Wiosenne porządki w naszym organizmie
Wiosna to nie tylko czas na porządki w naszych mieszkaniach i ogródkach. Po zimie warto też zadbać o to, by oczyścić swój organizm po ciężkim jedzeniu, któremu z pewnością ciężko było się oprzeć zwłaszcza w święta. Ciężkostrawne, tłuste potrawy obciążają nasz organizm, dlatego dobrze jest zastosować się do kilku porad, które sprawią, że znowu poczujemy się lekko i zdrowo.
Na nasze samopoczucie źle wpływa także zimowy brak słońca i witamin. Są to czynniki niezbędne do tego, by można było czuć się dobrze. Brak świeżych produktów w zimowych posiłkach sprawia, że narzekamy na częste bóle głowy i niezdrowy wygląd cery. Przyczyną może być znaczne nagromadzenie się toksyn w organizmie. Znajdują się one w potrawach wysoko przetworzonych . Są bardzo trudne do przetrawienia i odkładają się w naszym ciele.
Pomidor to bogate źródło witamin, potasu, wapnia, magnezu, żelaza, fosforu, miedzy, cynku i cynku. Reguluje przemianę materii, dlatego to obowiązkowy składnik koktajli oczyszczających.
To właśnie dlatego tak ważne jest, aby nasz organizm, poprzez zastosowanie detoksu, otrzymał bodziec do wiosennej odnowy. Dietetycy zalecają, aby w tym czasie, przez kilka dni, swoje posiłki oprzeć głównie na produktach zbożowych takich jak ryż i kasza. Należy je ugotować, a dla smaku doprawić ulubionymi przyprawami. W wersji wytrawnej może to być pietruszka lub bazylia, a „na słodko” cynamon lub kardamon.
Podczas stosowania takiej diety nasz organizm stara się strawić to, co nagromadził w okresie zimowym. Dzięki temu usuwa wszystko to, co zbędne. Nie jest to łatwe, i, niestety, czasem nie jest też przyjemne. Bardzo często w tym czasie mogą pojawić się bóle głowy i uczucie zmęczenia.
Jeżeli nie jesteśmy zwolennikami produktów zbożowych możemy zastosować detoks owocowo-warzywny. Najważniejsze, abyśmy spożywali je w postaci surowej, ugotowanej w wodzie lub na parze. Nie należy ich solić, słodzić, ani dodawać ostrych przypraw. Aby uniknąć cukru, który podczas diety nie jest wskazany, zapomnijmy o słodkich owocach isokach z kartonu. W przeciwieństwie do kilkudniowej diety zbożowej, ta może być nieco dłuższa i potrwać nawet do czterech tygodni.
Wiosennych diet oczyszczających nasz organizm jest mnóstwo. Najważniejsze jest to, aby zmusić go do oczyszczenia i wydalenia tego, co mu szkodzi i źle wpływa na nasze samopoczucie.
Źródła: natemat.pl
kże związek z polepszeniem wzroku, słuchu oraz pamięci;
Pomimo odczuwanych mdłości i podrażnionego żołądka nie należy rezygnować z jedzenia. Niektórzy niesłusznie uważają, że jelita „odpoczywają” kiedy nic nie spożywamy i dzięki temu dojdziemy do zdrowia. Jedzenie jest konieczne pod warunkiem, że będzie lekkostrawne i dodatkowo ochroni nasz układ pokarmowy, który uszkadzamy podczas biegunek i wymiotów.
Po upływie tygodnia można wrócić do w miarę normalnej diety. Warto jednak wybierać dania lekkostrawne i unikać przez jakiś czas potraw, które mogą podrażnić śluzówkę jelit: potraw tłustych, smażonych, konserwowych, wędzonych. Powinno się także unikać przez ten czas warzyw strączkowych (fasola, groch, bób) i kapustnych (kapusta biała i czerwona, kapusta pekińska i brukselka oraz kalafior, brokuł i kalarepka). Wielbiciele kawy też powinni na jakiś czas wstrzymać się od picia swojego ulubionego napoju. Odradzamy także alkohol. Pamiętajmy, żeby wracać do dawnego jadłospisu ostrożnie. Nie rzucajmy się na jedzenie zaraz po ustąpieniu objawów choroby.
Tradycyjna wieczerza wigilijna, choć postna, jest potężną bombą kaloryczną. Potrafimy pochłonąć w ciągu tych świąt nawet 5000-6000 kcal, a więc kilkakrotnie więcej niż wynosi dobowe zapotrzebowanie organizmu. To na prawdę dużo. Jeśli chcemy uniknąć świątecznego obżarstwa trzeba się przygotować jeszcze przed Świętami. Dlatego zabierzmy się do tego już teraz.
Podczas świątecznego spotkania nie bójmy się powiedzieć „nie, dziękuję”. Najpierw spróbujmy wszystkiego po trochu, a gdy będą proponowane dokładki, podziękujmy, powiedzmy, ze jesteśmy już pełni, lub, że chcemy zostawić trochę miejsca na deser. Takie odpowiedzi, będą dobre żeby nikomu nie zrobiło się smutno, że nie chcemy spróbować świątecznych potraw.
