Wpisy
Jak wrócić do formy po świętach?
/w Dieta /Autor stylzdrowia.plJak wiadomo, okres świąteczno-noworoczny jest wyjątkowym czasem, kiedy pozwalasz sobie na nieco więcej luzu i nie pilnujesz się w jedzeniu słodkich przysmaków i ciężkich potraw. Jeśli czujesz, że Twój organizm jest zbyt ociężały, zdecydowanie przyda Ci się poświąteczny detoks. Sprawdź, jak powinnaś go przeprowadzić, by odzyskać witalność i siłę!
OCZYSZCZENIE ORGANIZMU
Na początek powinnaś wyeliminować toksyny oraz złogi z Twojego organizmu. W tym celu możesz zrobić jednodniową przerwę w jedzeniu, trwającą maksymalnie do 24 godzin. Podczas detoksu pij tylko wodę. Dzięki temu Twój organizm się oczyści a żołądek lekko skurczy. Do swojej diety włącz również koktajle warzywno-owocowe, najlepiej przygotowane w wyciskarce wolnoobrotowej oraz menu z dodatkiem zdrowych tłuszczy. Pij także wodę z cytryną, która wspomaga pracę wątroby, a także zieloną herbatę, będąca idealną opcją oczyszczenia organizmu.
DETOKS OD CUKRU
Podczas detoksu nie może zabraknąć odpoczynku od cukru. Odstaw słodkie przekąski na 5-7 dni. Dzięki temu nie tylko zaczniesz zdrowo się odżywiać, ale także przejdzie Ci niepohamowana ochota na łakocie. Pamiętaj jednak, aby przez kilka dni całkowicie wyeliminować cukier ze swojej diety. Nie spożywaj więc owoców, pszenicy czy produktów bogatych w skrobię. Uwagę skup na warzywach z dodatkiem zdrowych tłuszczy, mięsa lub jajek.
ZIELONE UKOJENIE
Postaw na rozgrzewające, kremowe zupy i oczyszczające koktajle, ale koniecznie z dodatkiem zielonego składnia. Dlaczego? Badania wykazują, że zielone warzywa usprawniają detoksykację całego organizmu. Chlorofil w nich zawarty doskonale łączy się z toksynami, które trafiają do Twojego ciała podczas spożywania posiłku. Dodatkowo zielone warzywa działają antyoksydacyjne, wzmacniają krążenie i poprawiają stan cery.
POSTAW NA BŁONNIK I ZIOŁA
Nieprzyjemne wzdęcia bądź uczucie ciężkości zmniejszysz za pomocą błonnika i ziół, które pobudzają trawienie. Posiłki zaplanuj z dużą ilością warzyw, najlepiej gotowanych, które wyregulują pracę jelit. Jeśli czujesz się zbyt syta i ociężała, sięgnij również po miętę czy pokrzywę. Zioła działają kojąco na układ pokarmowy. Wspomagają jego pracę i przyspieszają trawienie. Na czas detoksykacji staraj się też ograniczyć spożycie węglowodanów, które zatrzymują wodę w organizmie.
Poświąteczny detoks powinien być w miarę krótki, aby nie doprowadzić organizmu do wygłodzenia i zrobienia sobie krzywdy. Powinien być także dopasowany do Twojego trybu życia i bez intensywnego wysiłku fizycznego. Na czas oczyszczania organizmu odpuść sobie więc także treningi.
Prezenty last minute dla najbliższych
/w Emocje /Autor stylzdrowia.plŚwięta już coraz bliżej, a Ty jeszcze nie masz wszystkich prezentów? Chcesz swoim najbliższym podarować coś wyjątkowego, praktycznego i spersonalizowanego, ale nie masz pomysłu na upominek? Zainspiruj się naszą listą i wywołaj uśmiech na twarzach swoich bliskich.
Jak wiadomo znalezienie idealnego prezentu to nie lada wyzwanie dla każdego, kto chce pokazać, że przygotował lub kupił prezent z myślą o obdarowywanym. Nie pomaga również fakt, że musimy się spieszyć, jeśli chcemy zdążyć ze wszystkim przed świętami. Poniżej przedstawiamy kilka pomysłów, które sprawią radość Twoim bliskim i pomogą wyjść z opresji obronną ręką.
PREZENT DLA KOBIETY
Niezależnie od tego, czy wybieramy prezent dla mamy, siostry czy cioci, spersonalizowana biżuteria okaże się strzałem w dziesiątkę. Każda kobieta uwielbia błyskotki, więc z pewnością spodoba jej się wygrawerowane imię na przywieszce lub słowo podziękowania na naszyjniku. Tym bardziej, że nie musisz się martwić o to, czy zdążysz zamówić specjalną dedykację dla bliskiej Ci osoby. Aktualnie biżuterię ze specjalnymi, wygrawerowanymi hasłami to już standard na rynku i wiele jubilerów ma je w swoje ofercie. Wystarczy, że dobrze poszukasz, zobaczysz na co możesz sobie pozwolić i zamówisz.
