Wpisy
Co jeść w upalne dni, a czego się wystrzegać
/w Dieta /Autor stylzdrowia.plGdy żar leje się z nieba, większość z nas sięga po mocno schłodzone produkty. Więc lody na plaży czy zimne napoje w ogródku wydają się idealnym rozwiązaniem. A to nieprawda! Produkty, które choć pozornie pozwalają nam przetrwać upały, tak naprawdę podnoszą temperaturę ciała. Co zatem należy jeść latem aby obniżyć temperaturę ciała, a czego się wystrzegać?
POZORNA OCHŁODA
Z ochłodą niewątpliwie kojarzą nam się lody. W gorące dni sięgamy po nie bardzo często. Jednak zdaniem prof. Barry’ego Swansona z Wydziału Nauki o Żywieniu Uniwersytetu Stanowego w Waszyngtonie, to nie do końca prawda. Sama różnica temperatur daje uczucie ochłodzenia, ale kiedy organizm zaczyna trawić, czujemy ciepło. Zbyt zimne napoje i lody tylko na chwilę sprawiają, że czujemy się lepiej. Tak naprawdę ich spożywanie uruchamia procesy mające na celu ogrzanie organizmu od środka. Również gazowane napoje przynoszą krótkotrwałe ochłodzenie, a zawarty w nich dwutlenek węgla podnosząc ciśnienie w przewodzie pokarmowym powoduje wzdęcia i uczucie ciężkości. Produkty bogate w białko i tłuszcz są bardzo wolno spalane przez nasz układ trawienny, a organizm musi przy tym wyprodukować sporą dawkę energii, przez co organizm wytwarza dużo więcej ciepła.
Z całą pewnością tym, co najlepiej obniża temperaturę ciała i pozwala nam lepiej sobie radzić z upałami, jest woda. Według norm Instytutu Żywności i Żywienia, kobiety powinny pić około 2,7 litra wody na dobę, a mężczyźni 3,7 litra. W czasie upałów zapotrzebowanie zwiększa się o ok. 0,5 litra. Jeśli jesteśmy zdrowi, wybierajmy wodę o zwiększonej ilości minerałów, bowiem gdy się pocimy, tracimy ich dużo. Jeśli nie dostarczymy organizmowi odpowiednich ilości płynów, może dojść do hipertermii, czyli przegrzania. Zatem, jeśli wychodzimy z domu, choćby nawet na godzinę, powinniśmy zawsze zabrać ze sobą butelkę z wodą i co jakiś czas ją popijać. Najlepiej pić ją w temperaturze pokojowej. Mimo gorąca, nie sięgajmy po tę z lodówki, bo zbyt duża różnica temperatur może być dla organizmu szokiem. Do wody możemy też dodać orzeźwiające dodatki smakowe – np. listki świeżej mięty czy sok z cytryny, pomarańczy lub innego cytrusa. Mało co smakuje latem tak dobrze jak lemoniada. Warto mieć zawsze w lodówce przygotowany dzbanek tego orzeźwiającego napoju. Lemoniada ma bardzo mało kalorii, jest lekka i stawia na nogi, kiedy upał nie daje za wygraną.
CYTRUSY DLA ORZEŹWIENIA
Same cytrusy też doskonale sprawdzą się jako „ochładzacze”. Mądra natura doskonale zna potrzeby naszego organizmu, właśnie dlatego bogate w witaminę C i wodę cytrusy rosną właśnie tam gdzie temperatury są wysokie i nasze ciepło potrzebuje produktów, które pomogą zniwelować skutki upałów. Cytryny, limonki, pomarańcze i grejpfruty to owoce wprost stworzone do jedzenia latem. Gaszą pragnienie, orzeźwiają, ale dostarczają naszemu organizmowi także mnóstwo witamin. Także inne owoce doskonale ochłodzą organizm i gaszą pragnienie. Im więcej w nich wody tym lepiej. Dlatego też codzienne menu powinno zawierać owoce, zwłaszcza te, które nawadniają organizm i działają orzeźwiająco, czyli melony, truskawki i arbuzy. Te ostatnie zawierają nawet 95 proc wody i są niskokaloryczne, więc można się nimi najadać do woli.
Nie zapominajmy też o warzywach. Są równie bogate w wodę, witaminy i składniki mineralne, co owoce. Doskonale chłodzące są zielone warzywa. Np. ogórek to w 96 proc. woda i elektrolity. Doskonale nawadniają też cukinia, zielona sałata czy brokuły. Generalnie najlepiej kierować się zasadą – zielone warzywa chłodzą, a żółte, pomarańczowe i czerwone grzeją. Wyjątkiem jest wspomniany pełny wody pomidor, który doskonale uzupełni letnią dietę.
ZIOŁA TO SPRZYMIERZEŃCY
W czasie upałów jedz dużo świeżych ziół. Bazylia, mięta, kolendra, pietruszka czy tymianek obniżają temperaturę ciała. Warto dodać je do makaronów, ziemniaków czy mięs. Ponadto świeże zioła ułatwiają trawienie .
