Zarazki i bakterie – gdzie w naszym domu jest ich najwięcej?
Zarazki, bakterie czy grzyby występują w każdym domu i mieszkaniu. Nasz immunologiczny układ odpornościowy chroni nas przed większością tych mikroorganizmów, ale niestety nie za każdym razem. Niestety nie za każdym razem. Ponadto wirusy i bakterie cały czas mutują – Twój organizm może nie umieć ich rozpoznać, a więc może Cię nie obronić.
Jest jednak bardzo prosty sposób, żeby dopomóc szczęściu i zadbać o własne zdrowie. Poznaj miejsca i przedmioty w swoim domu, które najbardziej oblegane są przez zarazki, a których obecności byśmy się tam nie spodziewali. Wszystkie te przedmioty i miejsca mogą wyglądać bardzo czysto i schludnie, ale tak naprawdę są prawdziwym rajem dla bakterii, alergenów i grzybów. Naucz się jak z nimi walczyć. Prawdopodobnie robisz to od dawna, świadomie lub nie, ale nic nie zaszkodzi, żebyś ugruntował swoją wiedzę i dowiedział się czegoś nowego.
KUCHNIA
To najbardziej narażone na działanie zarazków i bakterii miejsce – zlew, blaty, lodówka, czy podłoga. Bakterie gromadzą się w miejscach, gdzie dużo się dzieje, a w dodatku uwielbiają wilgoć. Największym problemem są gąbki, ścierki i ręczniki, które wciąż są mokre, więc są świetnym miejscem dla bakterii. Wszystkie też przedmioty używamy do wielu zadań naraz – zmywania, przecierania plam po kawie, wycierania rąk i w ten sposób rozprowadzamy to, co na nich jest po całej kuchni. Kolejny punkt zapalny to zlew, z oczywistych względów najbardziej zbierający bród i zarazki.
Zlewozmywak
Przeprowadzone badania dowiodły, że muszla klozetowa może zawierać mniejszą liczbę bakterii niż zlew kuchenny! Jest to związane z tym, że w zlewie zalegają cząsteczki żywności, które namoczone wodą stanowią idealny punkt wyjścia do rozwoju bakterii, tj. E. coli czy Salmonelli. Płukanie zlewu wodą nie wystarcza. Należy raz dziennie zdezynfekować cały zlewozmywak, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się zarazków.
Gąbka kuchenna
Gąbka kuchenna jest idealnym miejscem rozwoju dla zarazków z powodu jej porowatej struktury oraz ciepłych i wilgotnych warunków, w jakich jest wykorzystywana. To wszystko wpływa na szybki rozwój bakterii, które w ciągu 8 godzin mogą rozmnożyć się do ponad 4 milionów.
Eksperci zalecają, aby używać osobnej gąbki do zmywania naczyń i innej, np. do mycia blatów. Wymiana starych na nowe powinna następować co miesiąc. Dobrym rozwiązaniem jest także używanie jednorazowych ręczników kuchennych.
Drewniane przybory kuchenne i deski do mięsa
Drewno jest materiałem o strukturze bardziej porowatej niż metal i inne tworzywa sztuczne, dlatego też jest bardziej podatne na rozwój bakterii i innych zarazków. Najczęściej spotykaną w kuchni bakterią jest E. coli. Swoje źródło może mieć w surowym mięsie lub w złych nawykach higienicznych (przenosi się z brudnych rąk).
Jeżeli chodzi o deski do krojenia, to specjaliści zalecają, aby używać oddzielnej deski do przygotowywania surowego mięsa i oddzielnej do sałatek i owoców. Pomoże to zapobiec rozprzestrzenianiu się chorobotwórczych bakterii, które mogłyby być spożywane na surowo wraz np. z owocami.
Drewnianych przyborów kuchennych nie należy zmywać w zmywarce, ponieważ mogą pękać i tym samym stanowić schronienie dla przyszłej kolonii bakterii. Według specjalistów przybory takie należy wymieniać co 5 lat, chyba że wcześniej ulegną pęknięciu lub jakaś część drewna stanie się miękka i czarna. Jest to wówczas sygnał, że drewno gnije i bakterie już zagnieździły się w jego wnętrzu.
