Wpisy

Pielęgnacja twarzy – co, gdzie, ile i jak

Higiena skóry to nie tylko codzienne mycie, ale również odpowiednia pielęgnacja. Skóra, która szybko się przetłuszcza bez odpowiedniego kremu matującego będzie po kilku godzinach błyszczeć, co wygląda nieestetycznie i może powodować zapychanie porów skóry, a w konsekwencji trądzik. Także łuszcząca się, sucha skóra raczej nie przyciągnie do nas przedstawicieli przeciwnej płci. Podstawą higieny skóry twarzy jest jej oczyszczanie i właściwe używanie kosmetyków. Nawet najlepsze kosmetyki nie spełnią swoich zadań, gdy są niewłaściwie nakładane. Liczy się kolejność, czas, miejsce i ilość.

 

Kolejność obowiązkowa 

mycie_twarzy2Kosmetyki spełniają określoną funkcję, dlatego kolejność nakładania zależy od ich przeznaczenia. Zasada jest taka, że na dzień stosuje się kremy nawilżające z przeciwutleniaczami zwalczającymi wolne rodniki (pochodzące ze spalin, dymu papierosowego, promieni UV) oraz z wysokimi filtrami przeciwsłonecznymi (jeśli filtr jest oddzielnie, stosuj go na krem).
Z kolei na noc nakłada się kremy ze składnikami regenerującymi, odżywczymi, pobudzającymi komórki do odnowy, takimi jak witaminy, peptydy, fitohormony, retinoidy. Nocą zwiększa się przepuszczalność skóry, jej naczynia krwionośne rozszerzają się, poprawia się dotlenienie i zwiększa absorpcja składników aktywnych zawartych w kremach.
W czasie snu odbudowuje się także naturalna warstwa ochronna naskórka. Okresowo (jesienią/wiosną) stosuj serum – skoncentrowany preparat bogaty w aktywne składniki. Jeśli masz bardzo suchą cerę, na serum aplikuj krem odżywczo-regenerujący. Jeśli natomiast używasz kremów z kwasami owocowymi, zrezygnuj z retinoidów (i odwrotnie!) – to zbyt silna dawka uderzeniowa dla skóry, może wywołać niebezpieczne podrażnienie.

Oczyszczanie

Aby usunąć ze skóry makijaż i zanieczyszczenia oczyszczaj twarz rano i wieczorem. W zależności od Twoich upodobań i stylu życia, wybierz mleczko do demakijażu lub żel oczyszczający. Mleczko do demakijażu stosujemy za pomocą płatka kosmetycznego. Nasącz płatek mleczkiem do demakijażu i delikatnie usuń makijaż zaczynając od środka twarzy ku zewnątrz. Mleczko można nakładać również palcami. Jeśli wolisz wykonywać demakijaż z wodą, użyj żelu oczyszczającego. Nałóż żel na zwilżoną skórę twarzy i delikatnie masuj, omijając okolice oczu. Następnie spłucz wodą.

Przygotowanie skóry do dalszej pielęgnacji: tonik

Użyj toniku aby uzupełnić demakijaż i przygotować skórę do dalszej pielęgnacji dziennej lub nocnej. Wybierz tonik odpowiedni do Twojego rodzaju skóry lub tonik, który ma działanie detoksykujące. Nasącz płatek kosmetyczny tonikiem i delikatnie przetrzyj twarz zaczynając od środka twarzy ku zewnątrz, od brody w kierunku czoła i od brody w kierunku dekoltu.

main-5060-01507270a92c6440149ae398e1ab62cbOchrona skóry: pielęgnacja na dzień

Aby chronić skórę twarzy, za każdym razem po jej porannym oczyszczeniu nałóż krem na dzień. Niewielką ilość kremu rozgrzej w palcach i delikatnymi ruchami rozprowadź na twarzy zaczynając od środka na zewnątrz, od brody w kierunku czoła i od brody w kierunku dekoltu.   Więcej nie znaczy lepiej. Dlatego unikaj nakładania na skórę zbyt grubej warstwy kremu. Ma ona ograniczone możliwości absorpcji i nadmiar kosmetyku niepotrzebnie zalega, hamując jej prawidłowe oddychanie. Zbyt duża dawka kremu na skórze skłonnej do przetłuszczania może wywołać powstanie ropnych zmian oraz zwiększyć wydzielanie sebum.

Uwaga na pryszcze. Czerwona krostka na twarzy to wątpliwa ozdoba. Jednak wyduszanie jej i tuszowanie grubą warstwą pudru jest niehigieniczne i nieskuteczne. Zamiast tego przemyj skórę tonikiem do przetłuszczającej się skóry, pokryj wyprysk antybakteryjnym korektorem lub wysuszającym plasterkiem, na twarz nałóż podkład, a na koniec całość zamaskuj lekko sypkim pudrem.

Nawet banalna czynność, jaką jest aplikacja kremu, może być dobra lub niekorzystna dla cery. Dlatego nakładając go, nie rozciągaj delikatnej skóry na wszystkie strony, tylko wklepuj delikatnie opuszkami palców, zawsze od środka twarzy ku bokom. Najpierw rozprowadź krem od skrzydełek nosa skośnie ku górze i na boki (na policzki), a na czole – od środkowej części ku skroniom. Na brodzie rozcieraj krem wzdłuż żuchwy ku dolnym częściom uszu.

Regeneracja skóry: pielęgnacja na noc

Aby regenerować skórę twarzy, za każdym razem po jej wieczornym oczyszczeniu lub wykonaniu demakijażu, nałóż krem na noc. Niewielką ilość kremu rozgrzej w palcach i delikatnymi ruchami rozprowadź na twarzy zaczynając od środka twarzy ku zewnątrz, od brody w kierunku czoła i od brody w kierunku dekoltu. Krem na noc przywraca skórze blask.

Do wieczornych czynności warto dołączyć peeling. Nałóż na zwilżoną skórę twarzy niewielką ilość delikatnego peelingu i masuj ruchami okrężnymi, omijając okolice oczu. Spłucz wodą, następnie nałóż na twarz i szyję odpowiedni dla Ciebie krem. Zalecane jest wykonywanie peelingu raz w tygodniu. Dostosuje ten sposób pielęgnacji i jego intensywność do swojego rodzaju skóry.   Regularne złuszczanie naskórka usuwa wierzchnią warstwę martwych komórek, które zalegając na powierzchni skóry, utrudniają wnikanie substancji odżywczych zawartych w kremie. Zabieg najlepiej wykonywać przed snem, aby aktywne składniki aplikowane na noc miały szansę wniknąć jak najgłębiej do skóry.
Poranny peeling jest niewskazany, ponieważ pozbawia skórę warstwy ochronnej niezbędnej w ciągu dnia i naraża ją na agresywne działanie promieni UV czy zanieczyszczeń środowiska.

kosmetyki-do-oczyszczania-twarzy-20667210Pielęgnacja skóry wokół oczu

Aby regenerować i chronić delikatną skórę wokół oczu nakładaj rano i/lub wieczorem niewielką ilość kremu pod oczy. Delikatnie wklepuj krem w skórę zachowując odległość ok 2 milimetrów od oka.  Zachowuj bezpieczną odległość kilku milimetrów od linii rzęs, żeby nie podrażnił spojówek. Krem wokół oczu nakładaj z umiarem. Kosmetyk rozgrzewa się na skórze i podczas mrugania przemieszcza się bliżej gałki ocznej. Rób delikatny masaż, zaczynając od wewnętrznego kącika oka przez powiekę górną do kącika zewnętrznego, wracając do punktu wyjścia wzdłuż powieki dolnej. Powtórz to dwa lub trzy razy. Potem, punkt po punkcie, uciskaj skórę wzdłuż kości oczodołu. Pamiętaj, by jej zbyt mocno nie naciągać.

Poprawa kondycji skóry: maseczka

Aby uzupełnić pielęgnację twarzy, 1-2 razy w tygodniu rób maseczkę. Nakładaj ją na twarz i szyje omijając okolice oczu. Pozostaw na chwilę, a następnie usuń w sposób wskazany w intrukcji. Jeśli chcesz nawilżyć skórę, stosuj maseczkę intensywnie nawilżającą.

Wszechstronna witamina C 

Dla poszarzałej i zmęczonej cery najbardziej wskazana jest kuracja kremem z witaminą C. Preparat rozjaśni skórę, pobudzi syntezę włókien kolagenowych i elastynowych, dzięki czemu zyska ona jędrność i elastyczność. Witamina C poprawia nawilżenie suchej skóry oraz uszczelnia rozszerzone naczynka krwionośne. Jako skuteczny antyoksydant spowalnia procesy starzenia. Można stosować ją przez cały rok, na dzień i na noc.

peau-douce-jolies-mains-joli-teint-10639649rzqncZgrane duety

Jeden kosmetyk może dużo, ale w parze z innym bywa znacznie skuteczniejszy. Na przykład przesuszonej cerze nie zawsze wystarcza warstwa kremu nawilżającego. Jeśli skóra jest ściągnięta i szorstka, na umytą i przetartą tonikiem twarz połóż najpierw maseczkę nawilżającą, a gdy się wchłonie, posmaruj ją kremem. Podobnie z delikatną, wiotczejącą skórą pod oczami. Najpierw nałóż koncentrat uwolniony z kapsułki, a następnie wmasuj delikatnymi ruchami cienką warstwę kremu. Taka kuracja wskazana jest zwłaszcza na noc, kiedy w skórze zachodzą ważne procesy regeneracji komórek. Kapsułki zawierają kwintesencję witamin, składników nawilżających i napinających, a odpowiedni krem pomaga usunąć opuchliznę lub cienie pod oczami.

Nawilżanie to nie tylko woda

Tylko dobrze nawilżona skóra wygląda młodo, jest jędrna i sprężysta. Z wiekiem zaczyna ubywać lipidów i ceramidów. W naskórku dochodzi do rozluźnienia warstwy rogowej, co ułatwia parowanie wody z głębszych warstw skóry. Aby temu zapobiec, trzeba odbudować naturalną barierę naskórkową i uzupełnić lipidy w skórze. Można to zrobić za pomocą kremów z ceramidami i nienasyconymi kwasami tłuszczowymi. Natłuszczanie to równie ważna forma nawilżania jak dostarczanie skórze kwasu hialuronowego.

Filtr kontra przebarwienia 

Odpowiednia ochrona UV obowiązuje od najmłodszych lat i nie może ograniczać się do lata. W przeciwnym razie dorobisz się zgrubiałego naskórka, zwiotczałej skóry i licznych przebarwień. Dlatego stosuj na dzień kremy z filtrem SPF 20 lub nawet 35+ i pamiętaj, że pracując w biurze przy świetle jarzeniowym, jesteś także narażona na niebezpieczne dla cery pasmo UV. Nałożony rano krem z filtrem nie starcza na cały dzień, po kilku godzinach powinnaś go uzupełnić.