PODARUNEK DLA MĘŻCZYZNY
Jeśli szukasz prezentu dla niego, postaw na podarunek, który zrobi na nim wrażenie, ale będzie zarazem praktyczny. W tym wypadku idealnie sprawdzi się skórzany portfel, pasek lub zegarek jeśli możesz sobie pozwolić na nieco droższy prezent. Jeśli jednak szukasz czegoś mniejszego, możesz postawić na śmieszne i kolorowe skarpety. Z łatwością znajdziesz takie, które będą oddawać osobowość obdarowanego i pasować do wielu stylizacji. Możesz także zainspirować się hobby swojego męża czy chłopaka. Jak wiadomo, prezenty związane z pasją sprawiają najwięcej radości!
UPOMINEK DLA RODZICÓW I DZIADKÓW
Zazwyczaj, gdy pytamy się rodziców lub dziadków, co chcieliby dostać na Gwiazdkę, pada odpowiedź: mam już wszystko i nic nie potrzebuję. Masz tak podobnie? Jeśli tak, to postaw na prezenty sentymentalne, które nie tylko wewnętrznie wzruszą, ale także wywołują wspomnienia i radość. Pięknie oprawiony album ze wspólnych świąt czy rodzinnych wyjazdów okaże się najlepszym podarunkiem dla nich! Możesz także wykonać fotokalendarz, który w bardzo łatwy sposób jeszcze bardziej spersonalizujesz. Zaznaczysz istotne daty dla Twojej rodziny lub dodasz jakieś powiedzenie, które wspólnie uwielbiacie. Możliwości masz naprawdę wiele. Jeśli jednak masz niewielką liczbę zdjęć możesz oprawić je w antyramę i dopisać coś miłego na górze. Masz trochę więcej czasu? Zachęcamy Cię do zrobienia pamiątki w postaci zdjęcia na płótnie, drewnie czy aluminium, które z powodzeniem zawiesisz na ścianie jako obraz.
Pomysły na udekorowanie choinki w sezonie 2020!
/w Styl /Autor stylzdrowia.plJak wiadomo moda niezwykle szybko się zmienia i ciężko za nią nadążyć. To, co rok temu było na czasie, już teraz wydawać się nam może nudne i pozbawione uroku. Zastanawiasz się więc, jakie są dominujące trendy w zakresie dekorowania bożonarodzeniowego drzewka w tym sezonie? Twoje drzewko może być skromne, ubrane na bogato lub pstrokate. Sprawdź najważniejsze pomysły i udekoruj swoje drzewko zgodnie z duchem czasu, smakiem i stylem!
NATURALNA CZY SZTUCZNA?
Po pierwsze zastanów się, czy wolisz choinkę naturalną czy sztuczną. Najlepiej jest to zrobić zanim jeszcze podejmiemy decyzję o wyborze bożonarodzeniowych dodatków. Jeśli nie wiesz, my zdecydowanie polecamy Ci tą pierwszą opcję, która nie tylko będzie przypominać o sobie swoim zapachem i cudownie wyglądać, ale jest też bardziej ekologiczna. Po okresie świątecznym takie drzewko możemy przekazać komuś innemu do ponownego zasadzenia. Co ważniejsze, większość drzewek, które są dostępne w sklepach, są wycinane bez szkody dla środowiska naturalnego.
CHOINKA W STYLU SOFT GLAM
Lubisz, gdy Twoja choinka jest mocno zdobiona? To świetnie się składa, bo nadal są modne dodatki, które się mocno wyróżniają. Mowa tutaj o bombkach w przepięknych, złotych kolorach lub intensywnych barwach takich jak butelkowa zieleń, odcienie bursztynu, bordo lub głębokiego granatu – barwy uznanej za kolor roku 2020. Jeśli chodzi o fakturę dekoracji, aktualnie przeważają bombki aksamitne, półprzezroczyste, wypełnione konfetti lub pokryte brokatem. Wielki hitem są także dekoracje w kolorze srebra lub złota, które bardzo ładnie komponują się z lampkami, jednocześnie odbijając ich światło.
DEKORACJE W STYLU VINTAGE
Styl vintage jest także wiodącym trendem w tym roku. Coraz częściej powracamy do tradycyjnych, ręcznie robionych ozdób typu papierowych gwiazdek, łańcuchów, suszonych owoców czy różnokolorowych bombek. Bożonarodzeniowe drzewko w stylu vintage nie jest mocno eleganckie, lecz nawiązuje do radosnego eklektyzmu i przywraca wspomnienia z dzieciństwa.
OZDOBY W KOLORZE ZŁOTA
Ozdoby w kolorze złota są prawdziwym hitem tego sezonu! Wiele osób się na nie decyduje ze względu na nowoczesny design dekoracji. Jak dobrze zestawić je z innymi dekoracjami? Złote bombki powinny być dobrane subtelnie do drzewka i bez przesady. Nie powinny przytłaczać choinki swoim wyglądem ani być zbytnio krzykliwe. Zachęcamy więc do rezygnacji wyłącznie z bombek w błyszczącym kolorze i zestawienia ich z ozdobami w odcieniu granatu czy bieli.
BARWY ZIEMI NA CHOINCE
Warto wiedzieć, że oferta sklepów rozszerza się na dekoracje, nawiązujące barwą do kolorów Ziemi. Dominują więc beże, brąze czy szarości. Z powodzeniem możesz do nich sięgnąć, jeśli chcesz mieć choinkę w naturalnym i delikatnym stylu. Jasne bombki bardzo dobrze współgrają także z ozdobami o intensywnej barwie.