Solniczka i pieprzniczka
Przeprowadzono badania wśród 30 dorosłych, którzy wykazywali oznaki przeziębienia. Poproszono ich o wskazanie 10 miejsc których dotykali w ciągu ostatnich 18 godzin. W 41% zachorowań źródłem zakażenia była solniczka lub pieprzniczka. Eksperci radzą wycierać te elementy po każdym posiłku, tak jak robi się to ze stołem kuchennym.
Dlatego należy utrzymywać kuchnię w nieustannym porządku – wymieniać ścierki codziennie lub co drugi dzień, spłukiwać i suszyć gąbki oraz wymieniać je raz na jakiś czas na nowe. Należy dokładnie spłukiwać zlew i przecierać kran, drzwi lodówki, klamkę w drzwiach wejściowych oraz uchwyty szafek kuchennych. Lodówkę trzeba też dość regularnie rozmrażać i myć, nie tylko żeby nie zużywała za dużo prądu, ale również właśnie po to, żeby pozbyć się bakterii.
ŁAZIENKA
Regularnie czyści się łazienkę, warto jednak o niej wspomnieć i wypunktować kilka miejsc mniej oczywistych, o których może zdarzać się nam zapomnieć. Należą do nich kratki odpływowe, zasłony prysznicowe, kubki i uchwyty na szczotki do zębów, mydło, etc. Jak widać, praktycznie wszystko. Są jednak przedmioty, o których nie pomyślimy jak o największym skupisku zarazkow.
Szczoteczka do zębów
Przeprowadzone badania wykazały, że choroby tj. udar mózgu, choroby serca, zapalenie stawów czy przewlekłe infekcje mogą mieć swoje źródło w szczoteczce do zębów. Badacze odkryli, że na jednej szczoteczce do zębów znajduje się około 10 milionów bakterii! Wśród nich stwierdzono bardzo wysoki odsetek bakterii wywołujących skutki śmiertelne u człowieka, np. paciorkowce, gronkowce, Candida i E. coli.
Bakterie znajdujące się na szczoteczce są niewidoczne gołym okiem. Widać natomiast zniekształcone i załamane włosie, a to jest sygnał świadczący o dużym nagromadzeniu zarazków. Szczoteczkę do zębów należy wymieniać co 3 miesiące.
Szczotka do włosów
Szczotka do włosów może być skupiskiem bakterii za sprawą pozostałych na niej włosów oraz resztek produktów do ich stylizacji, które są lepkie i przyciągają brud. Na jednym włosie pomieścić się może około 50.000 zarazków. Bakterie te mogą powodować liszaje i zakażenia skóry (owrzodzenia, pęcherze), które mogą się przenosić z człowieka na człowieka.
Aby zmniejszyć ryzyko zakażenia, należy raz w tygodniu myć szczotkę w gorącej wodzie z dodatkiem mydła. Wymiany szczotki należy dokonywać co 4 lata, chyba, że wcześniej ulegnie uszkodzeniu. Może ona wówczas zarysować skórę głowy i powodować rozprzestrzenianie się zakażenia.
Ręczniki kąpielowe
Ręczniki kąpielowe są kolejnym miejscem, w którym rozwijają się zarazki. Bakterie przenoszone są na ręcznik w wyniku bezpośredniego kontaktu z powierzchnią skóry. Zarazki mogą być niebezpieczne dla człowieka w momencie zetknięcia się z raną lub uszkodzoną skórą.
Tych samych ręczników można używać w nieskończoność, pod warunkiem, że raz w tygodniu wypierze się je w wysokiej temperaturze, niszcząc przy tym chorobotwórcze drobnoustroje.
Wanna
Najnowsze testy wykazały, że w 26% przebadanych wanien wykryto bakterie Staphylococcus. Jeszcze gorsze wyniki osiągnięto w przypadku wanien z hydromasażem. We wszystkich pobranych do badań próbkach wody wykryto bakterie z kału, w 81% znaleziono grzyby, a w 34% bakterie Staph.
Specjaliści nakazują czyszczenie i dezynfekowanie wanny po każdej kąpieli, a następnie wycieranie jej szmatką do sucha.
SYPIALNIA
W sypialnianym łóżku spędzamy dużo czasu, praktycznie całą noc. Stała, dość wysoka temperatura, wilgoć oraz pożywka w postaci złuszczającego się naskórka to prawdziwy raj dla bakterii. W sypialni najczęstszym problemem są roztocza, które są przyczyną różnego typu alergii.