Dbanie o higienę twarzy wymaga kilku zabiegów i użycia różnych rodzajów kosmetyków, ale właściwe stosowanie zagwarantuje piękną promienną skórę i dobre samopoczucie. 🙂

Źródła: yves-rocher.pl, jejswiat.pl, helfy.pl, rossnet.pl

Jak przedłuzyć życie kosmetykom?

Każdy korzysta z kosmetyków, panie mają kuferki pełne produktów do makijażu, lakiery, kremy i perfumy. Panowie maja zdecydowanie mniej, ale na pewno kremów i perfum używa większość z nich. Niektóre kosmetyki zużywamy zwykle regularnie, ale w każdej szafce znajdzie się kilka produktów, które leżą tam już stosunkowo za długo. Wymieniamy kosmetyki dopiero, gdy opakowanie jest puste, jednak wiele z nich może nie nadawać się już do użycia, a nawet stanowić zagrożenie. Sprawdź, czego lepiej się pozbyć i jak właściwie przechowywać kosmetyki.

 

Zimno, chłodno, w ciemnościach

Większość z nas przechowuje kosmetyki na półce w łazience. A to duży błąd. Panuje tam bowiem zbyt wysoka temperatura oraz zbyt duża wilgotność powietrza. Pod ich wpływem kosmetyki znacznie szybciej się psują, a ich unikatowe właściwości ulegają niekorzystnym zmianom. Dodatkowo musimy pamiętać, że są to produkty fotoczułe. Powinnyśmy zatem chronić je przed światłem zarówno słonecznym, jaki i sztucznym. Pod wpływem ciepła wiele witamin zawartych np. w kremie traci wszystkie swoje właściwości. Aby kosmetyki służyły nam jak najlepiej, powinno się je przechowywać w suchym, chłodnym i zacienionym miejscu. Zimno zapobiega rozwojowi drobnoustrojów i przedłuża trwałość kosmetyków. Idealnie do tego nadaje się sypialnia lub pokój. Ewentualnie możemy schować kosmetyki do kuferka i postawić go w szafce.

Termin ważnościfotolia_kobieta_makijaz_wiosna_4_169282

Jeśli kosmetyk ważny jest 3 lata, nie oznacza to, że w przeciągu trzech lat możemy stosować tę samą tubkę z produktem. Żywotność każdego produktu zaczyna spadać, od momentu otwarcia opakowania. Niektórzy mylnie twierdzą, że liczy się tylko podana na opakowaniu data ważności. Żywotność produktu oznaczana jest na opakowaniu poprzez rysunek otwartego słoiczka, na którym jest umieszczony symbol np. 12M – oznacza to, że produkt może być używany przez 12 miesięcy od daty jego otwarcia. Jeśli data ważności jest krótsza, niż oznaczenie na narysowanym słoiczku, wówczas oczywiście stosujemy się do daty ważności. Nie kupujmy dużych opakowań z krótkim terminem przydatności. Gdy poczujemy nieprzyjemny, dziwny zapach lub zobaczymy podejrzanie wyglądający nalot, należy wyrzuć kosmetyk, nawet jeśli nie upłynął jeszcze termin jego ważności. Niestosowanie się do zaleceń dotyczących daty ważności danego produktu może prowadzić do wszelakiego rodzaju alergii, uczuleń, wysypek, grzybic, a nawet chorób.

Żywotność kosmetyków

Kremy i balsamy

Jeśli kosmetyk jest zamknięty w słoiczku, najlepiej zużyć go w ciągu sześciu miesięcy od otwarcia opakowania. Okres ten zależy jednak od sposobu przechowywania kosmetyku. Długość żywotności kremu do twarzy to 3 do 6 miesięcy, mleczka oczyszczającego można używać przez pół roku.
Przydatność balsamów do ciała waha się od 6 do 12 miesięcy, w zależności od jakości i konsystencji kosmetyku Podany na etykiecie termin przydatności jest właściwy tylko, jeśli krem znajdował się w chłodzie i cieniu.

Nie powinno się kłaść opakowania na półce pod lustrem, na której kosmetyk narażony jest na działanie wilgoci. Produkty w tubkach lub butelkach z dozownikiem są trwalsze. Niektóre mogą wytrzymać nawet przez rok. Nieświeży krem może wywołać silną reakcję alergiczną, dlatego lepiej uważnie czytać etykiety. Kremy pod oczy są narażone na szybkie psucie się. Przeznaczone są do skóry niezwykle wrażliwej, mają małą zawartość konserwantów. Żele i kremy pod oczy najczęściej przechowywane są w łazienkach, gdzie nie brakuje wilgoci.  Im bardziej suchy kosmetyk, tym wolniej się psuje. Balsamy i kremy do ciała najlepiej trzymać z daleka od wanny. Jej krawędź to ulubione, ale i nieodpowiednie miejsce umieszczania kosmetyków do ciała.
Bardzo szybko psują się kremy do opalania. Zabierane na odkryty basen, czy plażę często leżą w cieple. Najlepiej by było, gdyby były przechowywane wraz z żywnością w podręcznej lodówce, jeśli nie ma takiej możliwości, to najlepiej gdyby leżał w cieniu.

Niezwykle ważne jest szczelne zamykanie opakowań. Niewiele z nas wie, że pod wpływem powietrza kosmetyki szybciej jełczeją. Dodatkowo na dłużej zachowamy świeżość kremu, nakładając go czystymi rękoma. Jeżeli to możliwe, używajmy specjalnego aplikatora. W innym przypadku kosmetyk traci swoje właściwości. Dobrym rozwiązaniem jest także zakup preparatów w tubkach, w sprayu lub opakowaniu z pompką czy atomizerem. Nie musimy wtedy ich dotykać, co minimalizuje ryzyko dostania się do kosmetyku drobnoustrojów, które mogą zniszczyć właściwości produktu lub przyśpieszyć jego starzenie.

Lakiery do paznokci

Rzadko kiedy lakier do paznokci wytrzymuje przechowywanie dłuższe niż 6 miesięcy, jednak jego żywotność oceniania jest na rok. W tym wypadku wyjątkowo dużo zależy jednak od sposobu przechowywania. Najlepiej wkładać buteleczki do lodówki, bo niska temperatura poprawia jakość emalii. Nie próbuj jednak rozcieńczać lakieru zmywaczem do paznokci, bo uzyskasz tylko jednorazowy efekt, a cały kosmetyk będzie do wyrzucenia. Jedynym skutecznym sposobem na jego rozrzedzenie jest wlanie odrobiny rozcieńczacza, który można kupić w drogerii.

Cienie, pudry, różecosmetic900

Sypkie i prasowane kosmetyki są trwalsze od tych w płynie. Właściwie przechowywane będą służyć nawet 3 lata, jesli nie dostanie się do nich wilgoć. Wyrzuć je jednak, kiedy zaczną się kruszyć albo zamienią w kamień. Ważne jest także to jak dbasz o aplikatory. Gąbki muszą być myte po każdym użyciu, ale i tak nie wytrzymają dłużej niż miesiąc. Pędzle warto czyścić co kilka dni płynem do demakijażu lub po prostu wodą z mydłem.

Puder nakładaj pędzlem, nie puszkiem dołączonym do kosmetyku. Puszkiem nie dość, że nabierasz go zbyt dużo, to część i tak wetrze się właśnie w puszek, a nie w twoja skórę. Poza tym twarz upudrowana za pomocą pędzla wygląda dużo naturalniej, a sam kosmetyk trzyma się dłużej.

Pędzel to podstawowe narzędzie do make-upu. Nakładaj nim pudry prasowane i sypkie, a także róż – równomiernie się rozprowadzają i dobrze trzymają skóry. Unikaj syntetycznych puszków, bo stanowią, niestety, dobre środowisko do rozwoju bakterii, szczególnie gdy masz cerę tłustą lub mieszaną. Sebum z zanieczyszczeniami zebrane takim puszkiem ponownie zostaje włożone do puderniczki. Pędzel powinnaś czyścić specjalnymi preparatami do dezynfekcji przyborów kosmetycznych, które możesz kupić w drogerii. Możesz użyć tez delikatnego mydła, np. dla dzieci (niektórzy polecają płyny do higieny intymnej, z czym osobiście się nie zgadzam, ponieważ zwykle są perfumowane). Po umyciu pędzli dokładnie opłucz je w letniej wodzie (gorąca zniszczy włosie). Susz je w pozycji pionowej (włosiem do dołu, wiec najlepiej je powieś, ewentualnie płasko połóż, np. na papierowym ręczniku). Jeśli będziesz suszyć je włosiem do góry, pozostała miedzy włoskami woda rozpulchni łączący je klej i spowoduje ich wypadanie. Nie susz też pędzli suszarką do włosów i nie kładź ich na grzejnikach – przegrzane włosie dosyć szybko się pokruszy.

Do makijażu oczu używaj gąbeczki do cieni (tzw. pacynki). Ja również co kilka dni należy wypłukać. Pacynka jest świetna, by zrobić wieczorowy makijaż oczu „na mokro”. Delikatnie zwilż ją wodą, a nadmiar wilgoci odciśnij w chusteczkę higieniczną. Następnie nabierz niewielką ilość cienia i rozprowadź na powiece. Efekt jest naprawdę niesamowity – oczy stają się wyraziste, makijaż jest bardzo trwały. Po takim zabiegu wypierz pacynkę od razu, bo jeśli wyschnie wraz z cieniem, trudniej będzie usunąć z niej taką „skorupę”.

kosmetyki_infografikaMaskara i eyeliner

Prawidłowo przechowywane mogą posłużyć pół roku. Zwykle jednak trzeba się ich pozbyć wcześniej, bo przez wtłaczane podczas zamykania powietrze oraz niedomykanie opakowania sprzyjają powstawaniu grudek i wysuszaniu kosmetyków. Ponadto maskarę do rzęs powinnyśmy jednak zmieniać nie rzadziej, niż co trzy miesiące. Z każdym użyciem tuszu, na szczoteczce osiadają bakterie, które wędrują do pojemnika z maskarą, gdzie mają doskonałe środowisko do rozmnażania. Dłuższe używanie takiego kosmetyku prowadzi do alergii i chorób takich jak jęczmień, zapalenie twardówki, spojówek, zapalenie tęczówki i ciała rzęskowego. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby, które dodatkowo noszą soczewki kontaktowe.

Żeby maskara nie wysychała, podczas malowania rzęs nie wyjmuj i nie wkładaj kilkakrotnie aplikatora ze szczoteczką do pojemniczka – w ten sposób „pompujesz” do niego powietrze i sprawiasz, że tusz szybciej wysycha. Błędem jest także wyginanie szczoteczki po to, by nabrać więcej tuszu – to i tak się nie uda, bo każde opakowanie posiada odsysacze ograniczające ilość nabieranego kosmetyku, więc tylko niepotrzebnie deformujesz szczoteczkę.

Szminka i błyszczyk

Kosmetyki do makijażu ust mogą zachować właściwą konsystencję nawet przez 3 lata. Jest to jednak kwestia indywidualna, bo niektóre zaczynają warzyć się na ustach już po kilku miesiącach. Zwracaj też uwagę na odcień (może się z czasem utleniać) oraz zapach. Żeby przedłużyć okres ich przydatności, korzystaj z oddzielnego aplikatora, który można myć po każdym użyciu.

