i sztywne, to sięgnij po odżywki emolientowe (zawierają naturalne olejki, parafinę, lanolinę itp.), natomiast kiedy włosy są wyraźnie oklapnięte, obciążone oraz delikatne w dotyku, to postaw na odżywki proteinowe (zawierają proteiny mleczne, hydrolizowaną keratynę, elastynę). Emolienty wyraźnie zmiękczają i wygładzają włosy, a proteiny je usztywniają. Staraj się na zmianę stosować różnych odżywek tak, aby zachować odpowiednią równowagę w pielęgnacji. Obserwuj swoje włosy i zaspokajaj ich potrzeby. Nie trzymaj się kurczowo jednej odżywki i co jakiś czas wprowadzaj zmiany.

6. SUSZ WŁOSY ZIMNYM POWIETRZEM SUSZARKI
Trwa to trochę dłużej, niż w przypadku suszenia gorącym powietrzem, ale włosy nie ulegają uszkodzeniu.

7. STOSUJ REGULARNIE NATURALNE PŁUKANKI ORAZ OLEJOWANIE WŁOSÓW
O naturalnych płukankach i olejowaniu włosów niedługo pojawi się osobny post. Tak naprawdę może nie zdajesz sobie sprawy, że większość składników, które zdziałają cuda na naszych włosach znajdziesz we własnej kuchni!

8. NIE FARBUJ WŁOSÓW
Jeśli chcsz je delikatnie rozjaśnić, to używaj płukanek z rumianku i miodowania, a jak chcesz je trochę przyciemnić, to przez jakiś czas nakładaj na noc olej rycynowy. Farbowanie zawsze będzie w mniejszym lub w większym stopniu niszczyć włosy.

9. OGRANICZ TARCIE I SZARPANIE WŁOSÓW
Po myciu włosy są słabsze, dlatego musimy traktować je z największą troską. Osuszanie ich za pomocą tarcia ręcznikiem naruszy ich strukturę i osłabi cebulki. Dlatego po myciu lepiej jest delikatnie zawinąć głowę w turban, aby ręcznik mógł wchłonąć nadmiar wody. Do rozczesywania używaj dobrej szczotki lub grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami oraz… swojej cierpliwości.

10. REGULARNIE PODCINAJ KOŃCÓWKI BARDZO OSTRYMI NOŻYCZKAMI
Wiele z Was chce zapuścić włosy za wszelką cenę. Wiele z Was boi się też ścięcia nawet najbardziej zniszczonych końcówek w nadziei na to, że może jakaś odżywka je „scali”, jak to w popularnej reklamie mówiono. Niestety końcówki warto, a nawet trzeba ścinać, aby włosy prezentowały się lepiej. Regularne podcinanie nawet 1 cm robi dużą różnicę w kondycji włosów i ich układaniu się. Jeśli chcecie zapuścić ładne i zadbane włosy, to regularnie odwiedzajcie dobrego fryzjera. Jeśli natomiast podcinacie włosy samodzielnie, to zadbajcie, aby Wasze nożyczki były bardzo ostre. Nie ma nic gorszego niż strzępienie włosów tępym narzędziem. Będą wyglądały na bardziej zniszczone, niż w rzeczywistości.

A Wy, jakie macie sposoby na piękne włosy?

5 mitów o higienie jamy ustnej

Zęby należy myć po każdym posiłku, a najlepszy płyn do płukania ust jest z alkoholem, bo zabija bakterie…. Przez lata wokół higieny jamy ustnej narosły dziesiątki mitów, podkręcanych dodatkowo… reklamami.  W które z nich na pewno nie powinniśmy wierzyć?

 

 

Mit 1:  Myj zęby po każdym posiłku

Mycie zębów zaraz po posiłku jest dla nich niebezpieczne i w wielu przypadkach może doprowadzić do naruszenia szkliwa. Przyczyną są kwasy zawarte w jedzeniu, które czasowo je zmiękczają. Oznacza to, że dociskając szczoteczkę do powierzchni zębów, zaraz po jedzeniu, narażamy szkliwo na starcia i mikrospękania, otwierające drogę bakteriom. Co więcej, wypłukując wytwarzającą się pojedzeniu ślinę, wymywamy także cenną amylazę, nie dając jamie ustnej szansy na wyrównanie poziomu pH.

 

„Z myciem zębów powinniśmy poczekać ok. 20 minut. W tym czasie w ustach zachodzą naturalne procesy wypłukujące kwasy i regulujące poziom pH. Dopiero po tym możemy przystąpić do szczotkowania. Powinniśmy o tym pamiętać szczególnie po zjedzeniu kwaśnych potraw np. pomarańczy czy grejpfruta, wypiciu soku owocowego, zjedzeniu kiszonek czy surowych warzyw. Zawarte w nich kwasy mocno oddziaływają na szkliwo” – radzi lek. stom. Dorota Stankowska.

 

Co zamiast mycia? „W pierwszych minutach po posiłku warto sięgnąć po gumę bez cukru, która unormuje poziom kwasów w jamie ustnej i pobudzi ślinianki do produkcji śliny. Pijmy także dużo niegazowanej wody” – radzi ekspertka.