Poduszki i kołdry
Naukowcy zbadali, że nowa poduszka podwaja swoją wagę początkową w ciągu 3 kolejnych lat, co jest wynikiem zagnieżdżenia się w jej wnętrzu roztoczy. Prowadzi to do nasilenia się kataru siennego, astmy czy egzemy, zwłaszcza, gdy twarz jest zatopiona w poduszce i wdycha znajdujące się w niej roztocza.
Z przeprowadzonych badań wynika, że w jednej kołdrze znajduje się około 20.000 żywych roztoczy kurzu, bakterii i zarodników grzybów. Według naukowców poduszkę należy wymieniać co 2 lata, natomiast kołdrę co 5 lat.
Materace
Średni materac zawiera w swoim wnętrzu około 10.000 roztoczy kurzu, co przekłada się na 2 miliony odchodów! Ponadto co noc nasz organizm wydala około pół litra wilgoci, do tego dochodzi jeszcze złuszczona skóra. To wszystko staje się idealną pożywką dla zarazków i stwarza im dogodne warunki do rozwoju.
Specjaliści zalecają, aby odkurzać materac raz w tygodniu. Pozwoli to zwiększyć okres jego używalności z 5 do nawet 10 lat.
TELEFONY I URZĄDZENIA ELEKTRONICZNE
Podobno biurko (niezależnie czy w miejscu pracy, czy w domu) posiada 400 razy więcej bakterii niż deska toaletowa, a to dlatego, że znajdują się na nim dwie rzeczy, które najbardziej sprzyjają rozwijaniu się zarazków – telefon i komputer. W ogóle wszystkie sprzęty elektroniczne, zaczynając od telefonu, komputera, sprzętu hi-fi, a na pilotach kończąc, są bardzo często dotykane przez wielu członków rodziny. I nie są, w przeciwieństwie do wspomnianej już deski toaletowej, regularnie czyszczone.
Rozwiązanie jest takie samo jak w przypadku innych miejsc, które należą do lubianych przez bakterie – należy raz na jakiś czas przecierać klawiaturę, myszkę, słuchawkę i przyciski telefonu, etc. Można nawet zakupić specjalne specyfiki, które do tego służą.
Pilot od telewizora
Pilot od telewizora jest prawdziwym siedliskiem bakterii. Używają go wszyscy domownicy. Zdarza się na niego kichnąć lub kaszlnąć, nie wspominając już o tym, że często ląduje między poduszkami kanapy lub na podłodze.
Ograniczenie chorobotwórczych bakterii na powierzchni pilota może nastąpić wskutek przecierania go wybielaczem lub alkoholem. Nie bez znaczenia jest także systematyczne mycie rąk.
Klawiatura komputera
Klawiatura może okazać się groźnym ogniskiem zarazków. Tak samo jak w przypadku pilota, zdarza nam się na nią kichnąć, a poza tym często spożywane są przy niej różne posiłki i przekąski, których resztki lądują między klawiszami. To wszystko stwarza idealne warunki do rozwoju dla bakterii E. coli czy Staph.
Rozwiązanie jest proste. Wystarczy myć ręce przed i po każdym umyciu komputera, powstrzymać się od spożywania przy nim posiłków i regularnie czyścić klawiaturę chusteczką namoczoną w wybielaczu lub alkoholu.
KLAMKI, UCHWYTY I WŁĄCZNIKI
Klamki i uchwyty są miejscami najczęściej przez domowników dotykanymi, znajduje się więc na nich znaczna ilość zarazków. Wydaje się to oczywiste, ale rzadko kto chodzi po mieszkaniu ze ścierką i regularnie wyciera wszystkie te powierzchnie. A powinno się to robić od czasu do czasu, np. raz w tygodniu. Najlepiej używać do tego ściereczek dezynfekujących. Nie zabiera to ani za dużo czasu, ani wysiłku, a naprawdę się przydaje.
Wymienione powyżej miejsca są najczęściej atakowane przez chorobotwórcze zarazki i równie często pomijane w codziennym sprzątaniu. Nie zawsze mamy siłę lub ochotę, żeby się za sprzątanie zabrać, ale jest ono bardzo ważne, ponieważ ma istotny wpływ na środowisko, w którym mieszkamy. To środowisko zaś wpływa na nasz organizm, system odpornościowy oraz samopoczucie.
Źródła: punktzdrowia.pl, eozon.pl