Błyszczyk wystarczy na dłużej, jeśli zaczniesz go nakładać od tzw. serca ust, czyli od ich środka, a nie od kącików do środka. Malując usta „metodą tradycyjną”, kilkakrotnie nabierasz kosmetyku, aby pokryć je całe i w ten sposób zużywasz go więcej. Tymczasem wystarczy na środek dolnej i górnej wargi nanieść dosłownie po kropli błyszczyku i rozciągnąć ku kącikom ust – i tak będą pięknie błyszczały i wyglądały na pełniejsze niż są w rzeczywistości.

Szminkę staraj się nakładać pędzelkiem do ust (małym, twardym, z włosia). Wówczas użyjesz jej dokładnie tyle, ile potrzeba, w optymalnej ilości. Poza tym efekt jest bardziej spektakularny – usta są równomiernie i dokładnie pomalowane, a ty zużywasz zdecydowanie mniej kosmetyku. Tak nałożona pomadka trzyma się średnio dwa razy dłużej od tej użytej bezpośrednio z etui. Aby jeszcze bardziej przedłużyć jej życie, przechowuj ją w lodówce – nic tak nie niszczy szminki, jak ciepłe powietrze.

Perfumy

Po 3 latach zapach wietrzeje, a wtedy flakonik z płynem nadaje się już tylko do kosza. Perfumy nie lubią słońca ani wysokiej temperatury. Nie powinny być także przechowywane zbyt długo. Perfumy psują się także wtedy, gdy w pomieszczeniu, w którym je trzymasz panuje wysoka wilgotność powietrza, dlatego nie powinno się ich przechowywać w łazience. Zmianę zapachu perfum zazwyczaj poprzedza zmiana ich barwy. Jeśli używasz perfum od około 2 lat i stale trzymasz je w łazience możesz podejrzewać, że się zepsują. Jeśli masz co do tego wątpliwości, sprawdź ich barwę – może się okazać, że przez kolorowe szkło nie widać, że zmieniły kolor i np. zabrudzą biały kołnierzyk.

Aby zadbać o perfumy trzymaj je w stałej temperaturze pokojowej. Flakony dobrze jest przechowywać w kartonowym pudełku, z dala od światła i  w pozycji pionowej, tak, aby  płyn dotykał tylko szklanych ścianek flakonu, ale  nie metalowego lub plastikowego dozownika. Jeśli jakieś perfumy używasz rzadko, przechowuj je w lodówce.

 

iibr-makijażpolek-infografika

Źródła: lula.pl, eradomianki.pl, nowiny24.pl, kobieta.onet.pl,  polki.pl

 

 

 

 

Jakie kąpielówki wybrać- wskazówki dla panów

Sezon wakacyjny trwa i niektórzy z nas maja jeszcze w planach kąpiele w morzu, jeziorze czy w basenie. Panie zawsze maja problem z wyborem kostiumu kąpielowego i przymierzają wiele modeli, zanim wybiorą ten najlepszy. A co z mężczyznami? Wydawałoby się, że panom wystarczą zwyczajne kąpielówki i nie ma za bardzo nad czym się zastanawiać. Tymczasem nawet i w tym przypadku pojawia się problem – męskie kąpielówki – ich rodzajów jest bardzo dużo i często można złapać się za głowę, chcąc wybrać coś dla siebie. Warto przeanalizować, jakie kąpielówki dla mężczyzn są dostępne na rynku i po które można śmiało sięgnąć, a których lepiej unikać.

Kąpielówki dla mężczyzn

paw-flops-shutterstock_180471446Niektórzy panowie wychodzą z założenia, że spodenki kąpielowe są jak ślubny garnitur – muszą wystarczyć na całe życie, ale na szczęście są też i tacy, którzy co jakiś czas – a nawet co sezon – kupują nowe. I dla nich wielkie brawa. Choć moda plażowa nie zmienia się tak szybko jak ta znana nam z ulic modnych miast i wystaw eleganckich butików, czasem pojawiają się w niej wyraźne trendy i tendencje (np. kolorystyczne). Przy wyborze warto kierować się przede wszystkim własnymi preferencjami. Bardzo ważne jest zwrócenie uwagi na własną sylwetkę – kąpelówki męskie – np. klasyczne slipki nijak nie pasują do grubszych panów, a przykładów jest wiele więcej. Najlepiej przymierzyć kąpelówki męskie i poradzić się partnerki – te zazwyczaj wiedzą najlepiej co jest dobre dla ich mężczyzn.

Na najmodniejszych plażach całego świata można zauważyć różne fasony męskich kąpielówek. Są to: bermudy, szorty, dopasowane spodenki, oraz klasyczne kąpielówki o sportowym kroju. Ekstremalnym wyborem będą stringi, bo takie również istnieją w strojach plażowych dla panów. Warto przyjrzeć się tym modelom dokładnie i wybrać taki, który nie tylko będzie ładny, ale też funkcjonalny i pasujący do sylwetki.

BERMUDY

SPODENKI-PLA-OWE-BTK-5110-szorty-na-pla--glo-story_94a3ef02059d834b334b5a8252f31b43Bermudy maskują wszelkie mankamenty. Mają szerokie nogawki sięgające kolan (albo połowy uda) i wykonane są z lekkiej bawełnianej tkaniny. Ten fason posiada  często duże kieszenie, co dla wielu panów jest bardzo wygodne. To ulubione spodenki kalifornijskich surferów, bo można je nosić przez cały dzień, pływać w nich na desce i się kąpać. Bermudy, choć mają w pasie gumkę, najczęściej są dodatkowo wiązane na sznurek. Chociaż przypominają szorty, nie trzeba pod nimi nosić bielizny, bo te przeznaczone na plażę i do pływania mają wewnątrz wszyte siateczkowe majtki dopasowane do sylwetki. Bermudy są na ogół kolorowe (najbardziej popularny jest motyw hawajskich kwiatów), ale bardziej zachowawczy mężczyźni znajdą również modele w jednolitych stonowanych, ciemnych kolorach, w pasy lub szkocką kratkę. Są wyjątkowo uniwersalne – w połączeniu z koszulą z krótkim rękawem lub T-shirtem mogą uchodzić za wakacyjny strój codzienny. Bermudy pasują niemal do każdego typu sylwetki, aczkolwiek ze względu na długość nogawek nie polecamy ich mężczyznom o krótkich nogach i długim tułowiu. To fason opalaczy, który powinien spodobać się także facetom zbyt dobrze zbudowanym – maskuje masywne uda, pośladki i odciąga uwagę od brzucha.

SZORTY541182

Krótkie, luźne spodenki są najbardziej uniwersalnym męskim strojem plażowym. Pasują do każdego typu sylwetki i sprawdzają się przy wszelkich rodzajach aktywności. Wyglądem przypominają krótkie spodenki sportowe. Ta kategoria zaliczana jest  do odzieży uniwersalnej, tzn. może służyć jako bielizna kąpielowa lub luźny strój codzienny. Dobrej jakości szorty bardzo szybko schną, więc po wyjściu z wody można spokojnie  wracać w nich do domu, bez potrzeby zmieniania spodenek na suche. Nogawki są luźne i krótkie. Panom z większymi udami zaleca się ostrożne dobieranie tego fasonu. Poza tym czasami warto rozważyć ubranie czegoś pod spód.

DOPASOWANE SPODENKI

0c81cd55e08f8297Podobnie jak klasyczne kąpielówki wykonane są z elastycznej tkaniny, a ich fason jest lekko dopasowany do sylwetki. Ten rodzaj kąpielówek najbardziej przypomina bieliźniane bokserki z krótkimi nogawkami wykonane z elastycznej bawełny. W przeciwieństwie do kąpielówek o klasycznym kroju spodenki mają krótkie nogawki (również przylegające do ciała). Dobrze dobrane spodenki kąpielowe nie powinny być za małe – nogawki nie mogą wrzynać się w uda – i muszą być na tyle długie, żeby zasłaniać dolną część pośladków. To fason polecany szczególnie mężczyznom o długich nogach (bo nogawki mogą je optycznie skrócić). Dobrze wyglądają w nich również mężczyźni o wąskich biodrach i szerokich ramionach. Polecamy je też panom z niewielkim brzuszkiem. Modne kąpielówki o tym fasonie mogą być jednobarwne lub kolorowe, nawiązujące deseniem do geometrycznych wzorów z lat 70.

KLASYCZNE  KĄPIELÓWKI544877

To dopasowane kąpielówki o fasonie podobnym do męskich fig – dokładnie przylegają do ciała i nie krępują ruchów. Wykonane są z elastycznej (szybkoschnącej) tkaniny i najczęściej występują w jednolitym (raczej ciemnym) kolorze. Decydując się na takie kąpielówki, pamiętaj, że nie mogą być one za małe i zbyt obcisłe – pasek powinien znajdować się ponad linią pośladków, a majtki muszą być na tyle duże, żeby całe pośladki zostały zasłonięte. Warto też mieć na względzie, że tego typu opalacze nie mogą być noszone zbyt nisko na biodrach. Taki krój kąpielówek polecamy mężczyznom o proporcjonalnej (atletycznej) budowie ciała lub tym, którzy chcieliby optycznie wydłużyć nogi – wykrojone po bokach nogawki sprawiają, że nogi wydają się nieco smuklejsze. Dobrze wyglądają w nich mężczyźni, którym brakuje delikatnego wcięcia w talii lub o podobnej szerokości ramion i bioder. Nie jest to fason dla panów z brzuszkiem, bo majtki noszone pod brzuchem niepotrzebnie go eksponują. Kobiety za bardzo za slipami nie przepadają, ale trzeba przyznać, że mając dobre, zadbane ciało, wyglądasz w nich pierwszorzędnie.

STRINGI

To najbardziej ekstrawagancki wariant męskiego stroju plażowego i niewielu panów się na niego decyduje. Z pewnością jest to opcja najmniej wygodna, a przy tym najbardziej wymagająca jeżeli chodzi o sylwetkę. Ponieważ stringi eksponują pośladki, na ich noszenie mogą sobie pozwolić jedynie bardzo wysportowani panowie o ładnie uformowanych pupach. Taki krok należy jednak dobrze przemyśleć, ponieważ męskie stringi częściej niż zachwyt wywołują śmiech.
stroje_kapielowe_atlantic_glowna_244296

Co jest zakazane

Zanim wyjdziesz na plażę, koniecznie upewnij się, że nie masz na sobie żadnej z poniższych rzeczy. Bo jeśli nie chcesz popełnić wakacyjnego faux pas i najeść się wstydu, w tym sezonie lepiej zapomnij o:

białych kąpielówkach. Nie ryzykuj! Białe kąpielówki ulubione przez opalonych na heban osiłków potrafią być podstępne. Jeśli wejdziesz w nich do wody, może się okazać, że tkanina przypomina… tiul. Niektóre syntetyczne materiały i bawełna pod wpływem wody stają się prawie przezroczyste, oblepiają ciało i demaskują wszystko to, co do tej pory zakrywały.

chusteczce na głowie. Noszenie na głowie bandan, cienkich „rajstop” w stylu nowojorskich gangsterów i chusteczek do nosa z zawiązanymi na rogach węzełkami jest totalnie niemodne. Zamiast nich kup sobie bejsbolówkę lub kaszkiet z cienkiego płótna. Nie ryzykuj również z zabawnymi słomkowymi kapeluszami.

biżuterii. Łańcuchy, sygnety, bransolety, złote zegarki i rodowe pierścienie zostaw w domu albo w hotelowym sejfie. Noszenie ich na plaży jest największym obciachem. Nie mówimy tu oczywiście o drobniejszej biżuterii, jak obrączka czy łańcuszek na szyi, ale taką biżuterię też lepiej zostawić w domu, gdyż rożne czynniki, jak sól morska czy piasek źle na nie wpływają. Szkoda też ją zgubić.

skarpetkach. Nie nosi się ich w żadnej z plażowych sytuacji. Wkładanie ich do sandałów lub klapek to jedna z najcięższych zbrodni przeciwko modzie i dobremu stylowi. Skarpetki możesz nosić tylko do sznurowanych butów.

