Wpisy

Piękny umysł cz. 1

Luty, to nie tylko ferie… Dla studentów, to egzaminy i zaliczenia, a dla maturzystów ostatni dzwonek przed majowym testem dojrzałości.
Część osób na pewno zna zostawianie wszystkiego na ostatnią chwilę, picie litrów kawy i spanie po 2 godziny dziennie, prawda? Dla organizmu to istny koszmar!

Jak sobie pomóc i sprawić, aby nauka wydawała się choć trochę bardziej przyjazna, a samo przyswajanie wiedzy było łatwiejsze i bardziej efektywne?

Przygotuj się!

  • Motywacja
    Pozytywne nastawienie, to połowa sukcesu. Jeżeli postawisz sobie odpowiedni cel (5 ze sprawdzianu, zdany egzamin) oraz nagrodę, która czeka Cię za jego osiągnięcie (duże lody, leniwy wieczór, zakupy, impreza, czy co tam tylko chcesz), to łatwiej będzie Ci się zmotywować do czynności, które sprawią, że cel ten zrealizujesz. Po odpowiednim nastawieniu jak najszybciej zacznij! Początek jest najtrudniejszym etapem, o czym wiemy chyba wszyscy. Jak już zaczniesz, to dużo łatwiej będzie Ci kontynuować.
  • Porządki
    “Jeszcze tylko pomaluję ściany w pokoju na niebiesko i mogę zacząć się uczyć…” Znasz to? Jest w tym trochę prawdy. Nikt nie mówi teraz o generalnych porządkach trwających kilka godzin, które można przeznaczyć na naukę. Zwróć jednak uwagę na swoje biurko. Chaotycznie ułożone rzeczy, to niesamowity rozpraszacz. Umysł lubi mielić w tle podobne obrazy, szczególnie jak się nudzi nad podręcznikiem. Uporządkuj więc swoje miejsce pracy, zostaw same potrzebne rzeczy i do dzieła! Przewietrz również pokój – lepiej dotleniony, myślisz efektywniej.
  • Sen
    Jeśli masz w planach naukę, dzień wcześniej zrezygnuj z serialu i połóż się spać. Śpiący umysł, to głupi umysł!
  • Materiały
    Przerywanie nauki co 3 minuty w poszukiwaniu notatek nie wpłynie korzystnie na czas przyswojenia wiedzy 🙂 Warto podczas robienia porządków zostawić na biurku wszystkie notatki i potrzebne książki. Na komputerze wrzuć wszystkie potrzebne pliki do jednego folderu i staraj się unikać otwierania przeglądarki. Stamtąd już bardzo krótka droga na portale społecznościowe, ulubione blogi i strony. Nie oszukuj się, że spędzisz tam tylko minutę!
  • Plan nauki
    Może być luźny, ale niech ma formę listy do odhaczania. Pozwoli to zobaczyć progres w opanowywaniu materiału lub dodawać notatki do poszczególnych działów. Zaplanuj również przerwy – optymalne są kilkuminutowe co pół godziny.
  • Napoje / przekąski
    Ustaw sobie w pobliżu biurka wodę/herbatę/kawę/małe kanapki/owoce czy cokolwiek innego. Każda wycieczka do lodówki mniej to jeden przeczytany akapit więcej 🙂 Pamiętaj jednak o zachowaniu jakości i umiaru w przygotowywaniu jedzenia – nauka może pochłonąć Ciebie, a Ty miskę chipsów czy żelków. Jeśli je uwielbiasz, niech będzie to Twój cel – jednorazowa nagroda po opanowaniu dużej porcji materiału.
  • Wygoda
    Wskocz w ulubiony dres i bluzę (nie mylić z piżamą, która aż się prosi o wrócenie do łóżka!). Dostosuj wysokość krzesła do biurka – jeśli masz przy nim spędzić dużo czasu, zadbaj o to, by Twój kręgosłup nie ucierpiał w imię nauki.
  • Wymówki
    Wymyśl zawczasu wszystkie jakie Twoja psychika może próbować Ci podrzucić w trakcie nauki i przygotuj się na nie. Jeśli zawsze podczas nauki masz ochotę na owoce – postaw je od razu na biurku.
  • Muzyka (opcjonalnie)
    Są jej przeciwnicy, którzy muszą mieć absolutną ciszę, by się skupić (tu sprawdzą się stopery do uszu by wyeliminować rozpraszające dźwięki z zewnątrz). Jeśli lubisz, wybierz odpowiednią muzykę. Najlepiej powtarzalną, bez słów lub w obcym języku, w miarę przewidywalną i pobudzającą. Zrezygnuj z płyty ulubionego zespołu – Twój mózg skupi się na nuceniu piosenek i przywoływaniu teledysków i miłych skojarzeń, a nie na notatkach. W Internecie łatwo znajdziesz propozycje muzyki do nauki pomagającej w skupieniu – spróbuj.

Gotowi? 🙂

Niebawem znajdziesz u nas proste metody skutecznej nauki.

Jak się mądrze kłócić?

