Wpisy

Płacz i jego dobre strony

Według holenderskich badań przeprowadzonych na 4 tys. osób, kobiety płaczą przeciętnie 2,7 razy na tydzień, mężczyźni – raz w tygodniu. Nie lubimy płakać, ponieważ najczęściej robimy to w chwili osobistych lub zawodowych porażek. Płacz uważamy za oznakę słabości i niedoskonałości. Powstrzymujemy się od łez, bo nie wypada płakać. Jednak płacz ma zalety i jest potrzebny do zachowania harmonii w organizmie człowieka, a co za tym idzie, także w jego życiu.

 

Łzy towarzyszą nam od pierwszych chwil życia. Noworodki przez pierwsze trzy tygodnie życia płaczą „na sucho”, dopiero między 5 a 12 tygodniem życia pojawiają się łzy, które oznajmiają o mokrej pieluszce, głodzie czy strachu, potem z kolei odzwierciedlają smutek, żal, złość czy rozczarowanie. W tych nieprzyjemnych momentach naszego życia płacz staje się manifestem uczuć, rozładowuje napięcia i łagodzi stresy.

Frustracja, przygnębienie, bezsilność , poczucie straty, krzywdy  i osamotnienia to tylko niektóre z negatywnych stanów emocjonalnych, które prowadzą nas do łez. Płaczemy, kiedy coś nam się nie udaje, przeżywamy rozterki i odczuwamy bolesne rozstanie i zdradę. Czasem to również objaw depresji i załamania emocjonalnego. Kobiecy płacz jest także przejawem zmiennych emocji oraz niekontrolowanym wybuchem kumulacji złych uczuć.

Płaczemy także z radości, dlatego łzy nie zawsze są skutkiem złych doświadczeń, nastrojów i humorów. Czasem bywają bezcennymi kropelkami wzruszeń, szczęścia i nadziei. Kiedy spotyka nas życiowa tragedia i tracimy już nadzieję na poprawę, a potem los się zmienia na lepsze, po policzku płynie łza. Łzy pokazują całą gamę stanów emocjonalnych.

Tradycyjne podejście do wychowania, polegające na nieokazywaniu publicznie uczuć, zaobserwować można już tylko w bardzo konserwatywnych rodzinach, jak np. królewska. Na szczęście idące z duchem czasu, matki zdają się, na szczęście, wyznawać nową teorię, że „płacz to zdrowie”. Poznajmy zatem dokładniej nasz łzy i przyjrzyjmy się ich pozytywnym stronom.

00577Czym właściwie są łzy?

Głównym składnikiem łez jest woda, odrobina soli oraz substancje bakteriobójcze. Produkowane są przez gruczoły łzowe, a podczas mrugania powiekami automatycznie rozprowadzane. Służą do nawilżania, oczyszczania i zabezpieczania przed bakteriami rogówki oraz spojówki oka. Łzy to bowiem głównie woda z dodatkiem soli mineralnych, np. sodu, potasu, miedzi, żelaza, cynku, wapnia. W skład łez wchodzi także nieznaczna ilość białka i lizozymu. Dzięki takim ingrediencjom łzy uznawane są przez medyków za jeden z najsilniejszych antyseptyków, czyli preparatów bakteriobójczych. Stanowią one ochronę dla delikatnych gałek ocznych, zapobiegają wysuszaniu spojówki oraz pomagają usuwać z oka obce ciała.

Aby płyn łzowy dokładnie pokrywał gałkę oczną musimy mrugać powiekami około 25 razy na minutę. Kiedy nam coś wpadnie do oka np. rzęsa, ziarenko piasku czy jakiś mały owad natychmiast pojawiają się łzy. Zaczynają intensywnie się gromadzić i następuje łzawienie, które ma za zadnie oczyścić delikatną powłokę oka i wypłukać drażniący element. Jest to naturalna czynność organizmu.

W zależności od tego, jaki jest powód płaczu, inny jest skład chemiczny łez. Chemicy wyodrębnili we łzach substancję, która działa jak morfina, czyli znieczula ból. Łzy prawdziwe, tj. pojawiające się na przykład pod wpływem smutku, różnią się składem od tych, których pojawienie się warunkuje zapach cebuli czy chrzanu. We łzach emocjonalnych występuje prolaktyna, czyli hormon wydzielany na skutek stresu.

Terapia z płaczem

Negatywnych emocji nie można w sobie kumulować. Nie wypieraj się emocji. Powstrzymywanie łez wywołuje stany depresyjne: bezsenność, nadpobudliwość czy agresję. Rezultatem tłumienia negatywnych emocji może być choroba wrzodowa żołądka, stany zapalne jelita grubego lub dolegliwości sercowe. Płacz pełni rolę oczyszczającą, bo pozwala powrócić do równowagi psychicznej i wewnętrznej harmonii, przynosząc oczyszczenie i ukojenie.  Niektórzy zapłakani czują się lepiej i poprawia się ich samopoczucie. Płacz, podobnie jak śmiech,  jest zdrowy dla organizmu. Sprawia, że mózg jest lepiej dotleniony, rozluźniony i obniża się ciśnienie krwi.

Płacz to idealny sposób na darmową psychoterapię. Płacząc można również mówić i krzyczeć o tym, co nas boli i rani. Możemy robić to w samotności albo przytuleni do bliskiej osoby. Nie ma się, czego wstydzić. Lepiej wypłakać i wykrzyczeć ból niż zamęczać się i zadręczać. Emocje są naturalną, ludzką skłonnością i jednocześnie potrzebą. Nie warto ich ukrywać, a zwłaszcza tych negatywnych, które z czasem wybuchną w sposób niekontrolowany i nieprzewidywalny. Pozwól im popłynąć ze łzami, a poczujesz przyjemną ulgę. Inaczej złe emocje nie miną i nie znikną, powodując wewnętrzne napięcie i nieprzemijający stres.

Chociaż w stereotypowym pojmowaniu rzeczywistości łzy są oznaką słabości i przypisuje się je raczej kobietom niż mężczyznom, to jednak każdy z nas powinien czasem skorzystać z tej swoistej psychoterapii, jaką dają nam łzy. Pamiętaj, że człowiek, który dużo płacze jest zdrowszy i dłużej żyje.

 

Źródła: poradnia.pl, alejakobiet.pl, zdrowie.wp.pl