 

Źródła: strójkąpielowy.pl, polskatimes.pl, kobieta.interia.pl

Jak dobrać strój kąpielowy do sylwetki

Lato wciąż trwa i warto korzystać z pogody. Jeśli planujecie większy lub mniejszy wyjazd, żeby wypocząć, nie zapomnijcie o kostiumach kąpielowych! Sprawdźcie, jak odpowiednio dobrać kostium, aby czuć się w nim swobodnie i atrakcyjnie. 😉

Jabłko

SYLWETKA:

Masz duży biust, tendencję do tycia w talii i relatywnie szczupłe nogi.

WYZWANIE:

Aby zbalansować sylwetkę, musisz odciągnąć uwagę od talii i okolic brzucha, a podkreślić biust i górną część ciała.

IDEALNY FASON:

Kostium kąpielowy z marszczeniem w środkowej części pomaga stworzyć wrażenie szczuplejszej talii i okolic brzucha. Brzuszek można zakryć strojem z dłuższym topem – tankini lub figami o podwyższonym stanie. Świetnym sposobem odwrócenia od niego uwagi jest też wybranie kostiumu ze spódniczką, bądź po prostu przewiązanie pareo. Częstym błędem jaki jest popełniany by ukryć nadmiar ciała są zbyt mocno zabudowane kostiumy i tylko ciemne barwy bo przecież to one sprawiają, że sylwetka wydaje się smuklejsza, które w efekcie dają rezultat inny od oczekiwanego. Popatrz na siebie, na pewno masz jakiś atut, który warto pokazać. Jeżeli jest to biust wybierz strój, który dodatkowo go wyeksponuje, jeśli nogi to wybierz figi z odpowiednio wysokim stanem. Można wybrać strój w ciemnym kolorze z ładnym, eleganckim i kolorowym haftem, bądź delikatnym marszczeniem który odpowiednio rozweseli model. Gdy wybierasz kostium jednoczęściowy zwróć uwagę by strój był ciemniejszy w centralnej części i coraz jaśniejszy na bokach, gdyż w ten sposób ukrywamy brzuszek.

jablko1

Prostokąt

SYLWETKA:

Twoja sylwetka jest dość prosta od stóp do głów, gdzieniegdzie z delikatnymi zaokrągleniami.

WYZWANIE:

Powinnaś wyeksponować swoje krągłości przy pomocy fasonów, które podkreślą Twój kształt i dodadzą objętości we właściwych miejscach.

IDEALNY FASON:

Wybierz bikini z nadrukiem, by podkreślić krągłości, lub stanik z wypełnieniem, by dodać objętości w biuście. Warto pamiętać, że linia pionowa pod biustem powiększa go, dlatego coraz więcej dostępnych kostiumów ma dodatkowo wszyty pasek materiału pod miseczkami. Top typu bandeau skieruje wzrok ku szczupłym ramionom. Wybierając strój kąpielowy należy pamiętać, że optycznie powiększają też jasne kolory szczególnie w kontraście z innym kolorem bądź wzorem fig oraz wzorzyste materiały kostiumów. Wybierając wzór miej na uwadze, że tylko duże motywy np. duże wzory kwiatowe są w stanie zapewnić ten efekt. Pomocne będą również falbanki, które optycznie zwiększą objętość. Brak wcięcia w talii można przysłonić poprzez kostiumy połyskujące, które przykują uwagę na górną i dolną partie stroju kąpielowego. Szczególnie warte polecenia są detale takie jak kokardy, falbany, ozdobne paski, żywe kolory.
Gdy wybierasz kostium jednoczęściowy zwróć uwagę by boki były w ciemniejszym kolorze, gdyż optycznie zwęzi to szerokość w pasie. Możesz założyć strój ze specjalnymi wycięciami po bokach, by odwrócić uwagę od talii lub wybrać kostium z wysoko wyciętymi udami.

kol1_130

Gruszka

SYLWETKA:

Masz krągłe biodra i uda oraz smukłą górną część ciała.

WYZWANIE:

Kluczem do wyboru perfekcyjnego kostiumu jest zbalansowanie proporcji ciała poprzez odpowiednie zakrycie dolnej części.

IDEALNY FASON:

Szukaj staników z nadrukiem lub fiszbinami, w stylu push-up, które pozwolą Ci stworzyć iluzję pełniejszego biustu. Szerokie biodra można zakamuflować wybierając strój kąpielowy z szortami lub bardziej zabudowanymi majteczkami. Ważne jest by były to biodrówki, które optycznie zmniejszają, a zarazem modelują pupę. Dolna część kostiumu w ciemniejszym, najlepiej jednolitym kolorze wyszczupla. Zapewne zauważyłaś, że wzorzyste tkaniny odciągają uwagę od mankamentów sylwetki, owszem, ale tylko wtedy gdy ta zasada jest poprawnie stosowana. W tym wypadku musisz pamiętać, że duże wzory na kostiumie wywołują efekt powiększenia, czyli dodatkowo uwidaczniamy to co chcemy ukryć.

gruszka2

Klepsydra

SYLWETKA:

Zachwycasz krągłościami, masz wyraźnie zdefiniowaną talię, pełne biodra i biust oraz duże uda.

WYZWANIE:

Kobiety o krągłej sylwetce powinny podkreślać swoje kształty, a jednocześnie zadbać by kostium zapewnił im odpowiednie wsparcie.

IDEALNY FASON:

Jeśli masz duży biust, wybierz stanik z pełną miseczką wiązany na szyi, co zapewni Ci dodatkowe wsparcie. Najlepsze będą kostiumy, w których stanik usztywniany jest na samej fiszbinie z odpowiednio grubszymi i szerszymi ramiączkami, które nie będą powodować dyskomfortu podczas użytkowania stroju. Nie bój się eksperymentować ze śmiałymi kolorami, które zbalansują Twoje krągłości. Jeśli jednak Twój duży biust Cię krępuje i nie chcesz go eksponować, to najlepsze będą stroje jednolite, ciemniejsze kolory lub jaśniejsze ale w drobne wzorki, kropeczki, czy marszczenia gdyż sprawiają, że optycznie zmniejszamy te partie.

Jeśli kupujesz kostium dwuczęściowy to warto dobierać  sobie osobno biustonosz i osobno majtki, gdyż nie zawsze komplet w jednym rozmiarze będzie na nas dobrze leżał.

kol2_129

Mini słownik

Tankini

Dwuczęściowy strój kąpielowy, składający się z koszulki i majteczek.

Monokini

Jednoczęściowy, mocno powycinany, fikuśny kostium kąpielowy.

Bikini

Strój kąpielowy skromnych rozmiarów.

Pareo

Szeroka chusta do zawiązania na biodrach zamiast spódnicy, noszona na plaży.

Bandeau

Dekolt topów bez ramiączek, przypominający formę stanika.

Za tydzień skupimy się na dobraniu odpowiednich kąpielówek dla Panów. 😉

Źródła: dioneaqua.com.pl, c-and-a.com, blog.esencjamody.pl, cogdziezaile.pl

Jak być eleganckim w letnie upały

Letnia moda to wytchnienie dla skóry. Sięgamy do szafy, po ubrania z krótkimi nogawkami i rękawami, zrobione z przewiewnych cienkich materiałów. Lato to czas, kiedy możemy sobie pozwolić na eksperymentowanie z kolorami i wzorami. Co jednak, gdy musimy ubrać się bardziej elegancko, gdy wymaga od nas tego miejsce pracy, spotkanie biznesowe czy rodzinna uroczystość? Kobiety mają duży wybór w letnich sukienkach, natomiast u panów pojawia się problem.

Aby wyglądać elegancko, wypadałoby wówczas sięgnąć po garnitur, lecz często spotykamy się z opinią, że gdy jest gorąco, mężczyźni unikają garniturów jak tylko mogą, „bo w garniturze człowiek męczy się i poci”. Panuje dziś stereotyp, że garnitury są zbrojami, w których latem można się tylko „ugotować”. Czy zatem można ubrać się stosownie do biznesowych sytuacji, a jednocześnie czuć się komfortowo? Czy można wyglądać elegancko i czuć się swobodnie, gdy z nieba leje się żar?

Noszenie garnituru latem jest, jak najbardziej, możliwe, należy tylko wiedzieć o kilku podstawowych cechach dobrego garnituru na ten ciepły okres. Wybierając garnitur na lato, należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Strój letni powinien być przewiewny i lekki, nawet kosztem pojawienia się zagnieceń na tkaninie.

 

FASON

Wielu mężczyzn w okresie letnim chętnie wybiera ubrania luźniejsze, nieprzylegające mocno do ciała. Ma to znaczenie nie tylko dla komfortu ruchów i poczucia luzu, ale także daje komfort termiczny. Powietrze, które znajduje się pomiędzy tkaniną a ciałem jest świetnym izolatorem przed wysoką temperaturą tkaniny, na którą działają promienie słoneczne. Jeśli fason jest mocno dopasowany, to nagrzana słońcem tkanina bardzo szybko przekazuje ciepło na skórę, a skóra reaguje wydzielaniem potu. Jest to szczególnie zauważalne przy kołnierzyku zapiętej koszuli i przy mankietach. Tkanina ściśle przylega do ciała i skóra często jest tam zaczerwieniona i spocona. Aby temu zapobiec, należy zwracać uwagę na takie wełny, które charakteryzują się niską wagą, i zazwyczaj także tak zwanym „splotem otwartym”. Oznacza tyle, że przędza nie jest mocno zaciśnięta w tkaninie i tworzy swoistą mikro siateczkę, która sprawia, że materiał jest przewiewny.

Należy pamiętać, że wielkim błędem modowym jest zakładanie pod marynarkę koszul z krótkim rękawem. Nie jest to strój elegancki, w przeciwieństwie do koszuli z długim rękawem. Ponadto w koszuli uszytej z odpowiedniej tkaniny, a posiadającej długi rękaw będzie mężczyźnie zdecydowanie chłodniej, niż np. w T-shircie z krótkim rękawem. Długi rękaw chroni bowiem przed nadmiernym przegrzaniem skóry.

