Naucz się pocieszać, czyli jak rozmawiać i słuchać

Ktoś bliski ma okropnego doła? Dowiedz się jak umiejętnie poprawić tej osobie humor, zamiast go doszczętnie zrujnować nieodpowiednimi słowami. Jeśli po lekturze tego artykułu nadal nie będziesz wiedzieć jak się zachować, zaproponuj ulubione lody albo drinka

 Fotolia_179362763_Subscription_XXL-Copy

Nie lubimy patrzeć gdy bliska nam osoba zamartwia się i cierpi z jakiegoś powodu. Czujemy się wtedy równie źle jak ona i naszym naturalnym odruchem jest chęć pocieszenia. To wrodzona empatia i uczucia, które żywimy do danej osoby sprawiają, że chcemy jak najszybciej poprawić jej humor. Uważaj na to, żeby Twoje chęci nie przyniosły skutku odwrotnego od założonego. Dzieje się tak, gdy chcemy za szybko zamieść pod dywan trudny temat, zamiast razem się z nim zmierzyć. Postaraj się wysłuchać, zrozumieć i nie udzielać wymądrzających się rad. Jakich tekstów należy unikać?

„Wszystko będzie dobrze”

Gdy Twojemu przyjacielowi/przyjaciółce świat legł w gruzach, tekst, że „wszystko będzie dobrze” może co najwyżej zmienić rozpacz we wściekłość. To nie czas na tanie banały. Poza tym – jak możesz zagwarantować tej osobie, że wszystko będzie dobrze? A jeżeli nie będzie? Jedyne, co tak naprawdę możesz zrobić to na spokojnie wysłuchać i przyjąć na klatę potok łez i żalu. Spróbuj zrozumieć ten ból. Jeśli jest taka możliwość, poszukajcie wspólnie rozwiązania dla tej trudnej sytuacji.

„Czym Ty się tak właściwie martwisz?”

Masz wrażenie, że bliska Ci osoba niepotrzebnie panikuje i sytuacja nie wymaga tak dramatycznych zachowań i słów? Pamiętaj, że nie Tobie to oceniać. Po pierwsze: każdy przeżywa różne zdarzenia inaczej. Po drugie: ponad 90% emocji przebiega poza naszą świadomą kontrolą. Gdy przekroczymy pewien próg, nasz mózg odcina myślenie zdroworozsądkowe i daje się ponieść emocjom. Dlatego trzeba poczekać aż przeładowany informacjami mózg odwiesi logiczne myślenie, a silne emocje opadną. Wykaż się cierpliwością i po prostu przeczekaj ten wybuch.

„Każdy od czasu do czasu się tak czuje”

Odnieś ten tekst do siebie, gdy czujesz, że tracisz grunt pod nogami i nic nie jest takie jak być powinno. Czy pomaga Ci wtedy świadomość, że ktoś ma tak samo jak Ty? Albo że Twój problem nie jest wyjątkowy i wiele osób zmagało się z czymś podobnym? Pewnie nie. Wiemy, że masz dobre chęci i chcesz jej poprawić w jakiś sposób humor, jednak to nie jest najlepszy sposób.  Zmartwiony przyjaciel może odnieść wrażenie, że lekceważysz jego problemy. Nic tak dobrze nie robi jak komfortowa przestrzeń do swobodnego wygadania i wypłakania się.

„Powinnaś zrobić to….”

O nie, złote rady zostaw dla siebie. Trzymaj się z daleka z udzielaniem wskazówek i rad jak rozwiązać dany problem, ponieważ tak naprawdę nie wiesz co będzie najlepsze dla tej osoby. To tylko Twoja subiektywna ocena, którą najlepiej zatrzymać dla siebie. Bądź jak dobry terapeuta – wysłuchaj, a następnie poprowadź tak rozmowę, aby przyjaciel sam znalazł wyjście. Bez dawania gotowych rozwiązań.

DrwxlCpWwAEBsJE

„Weź to, pomoże Ci”

Nie jesteś lekarzem psychiatrą, aby przepisywać ludziom recepty ani doradzać w kwestii zażywania leków. Nie bierz na siebie odpowiedzialności i ryzyka jakie niesie za sobą działanie leków na uspokojenie itp. Jedyne co możesz zaproponować bliskiej osobie to herbatę z melisy.

„Nie wyżywaj się na mnie, to nie moja wina”

Jeśli bliska Ci osoba stała się rozdrażniona, zamknięta w sobie i wycofana, nie traktuj tego personalnie i nie obrażaj się na nią. Ekstrawertycy muszą się nauczyć, że nie wszystko jest związane z ich osobą. Pocieszanie za pomocą opowiadania historii o sobie to również nie jest najlepsza droga. Nie staraj się na siłę wyciągać uczuć z przyjaciela, daj jej przestrzeń i powiedz, że zawsze może na Ciebie liczyć.

 

Źródło:

https://www.womenshealth.pl/