Jakie potrawy można przygotować na święta z wyprzedzeniem?
/w Dieta /Autor stylzdrowia.plCzy wiesz, że kulinarne przysmaki na stół wigilijny można przygotować wcześniej? Wiele z dań, które zrobisz tydzień lub dwa przed świętami, można zamrozić. Dzięki temu przygotowania wigilijne będą o wiele spokojniejsze i będzie więcej czasu na odpoczynek. Zastanawiasz się, które potrawy wigilijne można ugotować z wyprzedzeniem? Sprawdź naszą listę!
1. PIEROGI i USZKA
Nie wyobrażamy Wigilii bez takich tradycyjnych potraw jak pierogi lub uszka, najlepiej własnoręcznie lepionych! Choć są pyszne, ich przygotowanie jest czasochłonne, więc warto zabrać się za nie dużo wcześniej. Bez problemu możemy je zamrozić! Wykorzystaj więc taką możliwość, zwłaszcza jeśli wiesz, że w okresie świątecznym czeka Cię natłok obowiązków. Przygotuj sobie ciasto i farsz. Nie gotuj pierogów, tylko surowe włóż do zamrażalki. Naszykuj sobie także specjalne pojemniki lub tace do mrożenia. Bardzo istotnym krokiem jest to, by obsypać pojemniki mąką i ułożyć pierogi lub uszka w taki sposób, aby się nie stykały ze sobą. Dzięki temu nie powinny się posklejać. Tacki te włóż do zamrażalnika i odczekaj do zamrożenia. Następnie pierogi lub uszka podziel na porcję i przesyp do woreczków. Zamrożone pierogi lub uszka można przechowywać nawet do kilku tygodni.
2. JAK PRZECHOWAĆ ZUPĘ GRZYBOWĄ LUB BARSZCZ?
Masz dwie możliwości, by zachować świeżość zupy. Barszcz czerwony lub zupę grzybową możesz zamrozić lub pasteryzować, dzięki czemu także te dania możesz zrobić z lekkim wyprzedzeniem. Mrożenie zup jest bardzo proste. Wystarczy, że przelejesz ją do specjalnego pojemnika do mrożenia lub woreczka. Pamiętaj tylko o tym, że nie możesz zamrażać słoików czy innych szklanych pojemników z zawartością zup, ponieważ jest ryzyko pęknięcia naczynia. Pasteryzowanie zupy wymaga trochę więcej uwagi od Ciebie i odpowiednich słoików typu twist lub weck. Na początek należy dobrze wyparzyć i osuszyć pojemniki. Pasteryzację możesz przeprowadzić w garnku lub piekarniku. Garnek wyłożony lnianą ściereczkę, by słoiki się nie obijały, zalej chłodną wodą do wysokości ¾ wysokości szklanych naczyń z zupą. Następnie gotuj je pod przykryciem przez 30 minut. Jeśli zdecydujesz się na pasteryzację w piekarniku, powinnaś ułożyć słoiki jeden obok drugiego i prażyć je w 150 °C przez 60 minut.
3. KARP NA WIGILIĘ
Jeśli lubisz karpia w galarecie, nie zalecamy przygotować go wcześniej niż dzień przed Wigilią. Po tym należy przechowywać go w lodówce. Jeśli jednak stawiasz na smażonego karpia, możesz zacząć przygotowania kilka dni przed świętami z tym, że trzeba go zamrozić. Zanim jednak to uczynisz oczyść go skrobakiem na specjalnej desce do ryb. Usmażoną rybę należy przechowywać najdłużej 3-4 dni.w lodówce.
4. PIERNIKI DO ŚWIĄT
Czy wiesz, że bożonarodzeniowe pierniki można przygotować już w listopadzie? Wystarczy, że włożysz je do szczelnego pojemniczka np. puszki lub szklanego słoika. Warto je zrobić nawet wcześniej, bo z czasem robią się bardziej miękkie i puszyste.
Jak nie przytyć w święta?
/w Dieta /Autor stylzdrowia.plZ czym przede wszystkim kojarzą się nam święta? Wcale nie z choinką i prezentami, ale właśnie z nadmiernym objadaniem się! Ten fakt raczej nikogo nie dziwi, ponieważ na świątecznym stole czeka na nas mnóstwo pysznych potraw. Naprawdę trudno jest im się oprzeć! Kiedy jednak magiczny czas Bożego Narodzenia mija, zostają jedynie zbędne kilogramy, których trudno się pozbyć.
Świąteczne potrawy są wyjątkowo kaloryczne. Potrafią bardzo szybko sprawić, że tu i tam przybędzie nam trochę ciałka. Jest jednak kilka zasad, których przestrzeganie uchroni nas przed tą niemiła niespodzianką:
I
Nikt z nas chyba nie wyobraża sobie kolacji wigilijnej bez karpia. Jest jednak sposób, który sprawi, że nie będzie on aż tak tłusty. Zamiast tradycyjnie smażyć go na patelni z dużą ilością tłuszczu równie dobrze można przygotować go w piekarniku. Ryba smakuje wówczas znacznie lepiej. Świetnie będą do niej pasowały prażone migdały. Można również udusić ją w białym winie.