 

Mit 2: Płyn do płukania ust podstawą higieny

Kupując płyn do płukania ust warto zwrócić uwagę na jego skład. Powód? Niektóre z nich mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie jamy ustnej. Warto unikać płynów do płukania ust zawierających alkohol.  Mogą one być przyczyną powstawania suchości w jamy ustnej, która z kolei prowadzi do… smoczego oddechu.  Tego typu płyny mogą także podrażniać błonę śluzową jamy ustnej, prowadząc do powstania np. aft.  A to dopiero początek.

 

„Wysoka zawartość alkoholu, sięgająca w niektórych płynach nawet 40%, podrażnia nie tylko tkanki miękkie, bywa także przyczyną rozwoju nadwrażliwości zębów np. na zmiany temperatury, a nawet zmiany przednowotworowe! Pamiętajmy, że to tak jakbyśmy płukali usta wódką” – mówi Dorota Stankowska. Alternatywą są płyny bezalkoholowe, ale i tutaj należy uważać na skład. –„Zawarte w płynach olejki eteryczne np. mentol, tymol czy eucalyptol mogą powodować pieczenie w jamie ustnej. Z kolei chloroheksydyna może przebarwiać” – mówi.

 

Co zamiast płynu? „Jeśli źle reagujemy na płyn do płukania ust, możemy go rozcieńczyć. Ważne, aby płukać nie dłużej niż 30 sekund i stosować się do zaleceń dotyczących dawki. W wielu przypadkach wystarczającym zabiegiem higienicznym jest jednak regularne szczotkowanie i nitkowanie zębów” – wyjaśnia dr Stankowska.

 

Mit 3: Twarde włosie lepiej myje

Wręcz przeciwnie. Stomatolodzy zalecają stosowanie szczoteczek o miękkim lub średnio miękkim włosiu. Powód? Włosie takich szczoteczek lepiej dociera do głębszych zakamarków jamy ustnej i przestrzeni międzyzębowych, niż włosie twardej szczoteczki.  Ma także lepsze właściwości wymiatające resztki jedzenia z przestrzeni międzyzębowych. Co więcej – nie powoduje ono także uszkodzeń szkliwa, ani podrażnień dziąseł czy szyjek zębowych, zwłaszcza przy częsty i długim szczotkowaniu.

„Wybierając szczoteczkę kierujmy się zarówno stopniem twardości nylonowego włosia, jak również kształtem główki i rozmiarem szczoteczki. Musi ona być dopasowana do naszej jamy ustnej. Za duża będzie obijała dziąsła i szkliwo, za mała może okazać się niewystarczająca dla całej powierzchni zębów. Warto także sięgnąć po szczoteczki do mycia języka” – zaleca dr Stankowska.

 

Mit 4: Po myciu zębów dokładnie wypłucz jamę ustną

To najczęstszy błąd, jaki popełniamy myjąc zęby! Intensywna płukanka wodą wymywa bowiem z jamy ustnej wszystkie składniki mineralne, które właśnie dostarczyliśmy zębom, a przede wszystkim zbawienne dla zdrowia zębów fluor i wapń. To właśnie te minerały odpowiadają za zabezpieczenie zębów przed próchnicą i odbudowę mikrouszkodzeń szkliwa. Im dłużej mają one kontakt ze szkliwem, tym skutecznie działają. Jak zatem powinniśmy się zachować?

„Myjąc zęby stopniowo usuwajmy pastę z jamy ustnej, ale nie płuczmy jej wodą, zwłaszcza w ostatniej fazie mycia zębów. Zawarte w pastach minerały powinny osadzić się na naszych zębach. Działanie jest tutaj podobne do kremu przeciwzmarszczkowego. Jeśli ten zmylibyśmy zaraz po nałożeniu, efekt po czasie stałby się niezauważalny” – przestrzega stomatolog.

 

Mit 5: Często szczotkuj zęby

I w myciu zębów konieczny jest umiar. Częste szczotkowanie zębów wcale nie sprawi, że będą one zdrowsze, wręcz przeciwnie. Dentyści zalecają, aby myć zęby 2-3 razy dziennie. Zbyt intensywne i zbyt częste mycie może prowadzić bowiem do odsłonięcia się szyjek zębowych i podrażnień dziąseł. Nie powinniśmy także przesadzać z czasem szczotkowania. Wystarczy 4-9 minut. „Ważna jest technika mycia zębów, w zależności jakiej szczoteczki używamy manualnej, elektrycznej czy sonicznej” – mówi dentystka.

 

Ile z tych błędów popełniasz na co dzień?

źródło: republikakobiet.pl

Przychodzi baba do lekarza… – kalendarz badań kobiety

Badania profilaktyczne kobiet zależne są od wieku i stanu zdrowia. Inaczej bada się zdrowa dwudziestolatka, inaczej pani po czterdziestce z pierwszymi problemami zdrowotnymi. Sprawdź co i kiedy powinnaś zbadać.