 

KONSTRUKCJA

Przy marynarkach i spodniach warto też zwrócić uwagę na konstrukcję i rodzaj podszewki. Poliestrowe podszewki i masywne konstrukcje klejone flizelinowe znacząco ograniczą komfort termiczny, nawet jeśli tkanina zewnętrzna będzie przewiewna i lekka. Najlepiej szukać marynarek bez wewnętrznej konstrukcji i z podszewką tylko w rękawach.

Najlepszym testem na sprawdzenie przewiewności danej rzeczy jest przyłożenie jej do ust i wpuszczenie i wypuszczanie powietrza. Jeśli tkanina/dzianina nie będzie stawiać oporu dla powietrza, to jest spora szansa, że sprawdzi się przy dużych upałach. Oczywiście trzeba uważać na tkaniny poliestrowe, bo test z powietrzem wypadnie przy nich pozytywnie, natomiast są to tkaniny o znikomej higroskopijności, więc nie spełnią swojej roli.

 

KOLOR

Lato, to świetny czas na wyjęcie jasnych ubrań, także jasnych garniturów. Jasne garnitury są świetne na lato, gdyż nie przyciągają promieni słonecznych w takim stopniu, jak czarne materiały, a ich luźny fason i pozostawia panom więcej swobody w stylizacji. Dlatego ciemne granaty zamieńmy na jaśniejsze odcienie tego koloru, bardzo modny jest na przykład odcień niebieskiego, wpadający w kolor dżinsu. Szarości zastąpmy beżem lub jasno szarym stalowym kolorem o nieregularnej barwie.

Jednak pamiętajmy, że nie wszędzie można w takim garniturze pójść. Nadają się one na letnie dni, lecz podczas wieczornego spotkania jasny garnitur może być faux pas, ponieważ są mniej formalne. Dlatego wieczorem lepiej wybierać granat, szary czy czerń.

 

TKANINA

Szukając tkaniny na letni garnitur mamy do dyspozycji kilka letnich, bardziej „casualowych” tkanin.

 

OutdoorsMoher na specjalne okazje

Jest to najbardziej formalna i najmniej podatna na zagniecenia tkanina. Wykonuje się ją z wełny kóz angorskich, która zapewnia garniturowi subtelny połysk. Jest to bardzo sprężysty i trwały materiał. Charakterystyczną cechą, a czasem wadą moheru jest fakt, iż może okazać się nieprzyjemny dla skóry i odrobinę „gryzący”. Nie jest on zatem dobrym wyborem na spodnie dla osób wrażliwych na wełnę. Nadaje się natomiast idealnie na letnią marynarkę, gdyż i tak nie ma wówczas bezpośredniego kontaktu ze skórą. Oczywiście należy ją uszyć z minimalną ilością podszewki lub najlepiej bez niej. Dodatkowo moher wspaniale mieni się w świetle słonecznym.

Tropik do pracy

Mniej gryzącą alternatywą dla moheru jest materiał z wełny owczej o splocie otwartym (luźno tkany), tzw. tropiki. Jest to tkanina, która się nie błyszczy, ma matową i porowatą powierzchnię. Idealnie nadaje się więc nie tylko na spodnie, ale także na garnitur do pracy. Zarówno garnitur jak i spodnie na lato powinny być uszyte z materiału luźno tkanego. Specjalną odmianą wełny tropikowej jest fresco. Kiedy spojrzymy przez tę tkaninę w górę, to niebo będzie przez nią przebijać. Ta zasada dotyczy także letnich koszul. Kluczowy jest sposób utkania wełny.

Bawełna po pracy

Bawełna wraz z lnem i korą tworzy grupę sportowych materiałów na wiosnę i lato. Jest z nią pewien problem, bo gęsty splot (cotton drill), spotykany w większości tkanin bawełnianych, przy dużych upałach może się nie sprawdzić. Słabo spisuje się też podczas deszczu. Spodnie chłoną wodę nawet przy słabych opadach, nie zatrzymują jej tak jak wełna owcza. Mimo tych wszystkich wad eleganci z Włoch bardzo cenią sobie wygniecioną bawełnę jako materiał na marynarki i spodnie. Jest to jedna z popularniejszych tkanin, która ma odformalizować mężczyznę w garniturze.

Kora na letni spacer

Kora to specjalna odmiana bawełny o chropowatej fakturze i białym kolorze. Jest fabrycznie zagnieciona i nie należy nawet próbować jej prasować. Największą zaletą kory jest luźny splot oraz permanentne zagniecenia na tkaninie, które nie wymagają prasowania. Mogłoby to przypaść do gustu wielu leniwym panom.

Len na wakacje

Typowa tkanina o splocie płóciennym, to len. Len jest tak stary, jak nasza cywilizacja – stosuje się go już od epoki brązu. Pierwszymi, którzy na dużą skalę wykorzystywali włókno lniane do wyrobu ubrań byli starożytni Egipcjanie. Przez tysiące lat len był jednym z głównym materiałów odzieżowych. Dopiero w XIX wieku bawełna wyparła go i stała się najtańszym rodzajem tkaniny. W połączeniu z dużą higroskopijnością tej tkaniny (nie chłonie potu, ale odprowadza go na zewnątrz), można o niej bez wątpienia powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych tkanin na lato. Dzięki swojej siateczkowej strukturze chroni ciało, jednocześnie przepuszczając powietrze i chłodząc w największe upały. Oczywiście zdarzają się także lny gęsto tkane, ale to raczej rzadkość. Z lnu szyje się koszule, spodnie, marynarki, kurtki. Z racji tego, że len łatwo ulega zagnieceniom, to bardzo często jest on dodatkiem do tradycyjnych tkanin garniturowych. Nikomu nie powinno przeszkadzać, że na spodniach z tej tkaniny gra harmonia a na rękawach marynarki powstaje rulonik. Tak zwane szlachetne zagniecenia to specyfika lnu. W upalne dni doda nam to swobody i nonszalancji, nie ujmując stylowego wyglądu.

 

Tym materiałom mówimy „nie”

Bawełna bawełnie nie jest równa, przede wszystkim pod względem splotu, zatem „naturalność” tkaniny nie gwarantuje jej przewiewności.  Przy największych upałach raczej nie sprawdzą się m.in.: jeans, twill (ściśle tkana bawełna wykorzystywana najczęściej na chinosy), popelina koszulowa.

 

OBUWIE

Buty na lato, które będą pasować do garniturów to mokasyny, tzw. loafers. Męskie mokasyny, czyli buty z charakterystycznym szwem w kształcie litery „U” na cholewce, doskonale sprawdzają się w upalne dni. Wykonane z delikatnej skóry, są miękkie, lekkie, przewiewne i nie poci się w nich stopa. Pozwalają uzyskać stopień komfortu porównywalny z sandałami, które powinniśmy omijać szerokim łukiem. Buty tego typu mogą być noszone na gołą stopę i nikogo to nie zdziwi, szczególnie w południowej części Europy.  Jednak bądźmy ostrożni, bo w Polsce bez skarpetek możemy zostać źle odebrani w sytuacjach biznesowych. Mimo wszystko radzę, aby w sytuacjach casualowych nosić takie buty bez skarpet, a zaopatrzyć się jedynie w specjalne, niewidoczne stopki do mokasynów.

 

 

Źródła:  szarmant.pl, mrvintage.pl, life.forbes.pl

Kremy do opalania – fakty i mity

Słońce latem mocno grzeje i opala naszą skórę, ale także działa szkodliwie na naszą skórę, jeśli jej odpowiednio nie ochronimy. Dlatego też każdy powinien pamiętać, że w lecie korzystanie z kremów z filtrem jest koniecznością. Niestety wiele osób lekceważy zalecenia dermatologów i rzadko sięga po kosmetyki chroniące przed słońcem. Bez właściwej ochrony przeciwsłonecznej człowiek jest bardziej narażony na poparzenia słoneczne, zmarszczki oraz raka skóry. Właściwe stosowanie kremów z filtrem pozwala zmniejszyć ryzyko wystąpienia tych problemów, jednak nie każdy stosuje kosmetyki do opalania prawidłowo. Dlatego warto sprawdzić co jest mitem, a co prawdą w korzystaniu z filtrów UV.

opalanie_8Filtry przeciwsłoneczne są to związki chemiczne wykorzystywane w kremach i innych kosmetykach ochronnych, których zadaniem jest ochrona skóry przed szkodliwym działaniem światła słonecznego. Najczęściej w kosmetykach występują dwie grupy filtrów. Pierwsza grupa to związki chemiczne absorbujące (pochłaniające) energię niesioną przez promieniowanie słoneczne. Druga grupa to filtry fizyczne, związki nieprzepuszczające promieniowania ultrafiloetowego, działające jak mikro-lustra.  Dobry krem z filtrem UV to kosmetyk, który chroni zarówno przed promieniowaniem UVB, jak i UVA, oraz nie ulega rozkładowi pod wpływem słońca. Chroniąc się przed promieniowaniem UVB unikamy poparzeń i podrażnień skóry. Natomiast zapewniając sobie ochronę przed promieniami UVA, możemy ustrzec się przed rakiem skóry, a także zapobiec jej fotostarzeniu. Dlatego tak istotne jest, aby krem, który zdecydujemy się zakupić zapewniał nam ochronę przed promieniowaniem UVB i UVA.

 

1.  Czy osoby o ciemnej karnacji potrzebują kremu z filtrem?

Fakt. Organizacja American Cancer Society raportuje o 2 mln przypadków raka skóry rocznie. Około 76 tys. z nich przybiera postać czerniaka, czyli najgroźniejszej odmiany raka skóry, odpowiedzialnego za ok. 9,2 tys. ofiar rocznie. Oczywiście naturalnie ciemniejszy kolor skóry oznacza lepszą ochronę, ale dla promieni UV nie jest ona nie do sforsowania.

2.  Czy smarowanie raz dziennie wystarczy?

Mit. Kremy należy nakładać co dwie do czterech godzin, inaczej ochrona zanika, a my możemy przybrać kolor mulety matadora, względnie dżemu truskawkowego. Posmaruj się kremem z filtrem ochronnym na 20-30 minut przed wyjściem na słońce – krem musi mieć czas na wniknięcie w skórę.

Kąpiąc się, stosuj filtry wodoodporne, czyli takie, które chronią przed słońcem także w wodzie (na głębokość jednego metra dociera 50 % promieni UV-B i 77 % UV-A). Pamiętaj, że chronią Cię w wodzie, ale po wytarciu ciała ręcznikiem, również się ścierają. Dlatego po każdej kąpieli należy ponownie wysmarować się filtrem.