II
Zupę rybną również trudno wpisać w poczet dietetycznych potraw. Najlepiej zrezygnować z niej zupełnie, a w jej miejsce przygotować barszcz czerwony. Dobrze, jeżeli nie będziemy zabielać go śmietaną, która jest dodatkową dawką zbędnych kalorii.
III
Jak zamienić mączne potrawy wigilijne na zdrowsze, niż w ich pierwotnej postaci? Wystarczy zwykłą mąkę zastąpić pełnoziarnistą. Farsz możemy natomiast „odchudzić” przygotowując go z minimalną ilością oleju, na przykład dusząc składniki. Nie zaszkodzi mu dodanie małej porcji zdrowia w postaci białej kaszy gryczanej, kaszy jaglanej lub twarogu.
Na stołach nie może zabraknąć różnego rodzaju sałatek. Jeśli chcemy, by nie stanowiły dla nas prawdziwej bomby kalorycznej, lepiej nie używajmy do nich majonezu. W jego miejsce dodajmy gęsty jogurt naturalny.
V
12 potraw to naprawdę baaardzo dużo. A przecież naszym obowiązkiem jest spróbować każdej. Nakładajmy więc na talerze małe porcje. Z pewnością i tak poczujemy się najedzeni. Śmiało możemy też zrezygnować z wszelkich wypełniaczy, takich jak chleb czy ziemniaki, które tylko niepotrzebnie zapychają żołądek.
VI
Stół kusi stojącym na nim jedzeniem. Aż nie chce się od niego wstawać. Niestety, jeżeli nie chcemy po świętach płakać z powodu niechcianej oponki wokół brzucha, mała dawka ruchu będzie nieunikniona. Krótki spacer z psem, wyjście na sanki będzie doskonałym pomysłem na spalenie kalorii i przygotowanie sobie miejsca na kolejny posiłek.
Wszystkie dania kuszą nas swoim apetycznym wyglądem i niesamowitym smakiem. Oczywiście święta nie są po to, żeby wszystkiego sobie odmawiać. W końcu zdarzają się tylko raz w roku i zazwyczaj z utęsknieniem na nie czekamy. Chodzi przede wszystkim o to, aby znaleźć zdrowy umiar.
Źródła: www.spamagazine.pl, www.kobieta.interia.pl
Zwolnij, święta to nie wyścigi
/w Emocje /Autor stylzdrowia.plZ czym kojarzy nam się grudzień? Od pewnego czasu wcale nie ze śniegiem, pięknie pachnącą kuchnią naszej mamy i bogato zdobioną choinką. Dziś myśląc o ostatnim miesiącu w roku przed oczami naszej wyobraźni pojawiają się obrazy typowe dla bożonarodzeniowej gorączki. Gonitwa za prezentami, dziesiątki świątecznych reklam, wszechobecne wyprzedaże, które mają nas skusić swoją ofertą. To wszystko sprawia, że coraz rzadziej myślimy o tym, co najważniejsze. Może jednak warto trochę zwolnić?
Zwolennicy „slow life” czyli powrotu do bardziej prostego życia alarmują: pogoń za pieniądzem i dostatkiem w końcu nas zgubi. Prawdą jest, że najczęściej zapominamy o sprawach naprawdę ważnych. Konsumpcjonizm zawładnął nami do tego stopnia, że przestaje być dla nas istotne to, w jakiej atmosferze spędzimy święta albo to, że spotkamy się z najbliższymi, których, być może, bardzo dawno nie widzieliśmy. Dziś myślimy tylko o tym, aby kupić jak najwięcej, aby pokazać innym, że nas też stać na bardzo drogie prezenty.
Zacznij myśleć sercem
Jeżeli chociaż przez chwilę poddamy wszystkie nasze czynności pewnej refleksji z pewnością okaże się, że wiele rzeczy robimy zupełnie bez sensu. Po prostu dlatego, że społeczeństwo nas do tego przyzwyczaiło. Panika, że prezent, którym kogoś obdarujemy nie przypadnie mu do gustu niejednokrotnie spędza nam sen z powiek. Ale czy to naprawdę jest najważniejsze podczas świąt? Może lepiej samodzielnie zrobić coś od siebie. Takie prezenty zwykle są dużo bardziej doceniane.
Dzieje się tak, ponieważ obdarowana osoba ma poczucie, że w chwili ich wykonywania spędziliśmy czas na myśleniu właśnie o niej. Nam też przyniesie to wiele korzyści. Pozwoli się zrelaksować, oderwie nas od zagonionej rzeczywistości, pozwoli chwilę odetchnąć. Poświęcając trochę czasu na przygotowanie świątecznych prezentów rozładujemy stres, którego nabawiliśmy się planując nasze idealne święta. Z pewnością dużo lepiej wprawi też w świąteczny nastrój, niż na okrągło puszczane świąteczne przeboje w galeriach handlowych.
Obdaruj sobą, a nie drogim prezentem
Jak często mówimy bliskim ciepłe słowa? Jak często ich przytulamy, poświęcamy im swój czas? Paradoksalnie coś, co nic nie kosztuje może być dużo cenniejsze, niż nawet najdroższy zegarek, markowa torebka czy buty. Kiedy już zasiądziemy do świątecznego stołu podziękujmy mamie, za pyszne wigilijne dania, tacie za to, że znajduje dla nas czas, gdy potrzebujemy pomocy.
