Życie singla bardziej szczęśliwe?
Jak donoszą wyniki najnowszych badań, z czasem życie w pojedynkę przeszkadza nam coraz mniej. Z biegiem miesięcy i lat, stajemy się wręcz szczęśliwsi, niż część ludzi żyjących w związkach. Dlaczego tak się dzieje?
Takich interesujących danych dostarczyły badania przeprowadzone przez niemieckich naukowców. Okazuje się, że single czerpią dużą satysfakcję z życia w pojedynkę. Niemcy regularnie przez 20 lat zbierali informacje i ankiety od reprezentatywnej grupy 2500 osób. Wyniki ich długoletnich badań przedstawiono właśnie w czasopiśmie naukowym „The Journal of Gerontology”.
Ludzie żyjący samotnie, z biegiem lat raportowali coraz większe zadowolenie z faktu, iż są sami. Początkowo zmiana z trybu życia w związku na singla był trudny i wiązał się ze stresem. Szybko jednak okazywało się, że w przypadku większości badanych osób, byli w stanie zaakceptować nową sytuację i czerpać z niej przyjemność. Im starszy singiel, tym bardziej ceni sobie spokój i możliwość życia wg własnych zasad. Single widzą takie zalety jak: samodzielność decyzji w sprawie posiłków, sprzątania, sposobów spędzania wolnego czasu oraz wielu, wielu innych mniejszych i większych spraw życia codziennego. Okazuje się, że im więcej czasu mija, tym trudniej podjąć decyzję o ponownym zaproszeniu nowej osoby do swojej przestrzeni.
Prawidłowość wykazana przez badania to fakt, że dzisiejsi single (niezależnie od wieku i długości czasu spędzonego w pojedynkę) są bardziej szczęśliwi i zadowoleni ze swojej sytuacji życiowej, niż na początku przeprowadzonego eksperymentu 20 lat wcześniej. Jakie są tego przyczyny?
Dzięki współczesnej technologii jesteśmy w stanie prowadzić całkiem bujne życie towarzyskie i rodzinne praktycznie bez wychodzenia z domu. W tych czasach można mieszkać samemu, ale nie czuć się samotnym, dzięki telefonowi i sieci. Dzisiaj już nikt nie stygmatyzuje singli jako osoby nieszczęśliwe (o ile sami siebie tak nie opisują), ponieważ jest to zjawisko tak samo powszechne, jak życie w związkach. Dodatkowo poprawiła się nasza sytuacja materialna oraz publiczna. Dzisiejszy świat oferuje wiele aktywności, zarówno dla ludzi w parach, jak i dla singli. Dwie dekady temu singiel mógł najwyżej zapisać się do biura matrymonialnego, dzisiaj może robić wszystko, na co ma ochotę, niekoniecznie związanego z poszukiwaniem stałego partnera.
Europejskie statystyki pokazują, że otaczamy się coraz mniejszą ilością członków bliskiej rodziny. Nie utrzymujemy kontaktu ze wszystkimi bliskimi znajomymi. Coraz mniej ludzi decyduje się na większą ilość dzieci, coraz częściej migrujemy i nie mamy problemu z rozwodzeniem się. Jakie wnioski za tym idą? To dobrze czy źle? Czy byciem singlem faktycznie jest takie wspaniałe? A może akceptujemy sytuację, bo nie mamy innego wyjścia?
Źródło:
https://republikakobiet.pl/artykuly-sg/single-bardziej-zadowoleni-z-zycia/