Zanim zaczniesz ćwiczyć…
Chciałabyś popracować nad swoją sylwetką albo/ i kondycją? W tym celu kilkakrotnie udałaś się na siłownię, jednak nigdy nie trenowałaś systematycznie? Wydaje Ci się, że zakup karnetu zmotywuje Cię do regularnych ćwiczeń? Być może… Jednak zanim podpiszesz umowę z siłownią, zobacz, jak sprawić, by treningi były dla Ciebie przyjemnością i przyniosły pożądany efekt.
Co lubisz?
Siłownia to tylko jedna z opcji. Możesz ćwiczyć w domu. Biegać w parku. Zapisać się na tenisa, taniec czy pływanie. Odpowiedz sobie na pytanie: co lubisz robić, albo kiedyś sprawiało Ci frajdę? Ostatecznie, czego zawsze chciałaś się nauczyć? Powtarzam: treningi mają być przyjemnością, nie udręką! Jeśli zajęcia naprawdę dają Ci radość, a z czasem także satysfakcję, chętniej będziesz na nie uczęszczać.
Wybierz mądrze!
Gdy już podejmiesz decyzję, wybierz optymalne miejsce. Ja na przykład wiem, że najbardziej optymalnie ćwiczy mi się w grupie. Wiem, że pod okiem instruktora nie zrobię sobie krzywdy. Nie znoszę biegać ani dźwigać. Największą radość sprawia mi taniec. Dlatego wybieram szkołę tańca albo fitness club, który oferuje zajęcia zumby. Wiem też, iż po powrocie do domu trudno mi się zmotywować do wyjścia. Zwłaszcza jeśli czuję się bardzo zmęczona danego dnia. Dlatego wybrałam siłkę, którą mijam codziennie po drodze z pracy.
Ty możesz nie mieć tyle szczęścia. Jednak nie ma sensu jeździć na drugi koniec miasta. Wybierz miejsce blisko Twojego domu.
Rozgrzewka
Jeśli wolisz ćwiczyć w domu albo w parku, nie zapomnij o rozgrzewce. O tym, jak ważnym jest elementem każdej aktywności fizycznej pisałam tutaj.
Ćwicz w seriach
Decydując się na ćwiczenia grupowe, w pakiecie otrzymujesz instruktora, który za każdym razem mówi, przez jaki czas wykonywać dane ćwiczenie albo ile zrobić powtórzeń. Podczas ćwiczeń indywidualnych sama jesteś swoją panią. Trenerzy zazwyczaj zalecają 8-12 powtórzeń tych samych ruchów w 3 seriach. Między seriami należy zrobić krótką przerwę.
Systematyczność
Kluczem do każdego sukcesu jest systematyczność. Nie wpadaj więc w pułapkę i nie biegaj na trening 5 razy w tygodniu i nie znikaj tam na kilka godzin. Mięśnie też muszą się zregenerować! Najlepszy efekt uzyskasz przy modelu 1 dzień ćwiczeń, 2 dni przerwy. Zgodnie z regułą małych kroczków, na początku przeznacz na ćwiczenia godzinę :).
Powodzenia! 🙂