Przypomnijmy sobie w końcu, jak ogromną radością były dla nas święta Bożego Narodzenia, gdy byliśmy dziećmi. Gdzie podział się ten dziecięcy entuzjazm? Wiele osób powie, że przytłoczyło go codzienne życie. Ale właśnie teraz jest czas na to, by sobie o nim przypomnieć. Wszelkie troski, obowiązki, które nie są istotne na tę parę chwil odłóżmy na bok. I cieszmy się z tego, co mamy.
Nie dajmy się zwariować
Jeżeli nas też ogarnie przedświąteczny szał zatrzymajmy się chociaż na chwilę. Zwolnijmy… Obejrzyjmy się za siebie. Czy coś albo ktoś nas goni, że tak pędzimy? Nie ma nikogo. A teraz rozejrzyjmy się wokół. Znajdziemy tam wiele osób, dla których ważna jest po prostu nasza obecność. Chwila bycia razem.
Źródła: www.poradnikzdrowie.pl, www.hellozdrowie.pl
Pakowanie prezentów – jak to ugryźć
/w Styl /Autor stylzdrowia.plJutro już Wigilia i wspaniały czas, który spędzimy z rodziną. Jedną z atrakcji wieczoru będą prezenty, a te najładniej zapakowane sprawiają jeszcze więcej radości. Wiadomo, że najłatwiej wsunąć prezent do kolorowej torebki, ale poświęćmy chociaż chwilę na wymyślenie czegoś bardziej oryginalnego, zabawnego, eleganckiego, adekwatnie do osobowości obdarowywanej osoby. Podpowiadamy, jak można prostymi sposobami pięknie ozdobić świąteczne paczki.
Wręczanie prezentów jest bardzo miłe, zwłaszcza gdy widzimy pojawiający się uśmiech na twarzy bliskiej osoby. Fajne jest również ich pakowanie. Niestety nie zawsze mamy pod ręką ozdobne papiery, kolorowe wstążki czy dekoracje. Na szczęście są sposoby i materiały, którymi można zastąpić typowe kolorowe ozdoby i stworzyć nietypowe opakowania prezentów. Spróbujcie zrobić to sami dzięki temu, co akurat znajdziecie w swoim domu.
Przykładowe materiały:
- papier pakowy,
- papier do scrapbookingu,
- ozdobna taśma klejąca,
- mazaki,
- kredki,
- serwetki,
- sznurki,
- wstążki,
- zielone gałązki, jarzębina, ostrokrzew,
- gumka do wycierania,
- gumki recepturki
- resztki tapety, skrawków materiału,
- guziki,
- pudełka po butach.
Jak widać rzeczy do wykorzystania jest bardzo dużo, trzeba tylko wykazać się odrobiną kreatywności, przeszukać szuflady i do dzieła.
- Pudełko po butach można okleić skrawkami materiałów, kolorowymi gazetami, resztką tapety. Jeśli pudełko jest zbyt duże w stosunku do wielkości prezentu, warto wykorzystać pociętą bibułę lub trochę pierza z poduszki i wypełnić pustą przestrzeń. To dodatkowo zabezpieczy podarunek i będzie ładnie wyglądało. Na koniec przewiązujemy pudełko kolorowymi sznurkami i gotowe!
- Piękne paczki można zrobić z papieru pakowego. Świetnie wygląda w kontraście z barwnymi wstążkami. Jeśli takich nie mamy, wykorzystajmy gruby sznurek owinięty w taki sposób, by tworzył ciekawy motyw na paczce. Można do niego doczepić zielone gałązki ucięte z choinki, jemiołę, szyszkę lub czerwoną jarzębinę. Ładnie będą się komponować z białymi elementami jak np. serwetki, kawałek koronkowej firanki, białe gwiazdki wcięte z papieru. Na szarym papierze możemy także narysować mazakami własne wzory. Tak ozdobiony papier będzie niepowtarzalny!
- Jeśli macie ziemniaki, przekrójcie je na pół i na każdej połówce wytnijcie jakiś kształt, np. trójkąt. Zamoczcie zrobiony stempelek w odrobinie farby i postemplujcie jednobarwny papier, w który owiniecie prezent. Jako stempel można wykorzystać także starą gumkę do wycierania.
- Jeśli potraficie robić pompony z włóczki, warto porobić kilka pomponów i poprzywiązywać do paczek. zastąpią popularne wstążki. Może nawet ktoś wykorzysta taki pompon jako dodatkowy prezent w postaci ozdoby do torby lub czapki.
- Można zrobić komuś mały żart i ozdobić prezent całą masa kolorowych recepturek. Odpakowywanie takiej paczki będzie niezłym wyzwaniem i sprawi, że obdarowywany jeszcze bardziej zapragnie zobaczenia co jest w środku!
- Pieczecie pierniki? Zróbcie w kilku dziurkę, a później przywiążcie do prezentów. To będzie bardzo smaczne opakowanie dla rodzinnego łacucha.
Źródła: zrobiszsam.muratordom.pl, example.pl, homecreations.pl
Nie lubię świąt… – czas to zmienić!