3.  Czy można odpuścić krem z filtrem, jeśli są chmury?

Mit. Rzeczywiście, pogoda wpływa na promieniowanie ultrafioletowe, ale w niewielkim stopniu – dociera ich do nas o 20 proc. mniej. Natomiast warunki takie jak śnieg, piasek i woda potrafią odbijać do 70 proc. światła słonecznego, co powoduje wzrost promieniowania. Krótko mówiąc, lepiej nie ryzykować

4.  Czy krem z poprzedniego sezony będzie nadal skuteczny?

Mit. Nieprawdą jest stwierdzenie, że kosmetyk otwarty w poprzednie wakacje będzie chronił nas równie skutecznie w ciągu najbliższego lata. Filtry są substancjami bardzo nietrwałymi. Niektóre filtry stosunkowo szybko rozkładają się, zwłaszcza te, które tworzą barierę dla promieniowania UVA. Filtry tracą swoje właściwości, jeśli butelka długo przebywała na słońcu, bądź od jej otwarcia minęło (zazwyczaj) 12 miesięcy. Taki piktogram widnieje na każdym produkcie i należy się trzymać tej wytycznej, ponieważ po tym czasie producent nie gwarantuje już deklarowanej na opakowaniu ochrony. Proces rozkładania się filtrów przyspiesza zwłaszcza wtedy, gdy kosmetyki są przechowywane w łazience.

5.  Czy filtry przeciwsłoneczne są tłuste i nie nadają się do mieszanej i tłustej cery?

Mit. Istnieją filtry, które oprócz ochrony przeciwsłonecznej wykazują także pozytywny wpływ na ograniczenie przetłuszczania skóry. Dzięki matującym składnikom i lekkiej konsystencji fluidu, bądź żelu, są one wprost idealne do cery tłustej i mieszanej!

6.  Czy kremy z wysokim filtrem (SPF30-50), które są białe pozostawiają na skórze widoczny, biały nalot?

Mit. Oczywiście są dostępne na rynku takie produkty, które bielą skórę, jednak możecie nabyć również filtry, które mają odcień skóry, dzięki czemu nie powodują „efektu mima” na twarzy. Jeśli nie chcecie, by Wasz filtr wpływał na koloryt Waszej cery, czy to bieląc ją, czy nadając cielistego, równomiernego kolorytu, możecie wybrać produkty w żelu, które są bardzo lekkie i pozbawione jakiegokolwiek koloru.

7.  Czy krem z filtrem blokuje opalanie?

Mit. Nie istneje taki krem z filtrem, który zatrzymuje promienie słoneczne w 100%. Dlatego wycofano oznaczenia SPF 60, czy 100. Jest to mylące i obecnie można spotkać osnaczenie max. 50+. Warto zaznaczyć, że stosowanie filtrów nei blokuje opalania, a jedynie zapobiega poparzeniom słonecznym. Dlatego opalenizna na skórze pojawia się, jednak bardziej stopniowo i łagodnie. Agresywne opalanie, polegające na przysłowiowym „spieczeniu się na raczka” nie jest zdrowe ani dla skóry, ani dla organizmu człowieka.

8.  Czy słońce korzystnie wpływa na organizm?

Fakt. Lista jego zalet jest długa. Przede wszystkim poprawia odporność, reguluje ciśnienie krwi, przyspiesza przemianę materii. Ponadto zwiększa produkcję witaminy D3 w organizmie (jest ona niezbędna do przyswajania wapnia z pokarmu). Ma to szczególne znaczenie u dzieci (zabezpiecza je przed krzywicą) i u osób dojrzałych (chroni kości przed osteoporozą).

9.  Czy do plażowania można przygotować się dużo wcześniej?

Fakt. Miesiąc przed wyjazdem na urlop warto uzupełnić dietę o produkty bogate w beta-karoten. Substancja ta ułatwia opalanie, pobudza produkcję melaniny (naturalnego pigmentu skóry) i pochłania część niekorzystnego promieniowania. Powinno się jeść dużo żółtych, pomarańczowych oraz czerwonych warzyw i owoców (marchewka, papryka, morele, melon, dynia, pomidory, pomarańcze).

10.  Czy ubranie dobrze zabezpiecza przed słońcem?

Fakt. Jednak nie chodzi o zwykłe ubranie (bawełna przepuszcza dużą część promieni – zastępuje faktor 4–5.) Warto zaopatrzyć się w odzież ze specjalnych materiałów, które zatrzymujących promienie w 97 proc. Firma Columbia wprowadziła odzież z filtrami przeciwsłonecznymi SPF 15 oraz SPF 30 (kosztują 170–200 zł). Ubrania z filtrami można również kupić w sieci sklepów sportowych Go Sport (np. koszula damska kosztuje 40 zł).

11.  Czy siedząc pod parasolem, nie trzeba nakładać kremu ochronnego?

Mit. Wprawdzie daszek z grubej tkaniny chroni w 80 proc. przed promieniowaniem UV, jednak piasek i woda odbijają światło słoneczne i dociera ono do ciebie od dołu. To zaskakujące, ale siedząc pod parasolem, można nieoczekiwanie opalić się pod brodą. Dlatego lepiej posmarować się jak zwykle, choć można wtedy użyć kremu z niższym filtrem.

slonce_infografika

Źrodła: portal.abczdrowie.pl, polki.pl

 

Ubrania na lato – jakie materiały wybierać?

Wszyscy z utęsknieniem wyczekujemy letniej pogody i cieszy nas perspektywa noszenia lekkich i zwiewnych ubrań. Kiedy jednak następują upały, dostajemy szału, ponieważ nasze ubrania okazują się nieodpowiednie na wysokie temperatury. Czego nie założymy, to jest nam gorąco, a nasze ciało domaga się powietrza. Dlatego tak ważne jest, żeby zwrócić uwagę na materiał, z jakiego odzież jest wykonana, ponieważ nie każdy materiał nadaje się na upały. Odpowiednie odzienie podczas 30 °C pomoże nam bez zbędnej frustracji przebrnąć przez dzień spędzony w pracy, zakupach, spotkaniach i spacerze z dziećmi.

 

Tkaniny na lato

Pocenie jest najczęstszą reakcją ludzkiego ciała na zbyt wysoką temperaturę skóry i jej okolic. Jest to reakcja zupełnie normalna i samo pocenie nie wpływa na obniżenie komfortu termicznego organizmu. Ważne by ten pot był odpowiednio odprowadzany. Ubranie może pomagać lub utrudniać w odprowadzaniu nadmiaru wilgoci. Jeśli ciało nie jest osłonięte warstwą materiału, to promienie słoneczne oddziałują bezpośrednio na skórę. Jeśli mamy na sobie warstwę materiału, to przynajmniej część promieni słonecznych jest zatrzymywana przez ubranie. Duże znaczenie ma tutaj kolor tkaniny/dzianiny. Jak wiadomo im jaśniejszy, tym oddziaływanie promieni słonecznych jest mniej uciążliwe. Zatem wbrew pozorom, długi rękaw, czy długie spodnie mogą być naszym sprzymierzeńcem.

Powszechnie uważa się, że na największe upały najlepsze są naturalne tkaniny/dzianiny i po części jest to prawdą. Tylko, że mało kto zwraca uwagę na gramaturę i splot. Modelowa tkanina na lato powinna zapewniać komfort ciału poprzez swobodną wymianę powietrza i odprowadzanie wilgoci z powierzchni skóry. Musi to być zatem tkanina przewiewna i o dużej higroskopijności zdolności pochłaniania wilgoci. Zdecydowanie największy komfort dają tkaniny o splocie płóciennym. Typowa tkanina o splocie płóciennym, to len. W połączeniu z dużą higroskopijnością tej tkaniny, można o niej bez wątpienia powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych tkanin na lato.

Beautiful woman in clothing store looking at price tagLen

Jest przewiewny, wygodny, łatwo dostępny w sieciówkach w atrakcyjnych cenach. Należy jednak pamiętać, że tkanina wykonana z lnu niewdzięcznie dodaje nam kilka lat. Polecam również dobierać odzież z tego materiału w rozmiarze, który jest nieco większy niż ten, który nosicie, ponieważ nie rozciąga się. Warto pamiętać, że len lepiej sprawdza się w wersji codziennej, a nie eleganckiej (wyjątkiem są męskie garnitury i spodnie typu chinos).

Bawełna

Włókno pochodzące z rośliny pod tą samą nazwą. Można wytwarzać z niego miękką tkaninę. Wyróżniamy wiele tkanin bawełnianych, m. in. aksamit, batyst, jeans, perkal, popelinę czy sztruks. Nie każde wydanie bawełny jest korzystne na lato. Należy unikać materiałów o grubej, mięsistej strukturze, tj. popelina, gabardyna, twill i jeans. Polecam wybierać bawełnę o fakturze podobnej do siatki, aby umożliwić skórze oddychanie. Takie warunki spełniają bawełna typu jersey, oxford oraz batyst.

Te dwa materiały są najbezpieczniejsze, ponieważ są pochodzenia naturalnego, które jest najbardziej przyjazne dla naszej skóry w wysokich temperaturach. Oprócz materiałów bawełnianych, jedwabnych, wełnianych i lnianych mamy także sztuczne i syntetyczne. Czy powinniśmy ich unikać? Niekoniecznie! Materiały sztuczne (np. wiskoza) są produkowane ze związków występujących w przyrodzie. Swoimi właściwościami przypominają materiały naturalne, ale są znacznie tańsze. Z kolei tkaniny syntetyczne (np. akryl, nylon) są wytwarzane ze związków niewystępujących w przyrodzie. Są trwałe, ale mniej przewiewne niż tkaniny naturalne.

 

Na co zwracać uwagę przy wyborze tkanin:

  1. Sztuczny materiałpo naciągnięciu powinien odzyskiwać swój kształt. Jeśli tak nie jest, to jakość tej tkaniny nie jest najlepsza.
  2. Materiały naturalne umożliwiają skórze oddychanie, są więc dla nas po prostu zdrowe. Łatwo jednak je zniszczyć, więc ostrożnie z praniem!
  3. Dobra tkanina nie powinna się elektryzować (np. sztuczny jedwab nie powinien przylgnąć do skóry po dotknięciu).
  4. Dobry jeans powinien mieć małą domieszkę elastanu lub lycry (2-5%).
  5. Cienkimateriał powinien być równo „utkany”, jeśli w tkaninie widać miejsca, w których jest więcej włókien, to oznacza że jest ona gorszej jakości.
  6. Pamiętaj, że czysta bawełna dość mocno się gniecie!
  7. Ubrania z lnu są bardzo przewiewne, a więc idealne na lato – len często występuje w tkaninach z domieszką innych włókien, aby zapobiec nadmiernemu gnieceniu. „Czysty” len bardzo łatwo się gniecie.