Zrób badania dziś – bądź zdrowa jutro!

Polki uchodzą za kobiety, które udają się z wizytą do lekarza dopiero wtedy, kiedy dzieje się coś niepokojącego. Co gorsza, często okres pomiędzy pierwszymi objawami choroby, a diagnozą wypełnia samoleczenie domowymi specyfikami bądź środkami polecanymi przez farmaceutę. Tymczasem, zgłaszanie się do lekarza zaraz po zaobserwowaniu niepokojących objawów to niezbędne minimum – wcale nie jest sytuacją pożądaną i zalecaną!

Badania profilaktyczne kobiet 20+

  • Rtg klatki piersiowej – raz na 5 lat
  • Lipidogram czyli pomiar stężenia cholesterolu we krwi oraz jego frakcji HDL i LDL, a także trójglicerydów – raz na pięć lat.
  • Podstawowe badania profilaktyczne: morfologia, OB, stężenie glukozy we krwi oraz badanie ogólne moczu Rtg klatki piersiowej – raz na dwa lata.
  • Pomiar ciśnienia tętniczego oraz ogólne badanie u lekarza internisty – raz do roku.
  • Badanie ginekologiczne i cytologia – raz do roku.
  • Kontrola stomatologiczna oraz oczyszczenie zębów z osadu – raz na pół roku.
  • Samobadanie piersi, między 6 a 9 dniem cyklu – co miesiąc.

Badania profilaktyczne kobiet 30+

  • USG przezpochwowe narządów rodnych – raz na 10 lat.
  • Kontrola wzroku u okulisty i badanie dna oka (osoby z wadą wzroku zgodnie ze wskazaniami lekarza) – raz na 5 lat.
  • Lipidogram (badanie stężenia cholesterolu, frakcji HDL i LDL oraz trójglicerydów) raz na pięć lat. Uwaga! Kobiety, których mama, babcia lub ojciec i dziadek cierpią na choroby krążenia oraz panie z nadwagą powinny robić lipidogram co roku.
  • Podstawowe badania profilaktyczne: morfologia, OB, stężenie glukozy oraz ogólne badanie moczu i oraz USG piersi, a po 36 roku życia mammografia – raz na 5 lat.
  • Badanie ginekologiczne i cytologia – raz na rok.
  • Pomiar ciśnienia tętniczego i ogólne badanie u lekarza internisty – raz do roku.
  • Kontrola stomatologiczna i czyszczenie zębów z osadu – raz na 6 miesięcy
  • Samobadanie piersi – co miesiąc.

Badania profilaktyczne kobiet 40+

  • Badanie poziomu hormonów tarczycy – raz w ciągu dziesięciolecia
  • Rtg klatki piersiowej oraz gastroskopia – raz na 5 lat (palaczki Rtg klatki piersiowej co roku).
  • EKG czyli elektrokardiogram – raz na 2-3 lata.
  • USG przezpochwowe narządów rodnych, USG piersi i mammografia – raz na dwa lata.
  • Lipidogram (cholesterol, frakcje, trójglicerydy) – raz na dwa lata (jeśli kobieta jest obarczona rodzinnie ryzykiem miażdżycy i chorób krążenia, ma nadwagę lub pali papierosy lipidogram trzeba robić co roku).
  • Kontrola wzroku u okulisty i badanie dna oka oraz ciśnienia śródgałkowego – raz na dwa lata.
  • Podstawowe badania profilaktyczne (morfologia, OB,poziom glukozy we krwi i ogólne badanie moczu) oraz badanie ginekologiczne i cytologia – raz w roku.
  • Badanie stomatologiczne i czyszczenie zębów z osadu – raz na pół roku.
  • Samobadanie piersi – raz w miesiącu.

Badania profilaktyczne kobiet 50+

  • Badanie densytometryczne (gęstości kości) – raz w ciągu dziesięciolecia
  • Kolonoskopia czyli badanie endoskopowe jelita grubego – raz na 5 lat.
  • Oznaczenie poziomu hormonów płciowych we krwi – raz na kilka lat.
  • Mammografia – raz na dwa lata.
  • Badanie poziomu hormonów tarczycy – co roku.
  • Badanie ginekologiczne i cytologia oraz USG narządów rodnych – raz do roku.
  • Elektrokardiogram – raz do roku.
  • Podstawowe badania profilaktyczne (morfologia, OB, stężenie glukozy we krwi oraz ogólne badanie moczu) a także lipidogram – raz w roku.
  • Badanie okulistyczne (badanie dna oka, pomiar ciśnienia śródgałkowego) – raz w roku
  • Badanie stomatologiczne i czyszczenie zębów z osadu – raz na pół roku.

Początek roku, to świetny moment na rozplanowanie wizyt u lekarza. Pamiętaj o kampaniach profilaktycznych, które pozwolą zrobić Ci badania bez skierowań i za darmo. Sprawdź kiedy i jakie są prowadzone w Twoim mieście i dopisz je do noworocznych postanowień!