/w Emocje /Autor stylzdrowia.plWesołych świąt! Czy aby jednak na pewno takich wesołych? Wielu z nas wyczekuje z niecierpliwością tych magicznych chwil, spotkania z rodziną przy wigilijnym stole, kolorowych paczek z prezentami. Jednak są pośród nas osoby, które nie odczuwają tej świątecznej euforii i najlepiej świąteczny okres spędzili by w zaciszu domu bez kolęd i światełek. Czasem warto zastanowić się dlaczego niektórzy nie lubią świąt i zrobić wszystko by zmienić ich nastawienie. Z bohaterem „Wigilijnej opowieści” Dickensa się udało!
Świąteczne wystawy, kupowanie prezentów, przebierane Mikołaje, kolędy, wigilijne potrawy… Wydawałoby się, że to magiczny czas, kiedy wszyscy się cieszą, składają sobie życzenia i uznają Święta Bożego Narodzenia za wyjątkowy czas długo wyczekiwany przez cały rok. Jednak dla niektórych z nas to najgorszy okres w roku. Nie każdy ma jednak odwagę się przyznać i powiedzieć: nienawidzę Świąt Bożego Narodzenia, ponieważ może się spotkać z dużą dezaprobatą i niezrozumieniem ze strony innych.Co powoduje, że ludzie nie lubią świątecznego nastroju?
Niezależnie od tego, czy lubimy Boże Narodzenie, czy też nie, każdy odczuwa przedświąteczny stres. Oprócz codziennej pracy dochodzą obowiązki w postaci kupowania prezentów i choinki, przygotowywania wigilijnych potraw, robienia świątecznych dekoracji. Na wszystko potrzeba czasu, którego i tak mamy mało, dlatego cała maszyna przygotowań bardzo często rusza już w listopadzie. O świętach przypominają nam sklepowe witryny, specjalne promocje, sprzedawcy w sklepach Mikołajów namawiający do kupna sprzętów AGD i wielu rzeczy, które niekoniecznie są nam potrzebne, ale i tak to kupimy – bo święta, bo taniej, bo prezenty. Niestety wraz z wielkimi zakupami rośnie liczba ludzi w sklepach, zaczynają się długie kolejki, niecierpliwe czekanie. Często brakuje nam pomysłów na udane podarunki, kupujemy je w biegu, bez przemyślenia, byle było. poza tym za to wszystko trzeba zapłacić, a wydatki świąteczne pochłaniają wielkie sumy z naszych kont bankowych. Później podczas rozdawania prezentów robimy dobrą minę do złej gry, aby nikomu nie było przykro, ale niesmak po nieudanych prezentach pozostaje, a wraz z tym sztuczne uśmiechy. Badania wykazały, że to własnie konieczność kupowania prezentów jest najczęstszą przyczyną świątecznych zmartwień. Ponad połowa badanych nie lubi zatłoczonych sklepów, dla 47 proc. największym problemem jest znalezienie właściwych prezentów, a dla 43 proc. – konieczność poniesienia związanych z upominkami wydatków. Mimo wszystko świąteczne zakupy dla 38 proc. Polaków są raczej źródłem radości niż stresu. Jednak dla tych, dla których wciąż to stres, polecamy kupienie małych i niedrogich rzeczy, ale tak od serca, by były sympatycznym gestem, a nie koniecznością. Dyskretne rozmowy z członkami rodziny dadzą nam już jakieś wskazówki, kto czego potrzebuje i co by go ucieszyło. Jeśli to nie pomoże sięgnijmy do okresów młodości, wykorzystajmy stare zapomniane zdjęcia oprawione w ładną ramkę, które sprawią dużo radości. Własnoręcznie upieczone i ozdobione ciastka to pyszny prezent dla łacucha. Być może uda Ci się stworzyć prezent bez biegania po sklepach i dużo taniej. Ostatecznie można skorzystać z udogodnień XXI wieku – zakupy przez internet
Innym powodem, oprócz prezentów, dla znienawidzenia tego okresu jest gotowanie tradycyjnych potraw. Najczęściej kulinarne sprawy spadają na barki tego, kto organizuje u siebie Wigilię. Nie ma jeszcze takiego dużego problemu, jeśli gościmy kilka osób, ale w przypadku licznej rodziny i pełnej obecności, liczba żołądków do napełnienia staje się na tyle duża, że w efekcie sami nie mamy czasu kiedy wyjść z kuchni i zasiąść na spokojnie przy stole by zamienić z każdym parę słów. A przecież nie o to chodzi. Podzielcie obowiązki między siebie, niech każdy wybierze potrawę do przygotowania. To pozwoli na zaoszczędzenie pieniędzy, czasu i przede wszystkim stresu.
Wszystkie przygotowania odbywają się przy akompaniamencie kolęd i świątecznych piosenek powtarzających się co roku od wielu lat. Kiedy w radiu słyszymy „Last Christmas” lub „All I want for Christmas” jedni czują świąteczny klimat, a drudzy zatykają uszy z wyrazem wstrętu na twarzy. Zróbmy sobie czasem przerwę od kolęd, puśćmy przeboje, z którymi kojarzą nam się pozytywne wspomnienia. To pozwoli przywołać dobre emocje, które mogą byś stłumione z powodu nielubianych świąt.
