Czy kobiety lubią siebie? Odpowiedź jest zasmucająca
Mimo, iż tak wiele przemawia za faktem, że wspaniale jest być kobietą oraz mamy wiele powodów, by się uwielbiać – w rzeczywistości nie darzymy samych siebie zbyt wielką sympatią i z wielkim trudem przychodzi nam wymienienie kilku swoich zalet. Czas zmienić myślenie i skupić się na pozytywnych aspektach bycia kobietą oraz na własnych atutach. Gotowa?
Czy wiesz jak dużo jest zalet urodzenia się kobietą? Istnieje wiele statystyk świadczących o tym fakcie. Bycie kobietą jest fajne – żyjemy dłużej, potrafimy robić kilka rzeczy jednocześnie, umiemy godzinami rozmawiać o emocjach, szybko rozpoznajemy nastrój innych osób oraz sprawnie organizujemy sobie naukę nowych rzeczy. Wiesz, że dziewczynki uczą się szybciej niż chłopcy, ponieważ są bardziej elastyczne, skupione oraz lepiej zorganizowane podczas nauki. Dzięki swojej wiedzy, do rozmów kwalifikacyjnych w pracy podchodzą z dużo większym luzem i dystansem niż ich koledzy. Dużo lepiej wypadamy jako liderzy zespołów, ponieważ uważniej słuchamy i potrafimy rozwiązywać konflikty międzyludzkie. Udowodniono również, że mądrzej inwestujemy oszczędności oraz częściej przeznaczamy wolne środki na edukację, kulturę i sztukę.
Co jeszcze? Otóż statystycznie kobiety unikają zagrożeń o wiele skuteczniej niż mężczyźni. Mamy o 77% większe szanse na przetrwanie wypadku samochodowego oraz 10-krotnie mniejsze na odniesienie urazu w wyniku postrzału. Rzadziej palimy papierosy, pijemy alkohol i prowadzimy zdrowszy tryb życia niż nasi partnerzy. Mamy silniejszy układ odpornościowy, 4-krotnie rzadziej podejmuje próby samobójcze i rzadziej popełniamy przestępstwa, za które trafia się do więzienia. I możemy tak wymieniać bez końca.
Powyższa wyliczanka to tylko przykłady pokazujące, że bycie kobietą nie jest pasmem udręk, natomiast jak to się tyczy konkretnej osoby, czyli Ciebie? Co Ty cenisz w byciu kobietą? Co w sobie lubisz najbardziej? Co uważasz za swój największy atut? Pytania niby proste, ale odpowiedzi na nie, nie są takie oczywiste. Okazuje się, że pozytywne mówienie o sobie przychodzi nam z dużo większym trudem niż płci przeciwnej. Gdy jesteśmy zmuszone odpowiedzieć na tego typu pytania, długo myślimy nad odpowiedzią, zastanawiamy się jak zostaniemy odebrane i zwykle wymieniamy mało znaczące cechy wyglądu czy charakteru. Przyciśnięte do muru skupimy się na osobowości, wymieniając takie cechy jak: pomysłowość, żądza przygód, odwaga, siła charakteru czy poczucie estetyki.
Skąd taka trudność w docenianiu siebie? Być może wynika to ze sposobu wychowywania dziewczynek ku chwale skromności, a może jest w nas więcej empatii i nie lubimy stawiać siebie przed innymi oraz się chwalić? Jednak tutaj tkwi problem – lubienie siebie, swojej kobiecości i akceptacja to nie jest przechwalanie się. Zresztą dużo ważniejsze od publicznego wyliczania swoich zalet, jest wewnętrzne poczucie sympatii do siebie.
Aby trochę sobie pomóc możesz np. sporządzić listę swoich zalet. Jeśli z trudem przychodzi Ci coś do głowy, zacznij od drobnych rzeczy, aby z czasem dojść do istotnych umiejętności i cech charakteru czy wyglądu. Zobaczysz, ze jak przelejesz myśli na papier i będziesz mieć taką listę przed oczami, poczujesz wagę tych słów. Aby ułatwić sobie zadanie, zadaj sobie podstawowe pytania: Co robisz naprawdę dobrze? Z czego jesteś dumna? Które Twoje zalety Cię nigdy nie zawodzą? Co czyni Cię wyjątkową? Interesującą? Wybrałabyś siebie na swoją przyjaciółkę? Wypisz wszystko, co przyjdzie Ci do głowy, potem przeczytaj kilka razy i poczuj się zadowolona. Nie czuj zażenowania, że chwalisz samą siebie. Wiemy, że bycie typową kobietą równa się wypominaniu sobie swoich niedoskonałości. Czas z tym skończyć i czerpać satysfakcję z własnych dokonań. Schowaj listę do szuflady i sięgaj po nią zawsze wtedy, gdy Ci smutno lub czujesz się niedowartościowana. Kto wie, może to mały krok w kierunku pełnej akceptacji siebie?
Źródło:
https://republikakobiet.pl/