Dietetyczne -izmy

Wydaje się, że kiedyś prowadzenie własnej restauracji nie było tak trudne, jak teraz. Wystarczyło potrafić dobrze i ze smakiem gotować, znać się na tradycyjnej kuchni i gotowe. Wszyscy zajadali się przyrządzanymi daniami. W obecnych czasach sprawa jest nieco bardziej skomplikowana….

Wszystko za sprawą różnego rodzaju diet, które wyrastają jak grzyby po deszczu. O ile wegetarianizm już raczej nikogo nie zaskakuje, z wieloma innymi -izmami można mieć już pewien problem. Podjęliśmy próbę zestawienia tych najpopularniejszych:

Wegetarianizm

Jest zdecydowanie najszerzej wszystkim znany i ma też najwięcej zwolenników. Polega na wykreśleniu ze swojej diety potraw mięsnych, ryb i części bądź też wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego. Ta odmiana wywodzi się z Indii, choć pierwsza wzmianka o niej pojawia się już w Odysei. Spożywania mięsa unikali też pitagorejczycy.

Women preparing healthy food playing with vegetables in kitchen having fun concept dieting nutrition

Semiwegetarianizm

To łagodniejsza odmiana wegetarianizmu – dla tych mniej wytrwałych. Choć semiwegetarianie faktycznie odmawiają jedzenia mięsa, jednak w tym przypadku wyjątek stanowią drób i ryby. Wykluczone jest natomiast absolutnie mięso czerwone, czyli wieprzowina i wołowina. Dozwolone jest natomiast jedzenie jajek, miodu, mleka i jego przetworów. Niektórzy traktują semiwegetarianizm jako etap przejściowy, mając w planach późniejsze zupełne zaprzestanie jedzenia mięsa.

Fleksitarianizm

Nazwa tej diety pochodzi z języka angielskiego, w którym ‘flexible’ oznacza ‘giętki’. To kolejna łagodniejsza odmiana wegetarianizmu. Ogranicza spożywanie produktów mięsnych do kilku razy w miesiącu. Inne objaśnienie tej diety mówi o tym, że spożywanie mięsa dozwolone jest tylko w wyjątkowych przypadkach poza domem, na przykład na przyjęciach. W domu natomiast dieta powinna być ściśle wegetariańska.

Odmiana ta jest szczególnie popularna wśród osób, dla których niekoniecznie nadrzędnym celem jest zrobienie z siebie wegetarian, a jedynie zdrowszy sposób odżywiania.

Weganizm10952700_xxl

Pora przejść do diety bardziej radykalnej i chyba najczęściej mylonej z wegetarianizmem. Weganizm to nie do końca to samo. Jest zdecydowanie bardziej restrykcyjny – polega na całkowitej rezygnacji ze spożywania produktów zwierzęcych. Weganizm to niemalże cała filozofia życia, gdyż oprócz diety naczelną zasadą jest rezygnacja z używania produktów pochodzenia zwierzęcego z wszelkich obszarów życia.

Weganie nie tylko nie jedzą mięsa, ale także nabiału i miodu. Nie stosują produktów odzwierzęcych (np. skóry, futra, wełny, jedwabiu). Przejście na weganizm to zatem nie tylko zmiana sposobu odżywiania, ale też całego stylu życia.

Witarianizm

A gdyby tak pójść o krok dalej? Witarianizm to inaczej surowa dieta, czyli ‘raw food’. Wyklucza ona spożywanie pokarmów, które zostały poddane obróbce termicznej. Dopuszczalne jest jedynie podgrzanie jedzenia do temperatury 40 stopni C.

Witarianizm posiada dwie odmiany: wegańską i wegetariańską. W tej pierwszej nie spożywa się w ogóle produktów pochodzenia zwierzęcego, w drugiej natomiast wyklucza się jedzenie, które powstało w wyniku zabicia zwierzęcia.

Dieta ta narodziła się z przekonania, że temperatura ma szkodliwy wpływ na jedzenie. Ten sposób jego przygotowywania sprawia, że pokarm traci większą część składników odżywczych. Jako argument podaje się przykład człowieka pierwotnego, którego posiłki składały się przeważnie z surowego jedzenia.

Frutarianizm

Frutarianie nie tylko wykluczają całkowicie mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego ze swojej diety. Oni poszli o krok dalej. Nie zgadzają się bowiem na spożywanie czegokolwiek, co przyczyniło się do śmierci, to znaczy zniszczenia rośliny. Nie akceptują więc jedzenia marchwi i sałaty, a zadowalają się wyłącznie tym, co na przykład samo spadło z drzewa.

Freeganizm

Freeganism-20090224-0162

To właściwie nie tylko dieta, ale cały ruch społeczny, który próbuje przeciwstawić się konsumpcyjnemu trybowi życia. Stanowi kontrast dla osób przesiąkniętych materializmem i chęcią rywalizacji. Wyznają zasadę wspólnego dobra i dzielenia się. Ich posiłki składają się głównie z jedzenia, które jako niepotrzebne zostało wyrzucone przez restauracje, targowiska i hipermarkety. W Polsce przedstawiciele freeganizmu nazywają siebie ‘kontenerowcami’.

Za każdą dietą przemawiają poważne argumenty, choć trzeba przyznać, że niektóre z nich są bardzo restrykcyjne. Warto więc pamiętać o tym, że w sposobie odżywiania, tak jak we wszystkich innych obszarach życia najważniejszy jest zdrowy umiar i rozsądek.