OSTRE PRZYPRAWY
Pewne kontrowersje pod względem oddziaływania na temperaturę ciała budzą ostre przyprawy np. papryczki chili. Z jednej strony przyspieszają krążenie krwi i silnie rozgrzewają organizm, o czym mógł się przekonać każdy, kto choć raz jadł ostre danie z chili, pieprzem czy imbirem. Jeśli potrawa jest faktycznie pikantna, natychmiast robi nam się gorąco, a nierzadko na twarzy pojawiają się nawet kropelki potu. Z drugiej jednak strony przyprawy to kluczowy składnik niemal wszystkich kuchni azjatyckich i meksykańskiej, a więc sięgają po nie mieszkańcy tych części świata gdzie jest naprawdę gorąco. Czyżby nie wiedzieli, co robią? Nie do końca. Chili zwiększa wydzielanie potu, a to ochładza skórę i sprawia, że wysokie temperatury są dla niej mniej dokuczliwe.
Dlatego wbrew pozorom, ostre dania idealnie schładzają nasz organizm. Jedzenie potraw, które sprawiają, że się pocimy, to naturalna droga do chłodzenia. Kapsaicyna, która jest składnikiem m.in. pieprzu cayenne, pobudza region mózgu, który w efekcie obniża temperaturę ciała. Dlatego w wielu ciepłych krajach, jak np. Meksyk, Indie czy Tajlandia jest on podstawową przyprawą potraw.
JOGURTY NA UKOJENIE
Lekkostrawny i delikatny jogurt to smakołyk idealny na ciepłe dni. Dostarczy organizmowi niezbędnych wartości odżywczych , orzeźwia i wspomaga proces trawieni, który może być zaburzony przez wysoką temperaturę. Można go udekorować świeżymi owocami i bazylią Dlatego w krajach arabskich, zamiast wody pije się tak zwany ayran – napój na bazie naturalnego jogurtu, który gasi pragnienie i przynosi ulgę. Trawi się on szybciej niż mleko, a ponadto ułatwia przyswajanie żelaza i wapnia, czyli pierwiastków, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
PODNOSZĄ TEMPERATURĘ
Co więc podnosi temperaturę ciała?
- Dania ciężkostrawne i tłuste, oraz z dużą zawartością białka, np. boczek, golonka czy kurczak.
- Trudne do strawienia, a przez to podnoszące temperaturę są produkty zawierające węglowodany złożone, np. brązowy ryż czy kasze.
- Temperaturę podnoszą też niektóre warzywa. Przede wszystkim te o długim okresie wegetacji jak np. marchew, pasternak czy kapusta.
- Bigos, gulasz i leczo to sycące i rozgrzewające dania zarezerwowane wyłącznie na jesień i zimę. Latem te potrawy się nie sprawdzają, bo zamiast dodać – odbierają nam energię .
- Sok malinowy jest pyszny, ale zachowaj go na zimniejsze miesiące, bo ten specjał ma silnie rozgrzewające właściwości. Warto unikać kompotów (są słodkie, a słodkie napoje nie gaszą skutecznie pragnienia) oraz naparów (np. z dzikiej róży i lipy).
PRZYŻĄDZANIE POTRAW
Pamiętajmy, że właściwości chłodzące lub grzewcze zależą też od sposobu przyrządzania potraw. O ile zimą doskonale sprawdzą się dania i zupy gotowane w niskiej temperaturze, ale przez dłuższy czas, latem jedzmy jak najwięcej warzyw surowych, ewentualnie krótko gotowanych.
Na czas upałów zrezygnujmy z tłustych i ciężkostrawnych potraw. Sprawiają one, że czujemy się ociężali i ospali. Dlatego do smażenia filetu z kurczaka wykorzystajmy patelnię grillową, która nie wymaga dodawania oleju, a rybę ugotujmy w wodzie, na parze lub w folii w piekarniku. Kiedy temperatury sięgają 35 stopni Celsjusza, mamy mniejszą ochotę na jedzenie gorących potraw.
Dlatego zamiast gorącej zupy, zróbmy chłodnik na bazie kefiru lub naturalnego jogurtu. Główne danie również nie musi być gorące – wystarczy letnia sałatka z pomidorami, zielonym ogórkiem, wędzonym łososiem lub kurczakiem – jeśli chcemy, by była bardziej sycąca. Sałatka powinna szybko się trawić, zatem zrezygnujmy z sosów na bazie śmietany lub majonezu, a zastąpmy jogurtem. Wystarczy też skropienie jej cytryną lub oliwą, która pomaga wchłaniać witaminy z warzyw. Warto wykorzystać do sałatki świeże orzeźwiające zioła, np. bazylię lub miętę.
Źródła: kuchnia.wp.pl, kobieta.fakt.pl, modanaurode.pl
Follow us on Facebook
Nowośći
Tagi
Kategorie
Kontakt
Styl Zdrowia
mail: redakcja@stylzdrowia.pl