Sprzeczka w związku to nic niezwykłego. Jednak czasami słowo wypowiedziane nie w porę może wywołać lawinę nieporozumień. Dlatego dowiedz się, jak kłócić się umiejętnie, nie niszcząc przy tym tego, co dla was najważniejsze – miłości.
Ups! I stało się. Kolejna sprzeczka, powiedziałeś/aś o słowo za dużo. Twój partner nie czekając na zbędne tłumaczenia ubrał się i trzasnął drzwiami. Czy warto było? Teraz już wiesz, że nie. Wiesz także, że to nie koniec. Czeka Cię jeszcze wiele cichych godzin (a może nawet dni), podczas których po raz setny będziesz analizować przebieg waszej kłótni. I tak w kółko, bez przerwy. Jak złamać tą niekończącą się zmowę milczenia? Przede wszystkim dowiedz się, jak kłócić się umiejętnie, aby następnym razem nie przekroczyć niewidzialnej granicy, za którą nie ma już nic.

Raz, dwa, trzy – gorszy jesteś Ty!

Nie ma związków idealnych a niektóre pary docierają się przez całe życie. Co więcej, kłótnia jest jak burza – rozładowuje narastające pomiędzy partnerami napięcie. Wiedz jednak, że nawet podczas sprzeczki (a może zwłaszcza podczas sprzeczki) nie wszystkie chwyty są dozwolone. Zatem, czego absolutnie nie wolno mówić? Przede wszystkim nigdy nie porównuj! Zanim to zrobisz, zastanów się czy byłoby Ci miło słyszeć: „Dlaczego nie jesteś taki/a jak…?” Zawsze szanuj drugą osobę jeśli chcesz, by ona szanowała Ciebie.
Nie wypominaj! Ugryź się w język jeśli kolejny raz chcesz wrócić do sytuacji z przeszłości, których obiecywaliście już nie rozdrapywać. Nie wyliczaj wszystkiego, co Twój partner zrobił „nie tak” od początku trwania waszego związku. Mów tylko o tym, co tu i teraz. O tym, co aktualne. Jeśli więc mimo złości chcesz załagodzić sytuację między Wami, weź trzy głębokie wdechy i nie daj się „nakręcać”!

Nie każ się domyślać

„- Kochanie, co się stało?
– Nic.”

„- Kochanie, co się stało?
– Domyśl się.”

Brzmi znajomo? 🙂
Pamiętaj, aby wyrażać się jasno. Twój partner nie ma supermocy czytania w myślach. Opowiadaj o swoich emocjach w prosty, nieskomplikowany sposób, np. jestem zła, bo zabolało mnie to, że zapomniałeś o moich imieninach. Wysyłając jasny komunikat możesz być pewna, że zostaniesz zrozumiana w stu procentach. Dzięki czemu unikniecie dodatkowych nieporozumień.

„- Kochanie, co się stało?
– Nie podoba mi się to, że nie mówisz mi o swoich planach. Jest mi przykro, ponieważ przygotowałam/em kolację i miałam/em nadzieję, że dzisiejszy wieczór spędzimy razem.”

Czyż nie lepiej?

Zanim zadasz cios prosto w serce

Często zdarza się, że będąc zranionym pragniemy odwdzięczyć się pięknym za nadobne. Czym się kierujemy? Większość z nas myśli wtedy: „Powiem mu coś takiego, żeby go zabolało tak jak mnie”. Uwierz, nie warto. Po co zaogniać sytuację? Pamiętaj także, aby nie kłamać. Nawet wtedy, kiedy emocje już opadną ukochana osoba nie zapomni o tym, co powiedzieliśmy. Niestety, nawet gdy sprzeczka się zakończy, nie można cofnąć tego, co zostało wypowiedziane. Dlatego lepiej ugryźć się w język zawczasu, niż cierpieć po fakcie.

Między słowami…

…czyli nadinterpretacja. Szczególnie w emocjonalnych sytuacjach nietrudno jest odebrać zwykłe stwierdzenie jako atak. Różnice charakterów, zachowań, a także płci potrafią sprawić, że to samo zdanie potrafimy interpretować zupełnie inaczej niż druga osoba. Dlatego tak ważna jest rozmowa. Jeśli nie jesteś pewny/a czy zrozumiałeś/aś coś źle – dopytaj! Pamiętaj o bezpośrednim przekazie, np.: „Czy masz na myśli, że…?” Rozwieje to wątpliwości i przede wszystkim pokaże partnerowi, że go słuchasz.

Znajdź złoty środek

No właśnie – nie tylko mów, ale i słuchaj. Dopóki będziesz skupiać się wyłącznie na sobie, będą powstawały niezliczone konflikty. To normalne, że będą się pojawiać problemy i może się nawet wydawać, że nie da się ich pogodzić. Trzeba jednak znaleźć złoty środek. Jak? Rozmową! Życie w związku, to sztuka kompromisów. Nawet jeśli nie uda się dojść do nich od razu, to próbuj. Im spokojniej, tym lepiej. Jeżeli udało Wam się dojść do porozumienia, staraj się pogodzić. Nie stawiaj się w roli zranionej ofiary, przeproś lub przyjmij przeprosiny. Pamiętaj, że konstruktywna kłótnia wymaga wysiłku, dobrych chęci, cierpliwości, odwagi i umiejętności. Ale czego się nie robi dla ukochanej osoby?

Każdy spór może prowadzić do udoskonalenia związku i lepszego poznania partnera. Sprzeczka powinna prowadzić do wyjaśnienia nieporozumień, jakie pomiędzy wami zaszły. Dobrze przeprowadzona może budować, wyjaśniać nieporozumienia i oczyszczać sytuację, ale nieumiejętnie pokierowana może też zniszczyć to, co już dawno razem wznieśliście – miłość.