 

Słownik tkanin

Warto zapoznać się z właściwościami poszczególnych tkanin, aby wiedzieć po jakie materiały, oprócz lnu i bawełny sięgnąć:

  • Acetat – tkanina sztuczna, wytwarzana z celulozy.
  • Adamaszek – tkanina z jedwabiu naturalnego albo sztucznego (niekiedy również wytwarzana z innych włókien).
  • Aksamit – wyróżniamy trzy rodzaje aksamitu: aksamit, welur i plusz. Tkanina ta od jednej strony jest gładka, a od drugiej „z włosem”.
  • Akryl – tkanina syntetyczna, najczęściej używana przy produkcjiswetrów (jest to zamiennik wełny, można też go używać np. jako ocieplenie zimowych butów). Ta tkanina nie gniecie się, na ogół nie wymaga więc prasowania.
  • Batyst – cienka tkanina, bardzo przewiewna. Wyróżniamy batyst jedwabny oraz bawełniany.
  • Drelich – tkanina wytwarzana z grubych włókienbawełnianych, tkana bardzo gęsto. Wytrzymała, często stosowana przy szyciu ubrań roboczych lub mundurów.
  • Flanela – miękka tkanina bawełniana lub wełniana. Posiada dobre właściwości termoizolacyjne, na jej powierzchni widoczne są „włoski”.
  • Fular – tkanina wytwarzana z jedwabiu (sztucznego lub naturalnego). Bardzo zwiewna i cienka, stosowana najczęściej do wyrobu apaszek lub szali.
  • Imitacja skóry– inaczej nazywana skajem lub eko-skórą. Jest to tkanina poliestrowa, nieprzepuszczająca powietrza.
  • Jeans – tkanina z widocznymi, cieniutkimi prążkami. Jeans inaczej nazywamy denimem, ma on różne grubości.
  • Jedwab – włókno pochodzenia zwierzęcego, uzyskujemy je z kokonu jedwabnika. Tkaniny jedwabne są śliskie i przyjemne w dotyku. Proces pozyskiwania naturalnego jedwabiu jest kosztowny, wyróżniamy więc również jedwab sztuczny. Tkaniny jedwabne to np.: tafta lub krepa.
  • Jodełka – tkanina wytwarzana z wełny (niekiedy z różnymi domieszkami). Posiada charakterystyczny wzór. Często stosowana przy wyrobie płaszczy.
  • Kaszmir – materiał wysokiej jakości, cienki i miękki, pozyskiwany z wełny kóz kaszmirskich. Tkanina bardzo przyjemna w dotyku.
  • Kora – tkanina o marszczonej fakturze, bawełniana. Często stosowana do wyrobu pościeli.
  • Koronka – ażurowy materiał, wytwarzany z włókien naturalnych lub sztucznych (np. bawełnianych lub lnianych).
  • Krepa – tkanina o falowanej fakturze. Niekiedy prześwitująca, niegniotąca się. Wyróżniamy krepę wełnianą, satynową, szyfonową, jedwabną oraz poliestrową.
  • Modal – sztuczne włókno produkowane z celulozy, podobnie jak wiskoza.
  • Nylon – materiał syntetyczny, niegniotący się. W zależności od rodzaju, używany jest do różnych celów – obecnie wytwarza się z nylonu zarówno rajstopy, jak i kurtki zimowe (nie przepuszczają wiatru).
  • Ortalion – tkanina syntetyczna (otrzymywana z włókien poliestrowych), impregnowana, wodoszczelna. Wykorzystywana do produkcji kurtek.

 

 

 

Źródła: potrafiszschudnac.pl, moda.wieszjak.polki.pl, www.mowimyjak.pl

Przejrzyj na oczy i zadbaj o swój wzrok!

Statystyki twierdzą, że ponad połowa Polaków ma problemy ze wzrokiem. Wynika to z predyspozycji genetycznych jak również stylu życia. W dobie komputerów i telewizorów nasze oczy wymagają wyjątkowego traktowania. Jeżeli nie możemy zrezygnować czy choćby zminimalizować  ilości godzin spędzonych przed monitorem, spróbujmy w inny sposób zapewnić komfort naszym oczom.

O czym należy pamiętać, aby zapobiec zmęczeniu i zaczerwienieniu oczu oraz ich nadwrażliwości? Jak sprawić by poczucie suchości i tzw. ”piasek pod powiekami”, zaburzenie ostrości widzenia oraz ból głowy nie były naszą zmorą i odeszły w niepamięć?

Ustawienie ekranu

Promieniowanie rentgenowskie, ultrafioletowe, podczerwone i niskocząsteczkowe – każde z nich przyczynia się do podrażnienia gałki ocznej, zwłaszcza jeśli towarzyszy im dodatkowo złe oświetlenie miejsca pracy czy obecna w pomieszczeniu klimatyzacja. Pamiętaj aby wyposażyć  się w matowy ekran, który nie będzie odbijał światła i rozpraszał Twojej uwagi poprzez tak zwany efekt lustra. Ważna jest jego wielkość – najbardziej optymalne ekrany to te o szerokości od 15” do 19”. Monitor powinien znajdować się ok. 50-60 cm w odległości od twarzy. Należy ustawić go tak, aby jego górna krawędź znajdowała się na linii naszego wzroku. Wtedy spojrzenie będzie skierowane lekko do dołu, a szyja automatycznie nieznacznie się ugnie i rozluźni.  Przed klawiaturą, na stoliku, powinna pozostawać wolna przestrzeń na podparcie rąk – ok. 15 cm.

Zmniejsz jasność ekranu i zwiększ kontrast między czernią i bielą, aby uniknąć konieczności wytężania wzroku podczas patrzenia w monitor. Korzystaj z oprogramowania, które zmienia ustawienia kolorów w zależności od pory dnia. Wieczorem i w nocy barwy stają się lekko przygaszone, dzięki czemu łatwiej jest uniknąć zmęczenia wzroku.

Oświetlenie

Ekran nie powinien znajdować się bezpośrednio na tle okna, gdyż wszelkie ewentualne odblaski mogą być przyczyną nadmiernego mrużenia oczu, a tym samym ich szybszego męczenia. Światło monitora nie powinno się wybijać z otoczenia, ponieważ na zmęczenie narządu wzroku wpływa duży kontrast między ekranem komputera, a otaczającym je tłem. Najzdrowszym jest oświetlenie naturalne, jednak zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym jest ono krócej dostępne, dlatego ważne jest wtedy żeby światło sztuczne padało z góry. Najlepiej wówczas używać oświetlenia sufitowego. Należy pamiętać o ujednoliceniu rodzaju światła i jego emisji.

Odpoczynek

Przerwy w siedzeniu przed monitorem są niezbędną częścią kuracji dla naszych oczu. Pracując przy komputerze rzadziej mrugamy, co jest kolejną przyczyną nadmiernego wysychania gałki ocznej. Często mrugaj – zamykając na chwilę powieki, w naturalny sposób nawilżysz oczy i uchronisz się przed ich zmęczeniem oraz podrażnieniem. Kolejną przyczyną nadmiernego wysychania oka podczas pracy przed monitorem jest jonizacja powietrza, która powoduje elektryzowanie się skóry twarzy i rogówki oraz zwiększa przyciąganie zanieczyszczeń obecnych w powietrzu.  Regularnie oczyszczaj monitor z kurzu, aby drobne cząsteczki unoszące się nad komputerem nie podrażniały twoich oczu.

n_biz_アポ4Co pewien czas powinieneś zrobić przerwę w patrzeniu się w monitor.Przez kilka sekund patrz na znajdujące się kilka metrów od ciebie przedmioty. Stosuj zasadę 3 x 20 – co 20 minut przez 20 sekund spójrz na odległość ok. 6 metrów. Jeśli masz taką możliwość, podejdź do okna i popatrz na zieleń, gdyż ten kolor działa uspakajająco i łagodząco na nasz wzrok. Warto też mieć jakieś zielone przedmioty w pomieszczeniu, aby móc co jakiś czas zawiesić na nich wzrok w celu odprężenia.  Zaleca się również całkowite odejście od monitora przynajmniej na 3 minuty w ciągu jednej godziny pracy.

 

Ćwiczenia warte zapamiętania:

  1. Popatrz intensywnie na odległy przedmiot, potem spójrz z bliska szeroko otwartymi oczami na tekst na monitorze, następnie znów popatrz na odległy przedmiot.
  2. Nie poruszając głową przenieś spojrzenie kolejno w dół, w górę, w prawo i w lewo.
  3. Zataczaj wzrokiem ósemki w przestrzeni.
  4. Zataczaj oczami wielkie koła nie poruszając głową.
  5. Trzymając w dłoni ołówek lub długopis, umieść go na wysokości oczu i skupiając na nim wzrok przybliżaj, a następnie oddalaj od siebie.
  6. Zacznij trzeć dłoń o dłoń. Rób to aż twoje dłonie staną się ciepłe. Następnie przyłóż dłonie (wewnętrzną stroną) do oczu. Zamknij je i wytrzymaj tak przez minimum 5 minut.

 

Co jeszcze pomoże?

Jeżeli często pieką cię oczy, kup krople nawilżające i aplikuj je zgodnie z zaleceniami. Krople nawilżające (np. Starazolin HydroBalance) szybko i skutecznie przyniosą ulgę Twoim oczom.

Jeśli nosisz okulary wybierz okulary z antyrefleksem, które likwidują fałszywe obrazy i powodują poprawę ostrości i kontrastu widzenia. Warstwy powłoki antyrefleksyjnej nie dopuszczają do oka szkodliwych promieni UV i fal elektromagnetycznych wytwarzanych przez monitory. Pamiętaj, że okulary do pracy przy komputerze muszą być dobierane indywidualnie, z uwzględnieniem refrakcji oczu, wieku i wymagań pracownika, jak również warunków pracy. Ponadto jeśli zdarza Ci się nosić soczewki zrezygnuj z nich, gdy siadasz przed komputerem, gdyż oczy w soczewkach dużo bardziej i szybciej męczą się przed ekranem niż gdy nosimy okulary.

Warto także pić dużo wody, aby nawilżyć oczy i zapobiec ich pieczeniu. Jedz produkty bogate w witaminę A, luteinę oraz beta-karoten niezbędne dla dobrego funkcjonowania zmysłu wzroku. Są to między innymi: wątróbka wołowa i wieprzowa, masło, jaja kurze, marchew, dynia, szpinak, morele, pomidory, sałata, pomarańcze, koper czy też fasolka szparagowa.

 

Źródła: mojeoczy.pl, zdrowie.dziennik.pl

Rajstopy i pończochy – nosić czy nie?

Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Pończoch Nylonowych, więc warto poświęcić chwile uwagi pończochom oraz ich późniejszym siostrom – rajstopom.