Jednak są większe problemy, które powodują świąteczną antypatię – relacje rodzinne. Wydawałoby się, że okres Bożego Narodzenia to czas na przebaczenie i pojednanie skłóconych ze sobą ludzi. Niestety, dla wielu wciąż spotkanie przy wigilijnym stole jest przykrym obowiązkiem, który przywołuje złe wspomnienia i twarze ludzi, z którymi nie mamy ochoty się spotykać w ciągu całego roku. Podczas takiego spotkania albo przyjmuje się maskę ze sztucznym uśmiechem udając, że na chwilę zapomnieliśmy o tym co było i stwarzając sztuczną i napięta atmosferę, lub też od nowa wylewa się „rodzinne brudy” i Wigilia kończy się wielką kłótnią. Jeśli wiemy, że tak ma wyglądać kolejna Wigilia, spróbujmy sobie przebaczyć, przypomnieć dobre chwile z daną osobą, które przypomną, ze nie zawsze było tak źle. Być może tęsknota za takimi chwilami przywoła dobre uczucia i zmotywuje nas do zmiany zachowań, próby pojednania. Tęsknota za dobrymi emocjami potrafi wpłynąć na ludzi. Jeśli jednak spotykamy się z ciągłym uporem innych członków rodziny, odpuśćmy, zróbmy Wigilię z tymi, na których nam na prawdę zależy, z przyjaciółmi, którzy są drugą, lepsza rodziną. Zadbajmy o to, by pielęgnować w nas to, co dobre, a święta Bożego Narodzenia są do tego najlepsza okazją. Nie zapominajmy, że to przede wszystkim radosny, ciepły czas spotkań z najbliższymi.
Niestety święta to najcięższy czas dla ludzi samotnych. Cała oprawa świąt, reklamy, widok rodzin przy świątecznym stole tworzy mit idealnych Świąt Bożego Narodzenia, powiększając smutek samotnych osób.Wszechobecna komercja, hollywoodzkie produkcje i otoczenie wywołują presję szczęśliwości, przez co narażają wielu z nas na świąteczną depresję. Trzeba jednak pamiętać, że nigdzie nie jest idealnie, a to, co widzimy w reklamach i filmach to tylko idealizacja naszych pragnień. Warto wówczas zaprosić samotnego sąsiada na Wigilię (zawsze czeka ten dodatkowy talerzdla niespodziewanego gościa), lub chociaż zanieśmy kawałek piernika do sąsiadki, która sama spędza ten czas. Tak niewielkie gesty potrafią zdziałać cuda. Powinniśmy się starać, by przy wszelkich przeszkodach i problemach wykrzesać ze Świąt to, co dla nas najlepsze – czas spokoju i radości oraz pielęgnowania najlepszych wartości.
Dla potwierdzenia warto zwrócić uwagę na to, o czym mówiła psycholog Tatiana Ostaszewska-Mosak:
„każdy z nas powinien wybrać ze świąt to, co mu najbardziej odpowiada. Zmuszanie się do jakichkolwiek zachowań mija się bowiem z z celem świąt. Nie bójmy się zaryzykować i spędzić świąt inaczej. Wybierzmy to, co sprawi nam prawdziwą przyjemność. Zróbmy sobie święta w dobrym stylu, bez nadęcia. Ważne jest, abyśmy mieli dobre nastawienie. W dużej mierze od nas samych zależy, jakie będzie Boże Narodzenie. Spróbujmy wykrzesać z siebie jak najwięcej radości. Nie czepiajmy się wszystkiego co złe. Święta to czas udawania, ale postarajmy się to zmienić.”
Życzymy Wam, aby te Święta Bożego Narodzenia były jak najlepsze i spędzone wśród ludzi, których kochacie. Nie dajcie się zamienić w literackiego Scrooge’a i nie pozwólcie na to także innym. 😉
Źródła: kafeteria.pl, natemat.pl, wprost.pl
Jak ustrzec się przed świątecznymi kaloriami?
/w Dieta /Autor stylzdrowia.plŚwięta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami, a wraz z nimi czas, kiedy nasz żołądek staje się napięty do granic możliwości. Trudno się oprzeć tradycyjnym potrawom pod którymi zawsze ugina się wigilijny stół, zwłaszcza gdy dziadkowie i wujkowie nakładają kolejne porcje, nie przyjmując naszej odmowy. Czy jest szansa na to, żeby przetrwać święta bez nadmiernych kilogramów w pasie?
Tradycyjna wieczerza wigilijna, choć postna, jest potężną bombą kaloryczną. Potrafimy pochłonąć w ciągu tych świąt nawet 5000-6000 kcal, a więc kilkakrotnie więcej niż wynosi dobowe zapotrzebowanie organizmu. To na prawdę dużo. Jeśli chcemy uniknąć świątecznego obżarstwa trzeba się przygotować jeszcze przed Świętami. Dlatego zabierzmy się do tego już teraz.
Zmęczeni po pracy lubimy zasiadać przed telewizorem i podjadać słodycze lub słone przekąski. Od dziś chowamy całe śmieciowe jedzenie na dnie szuflady, a gdy nachodzi nas ochota na „coś małego” sięgnijmy po jogurt naturalny z mrożonymi owocami , lub musli z owocami suszonymi. Chipsy z suszonych jabłek to idealna alternatywa dla tłustych ziemniaczanych chipsów. Owoce to zdrowa dawka energii, która doda Ci sił na przedświąteczne przygotowania.
