Depresja pourlopowa
Dzieci czekają na wakacje, a dorośli na… urlop. Słodkie dwa tygodnie nicnierobienia. Albo zwiedzania nowych miejsc, wylegiwania się na plaży, czy zdobywania górskich szczytów. Na te kilkanaście dni wolnego czekamy z wytęsknieniem cały rok. A gdy już nadejdą, szybko mijają. Wracamy do pracy, na nowo wdrażamy się w porzucone obowiązki i tęsknimy. Tęsknimy za błogim lenistwem, słońcem i świętym spokojem. Za czasem, który mieliśmy tylko dla siebie.
W ponownym za klimatyzowaniu się nie pomaga długa lista mailów do odebrania, sterta papierów do przeczytania ani wir obowiązków, w który musimy wpaść.
Objawy depresji pourlopowej
To, że nie chce Ci się wracać do pracy, to normalne. Gorzej, gdy apatia utrzymuje się całe dnie. Stajesz się rozdrażniona, trudno Ci się skupić, a Twoja kreatywność zapomniała wrócić z Tobą z urlopu. Jeśli rozpoznajesz u siebie te objawy, wiedz, że coś się dzieje. To coś, to najprawdopodobniej depresja pourlopowa.
Jak sobie z nią radzić?
- Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Dlatego zanim wyjedziesz na urlop, zakończ wszystkie projekty, abyś po powrocie nie miała nerwówki. - Wróć z wyjazdu dzień lub dwa wcześniej!
Po urlopie też trzeba odpocząć 🙂 Poza tym dobrze jest się psychicznie przygotować na powrót do pracy. - Nie wpadaj od razu w wir obowiązków!
Przejście z trybu wakacyjnego w pracowniczy powinno być łagodne. Zacznij od łatwych, niewymagających zbyt wielkiej odpowiedzialności i koncentracji obowiązków. I powoli, systematycznie nadrabiaj zaległości. - Po pracy wypoczywaj aktywnie!
Rower, basen, spacer po parku… możliwości jest wiele.
Pamiętaj, że urlop jest niezwykle potrzebny naszemu organizmowi do regeneracji. Przez ten czas szalej, baw się, odpoczywaj tak, jak lubisz. Masz do tego prawo. Ale zanim udasz się na niego, zrób wszystko, byś mogła spokojnie odpocząć i powrót do rzeczywistości nie okazał się źródłem stresu.