Kobiety noszą rajstopy i pończochy z różnych powodów. Bohaterka XIII-wiecznej „Powieści o Róży” radziła, co ma zrobić kobieta, jeśli Opatrzność nie obdarzyła jej idealnym ciałem: zbyt okrągłe ramiona otula lekką tkaniną, na mało kształtne stopy wzuwa obuwie, a masywnym udom przyda smukłości, jeśli założy cieniutkie pończochy. Niewiasta, unosząc suknię, mogła olśnić przechodniów widokiem powabnej łydki obciągniętej luksusową materią. Pończochy są wyjątkowym  dodatkiem w damskiej garderobie. Można je nosić do spódnic i sukienek,  można je także założyć jako uzupełnienie do zmysłowej bielizny na romantyczny wieczór. Rajstopy są lepsze na zimne dni, natomiast pończochy zapewniają  przewiewność podczas letnich wyjść.rajstopy-ponczochy-kot-koty-tattoo-japan-style-pl-3791778752_1_orginal

Występują dwie wersje pończoch, takie które posiadają na manszecie paski z sylikonu, jak i takie bez nich. Ta pierwsza wersja to pończochy samonośne, które dzięki silikonowi nie zsuwają się z nogi. Drugi wariant pończoch nosi się wraz z pasem, którego podwiązki mocuje się do manszety. Ważne jest, żeby pas miał przynajmniej po trzy podwiązki  przy każdej nodze, tak aby pończocha nie przesuwała nam się na każdym naszym kroku. Pasy z czterema podwiązkami możemy sobie pozostawić jedynie do wrażeń estetycznych, ale na pewno nie  dadzą nam one komfortu noszenia pończoch. Warto dokładniejszych rad zasięgnąć na stronach internetowych związanych ze sprzedażą pasów i pończoch. Znane dziś firmy rozprowadzające ten element garderoby to Greta, Admirał czy Nylonessa.

Pod koniec lat 50. podaż nylonu, z którego robione były pończochy, zaczęła równoważyć popyt, ogłoszono modę na minispódniczkę. W ślad za nią z mody wyszły też pończochy, które zastąpiły rajstopy. Ale pończochy nie zostały odesłane do lamusa, stały się luksusową częścią garderoby na specjalne okazje, dodającą urody i rozpalającą wyobraźnię.

Jeśli nie jesteście zwolenniczkami noszenia pończoch, ale podoba Wam się jak wyglądają na nogach, polecamy rajstopy, które wyglądają jak pończochy. Gdy na zwykłe pończochy jest trochę za zimno można sięgnąć do ich imitacji. Niby rajstopy a jednak… Imitacja koronki czy widoczna różnica w kolorach na udzie przykuwa uwagę niejednej pary oczu, nieważne czy są to męskie czy damskie oczy. Dodatkowo jakieś zdobienia na łydce czy szwy z tyłu. Takie rajstopy jednak niczym by były gdyby nie zostały ubrane do krótkiej sukienki czy spódniczki. Tą imitację pończoch musi być widać, w przeciwnym razie całość straci swój efekt.

Może kiedyś zastanawialiście się nad kwestią, jakie korzyści, a może jakie zagrożenia może Wam przynieść noszenie pończoch i rajstop? Wydawałoby się, że rajstopy i pończochy są zupełnie neutralne dla zdrowia, musimy jednak rozważyć kilka przypadków. Pończochy jak i rajstopy są wykonane z tworzyw sztucznych, a więc mogą nasilać kilka dolegliwości. Pierwszą z nich jest potliwość stóp. Problem dość powszechny i dość nieprzyjemny. Niestety rajstopy często nie są zbyt przewiewne, dzięki czemu sprzyjają dodatkowo poceeniu się stóp. Druga wyjątkowo nieprzyjemna kobieca dolegliwość, to grzybica pochwy. Tutaj również trzeba uważać na noszenie, ale tylko rajstop. Sztuczne włókna nie pozwalają często na swobodną cyrkulacje powietrza. To sprzyja zatrzymywaniu wilgoci, oraz ciepła. Te warunki są idealne dla swobodnego mnożenia się grzybów. Szczególnie należy uważać, gdy łączy się bieliznę z materiałów sztucznych oraz rajstopy lub obcisłe spodnie. Nie możemy jednak dramatyzować, na te dwie dolegliwości narażone są głównie osoby, które już wcześniej miały ku nim skłonności. To one przede wszystkim powinny uważać na zbyt częste noszenie rajstop czy pończoch.INFOGRAFIKA-rajstopy-uciskowe

Chcielibyśmy zwrócić waszą uwagę również na prozdrowotne (a nawet lecznicze) i pozytywne korzyści z noszenia rajstop i pończoch. Mowa o rajstopach i pończochach uciskowych, zwanych też przeciwżylakowymi. Zostały one stworzone właśnie na potrzebę profilaktyki chorób żylnych nóg. Musimy wziąć pod uwagę również fakt, że to właśnie kobiety najczęściej chorują na żylaki. Są to takie specjalne rajstopy (bądź pończochy) które z odpowiednią siłą powodują ucisk na naszych nogach.

Ma to działanie lecznicze, ponieważ:

– w żylakach gromadzi się mniej krwi, znacząco poprawia się krążenie,

– polepsza się funkcjonowanie zastawek żylnych,

– pompa mięśniowa nóg staje się sprawniejsza,

– poprawia się ukrwienie skóry na nogach,

– ustępują obrzęki,

– zmniejszają się bóle nóg, które wcześniej nas gnębiły.

Jak widać zalet jest dużo… A wady? Jest ich niewiele, ale często sprawiają, że kobiety rezygnują z takiej profilaktyki. Pierwsza i najważniejsza to nieprzyjemne uczucie, które powoduje ucisk. Z czasem jednak przyzwyczajmy się do niego i noszenie tych wyrobów pończoszniczych nie jest już takie uciążliwe. Drugą wadą jest czas, jaki musimy poświęcić na włożenie ich. Jest zdecydowanie dłuższy niż wkładanie klasycznych pończoch czy rajstop.  Reasumując naprawdę warto nosić tego typu rajstopy, w szczególności, gdy jesteśmy w grupie osób bardziej narażonych na żylaki (siedząca lub stojąca praca, obrzęki nóg, genetyczne obciążenie).

 

Makijażowe triki – twarz

Zostań mistrzynią makijażu! Poznaj triki, dzięki którym podkreślisz to, co w Tobie najpiękniejsze, a zręcznie ukryjesz wszelkie niedoskonałości. Opisane poniżej sposoby pozwolą Ci pomalować się lepiej i szybciej, jednocześnie sprawiając, że Twój makijaż zachowa trwałość na dłużej.

  1. Dobieranie koloru podkładu. Bardzo prosty, choć niezwykle istotny trik – kolor podkładu zawsze dobierajmy do reszty ciała – nie do koloru twarzy. Tonację, jasność podkładu testujmy na linii żuchwy, przeciągając na szyję, porównując jednocześnie z dekoltem. Skóra twarzy często jest zaczerwieniona (z najróżniejszych powodów, chociażby po przebudzeniu czy w przypadku skóry naczyniowej), co nie oznacza, że najodpowiedniejszy będzie dla nas podkład o różowych podtonach.
    Pamiętajmy, to że mamy bardzo jasną cerę, nie  jest równoznaczne z tym, że wpada w różowe tony!c-krem-cc-czy-podklad-co-wybrac-i-dla-jakiej-skory-sa-najlepsze-65-114
  2. Zmiana jasności/tonacji podkładu/pudru. Ognisty pomarańcz, ceglasty brąz, zbyt ciemne kolory – w przypadku podkładu, pudru czy bronzera mówimy im stanowcze „nie”! Sięgamy wówczas po najwspanialsze modyfikatory – niebieską ultramarynę ochładzającą odcień i/lub rozjaśniający (jednocześnie wzmacniający krycie) dwutlenek tytanu – za pomocą bardzo niewielkich ilości tych pigmentów, możemy przeobrazić zupełnie nietrafiony, czasem bardzo drogi kosmetyk, w nasz kolorystyczny ideał!
  3. Własny krem koloryzujący – po co wydawać pieniądze na krem BB, skoro można go zrobić samemu – i to w idealnie dopasowanym do karnacji odcieniu? Wystarczy, że zmieszasz odrobinę płynnego korektora z ulubionym kremem nawilżającym. Dzięki temu uzyskasz delikatne krycie połączone z odpowiednią pielęgnacją.
  4. Zamiennik bibułek matujących. Przygotujemy je wycinając z papieru do pieczenia (najlepiej nieco cieńszego i mniej sztywnego) lub papieru śniadaniowego niewielkie kwadraty – gdy tylko pojawi się niekontrolowany błysk, sięgamy po nasz papierowy czworobok, przykładamy go np. do czoła (nie pocieramy – to bardzo ważne), pozbywamy się w ten sposób nadmiaru sebum i dopiero wówczas możemy delikatnie przypudrować skórę. Makijaż twarzy będzie dzięki temu nienaruszony, odświeżony, a my unikniemy „efektu ciasteczkowego stwora” (tak charakterystycznego przy nakładaniu kilku warstw pudru na połyskującą strefę T).
  5. Wyszczuplenie twarzy, nosa, zaokrąglenie zbyt spiczastej brody, „obniżenie” linii wysokiego czoła – modelowanie twarzy bronzerem jest cudownym sposobem na korygowanie niedoskonałości, jak i również dodanie twarzy naturalności, trójwymiarowości po nałożeniu jednolitego kolorystycznie podkładu. triki-makijazowe-konturowanie-twarzy
  6. Matowienie twarzy na dłużej. Jeśli próbowałyśmy już wszystkiego, a zmatowienie skóry na dłużej niż 15 minut jest niesamowicie trudne do osiągnięcia, niezastąpiony będzie w tym przypadku puder ryżowy. Z pomocą nadchodzi również puszek, którym delikatnie „wciskamy” kosmetyk w skórę, przedłużając w ten sposób trwałość makijażu i matowy efekt oraz minimalizując widoczność porów.
  7. Dla zniesienia pudrowego wykończenia makijażu (jaki uzyskujemy np. po nałożeniu podkładu mineralnego), dodania skórze naturalności, świeżego blasku, promienności, w przypadku efektu „ściągnięcia” na twarzy (po zastosowaniu pudrowego kosmetyku) – sięgamy (po ukończeniu makijażu) po nawilżającą, bezalkoholową mgiełkę – do kupienia w drogeriach lub samodzielnego wykonania z połączenia wybranego hydrolatu z niewielką ilością gliceryny), a następnie spryskujemy nią twarz z dalszej odległości.
  8. Mniej widoczne włoski na twarzy – o ile krem nawilżający nakładamy od dołu ku górze (żeby wygładzić zmarszczki i zmniejszyć „chomiki”), w przypadku podkładu i pudru kierunek ten powinien być odwrotny. Większość z nas ma na twarzy malutkie włoski, które rosną ku dołowi. Jeżeli nakładamy makijaż kierując się z dołu ku górze, działamy „pod włos” sprawiając, że włoski te zaczynają odstawać, a tym samym stają się bardziej widoczne.
  9. Aby zamaskować nieprzyjemną niespodziankę na twarzy, nakładaj na pryszcz sporo korektora i odczekaj chwilę (2–3 minuty), zajmując się innymi sprawami. Kiedy lekko przyschnie, rozprowadź go palcami. Po zaschnięciu jest bardziej plastyczny i dużo lepiej kryje.
  10. Nie rób „rybki” – składanie ust w „rybkę” podczas malowania policzków różem, nie jest dobrym pomysłem. Jeśli nie wierzysz, złóż usta i pomaluj jeden policzek, a później zachowaj normalny wyraz twarzy i zajmij się drugą stroną twarzy. Zakład, że jedna strona będzie pomalowana za nisko?