Częstym nawykiem jest spożywanie przed telewizorem lub komputerem także dużych posiłków w porze obiadowej. Skupiając się na odbieraniu obrazów nie zwracamy uwagi jak i ile jemy. Po takim posiłku w towarzystwie mediów możemy nadal odczuwać głód, gdyż pochłaniamy wszystko w szybkim tempie pochłonięci oglądaniem filmu. Nasz mózg też nie do końca nasycił się świadomością, ze właśnie spożyliśmy posiłek. Efekt: brzuch pełny, a umysł wciąż głodny. Powinniśmy celebrować posiłek i jeść go w spokoju, a nasze podwzgórze (ośrodek w mózgu odpowiedzialny za uczucie głodu i sytości ) po 20 minutach da sygnał do żołądka, że otrzymaliśmy odpowiednią ilość jedzenia i poczujemy się syci. Im dłużej jemy, tym mniej zjemy, a mimo tego będziemy najedzeni. Warto tę lekcję wykorzystać także przy wigilijnym stole – zjeść posiłek spokojnie, a później włączyć się do rodzinnej dyskusji. Później już tylko mały kawałek makowca i przestajemy jeść.
Nie zapominajmy o regularnych posiłkach pomimo świątecznej gorączki i załatwiania wszystkiego w biegu. Czas na posiłek zawsze musi się znaleźć, i to posiłek nieduży, ale spożywany regularnie. To samo dotyczy posiłków świątecznych. Róbmy przerwy pomiędzy poszczególnymi daniami, nie rezygnujmy ze śniadania, tylko dlatego, ze czeka nas wielki obiad u rodziców. Nakładajmy sobie na talerz nieduże porcje „na spróbowanie”. Jedzmy dużo owoców, np. pomarańcze, mandarynki , jabłka, których jest podczas świąt dużo wśród potraw. Warto też obrać strategię „próbuję tylko to, czego nie zjem w ciągu roku”, czyli typowe wigilijne potrawy, pomijając typowe składniki z codziennego menu. Co najważniejsze, jeśli wybieramy się na pasterkę, po powrocie już lepiej nic nie jeść. Pełen żołądek przed snem zagwarantuje nam tylko dodatkowe kalorie i poczucie ciężkości, a także zły sen.
Warto wyposażyć się w nieduży talerz, na którym zmieści nam się tylko potrzebna dla naszego organizmu porcja jedzenia. Z dużego talerza więcej zjemy, ponieważ porcje będą nam się wydawały małe, a to już niedaleka droga do dokładki. Taki trick możemy stosować na co dzień, ale także podczas gwiazdkowego spotkania. Poprośmy o mniejszy talerz. 😉
Podczas świątecznego spotkania nie bójmy się powiedzieć „nie, dziękuję”. Najpierw spróbujmy wszystkiego po trochu, a gdy będą proponowane dokładki, podziękujmy, powiedzmy, ze jesteśmy już pełni, lub, że chcemy zostawić trochę miejsca na deser. Takie odpowiedzi, będą dobre żeby nikomu nie zrobiło się smutno, że nie chcemy spróbować świątecznych potraw.
Możemy także przed świętami poprosić tych, którzy będą nas gościć, by przygotowali lżejszą wersję jakiejś potrawy, a najlepiej gdy zaproponujemy naszą wersję, którą samą ugotujemy, np. zamiast smażonej ryby zrób ją w wersji sauté (bez panierki, a jedynie oprószoną szczyptą soli, pieprzu i ziołami). By nie było nudno możesz ją posypać płatkami migdałowymi, ziarnami sezamu czy słonecznika, co doda jej wartości odżywczej i urozmaici danie. Innym zamiennikiem mogą być jogurty zamiast majonezu do sałatek, a zupę grzybową można podać bez śmietany. Mała odmiana, a na pewno zdrowsza. Zapewne inni też będą chcieli spróbować nowej wersji tradycyjnego dania.
Na poprawę trawienia pamiętaj o piciu niegazowanej wody mineralnej. Podczas świąt pomocne mogą okazać się również czerwona herbata, mięta czy melisa, znane z właściwości stymulujących wydzielanie żółci i soków trawiennych. Dzięki nim żołądek łatwiej poradzi sobie z ciężkostrawnymi potrawami. Warto też pić kompot z suszu, który jest podawany z owocami, pod warunkiem, ze nie będzie posłodzony dużą ilością cukru – bywa bardzo pomocny przy wzdęciach i zaparciach. Po świętach nie głodujmy się, ponieważ to i tak nie przyniesie nam upragnionych skutków, a tylko może zaszkodzić naszemu zdrowiu. Najlepiej po prostu wrócić do zdrowych nawyków żywieniowych i zwiększyć dawkę ruchu.
Nie zapominajmy też o najważniejszym – ruch. Po posiłku warto pójść na spacer, a wieczorem zrobić sobie pół godziny małej gimnastyki. Dzięki temu spalimy niepożądane kalorie, a także poprawimy nasze trawienie i samopoczucie, a także dobry sen.
Smacznych świąt!
Źródła: styl.fm, dieta.pl, poradnikzdrowie.pl
Follow us on Facebook
Nowośći
Tagi
Kategorie
Kontakt
Styl Zdrowia
mail: redakcja@stylzdrowia.pl