70 lat razem? Przepis na udane małżeństwo
Nie tak dawno pisaliśmy o rozwodach, dzisiaj pora na wskazówki, jak szczęśliwie wytrwać w małżeństwie długie lata. Rad udzielą doświadczone pary z kilkudziesięcioletnim stażem małżeńskim. Sprawdź co jest kluczem do sukcesu!
Od ślubu do rozwodu
Przyszedł czerwiec, a wraz z nim deszcz ślubów – sezon weselny w pełni. Związek, narzeczeństwo, dzień ślubu i wesela, a potem bum – zderzenie z codziennością i rutyną. Wiele par ma bardzo sprecyzowane wyobrażenie o życiu po ślubie i nie przyjmuje do wiadomości, że rzeczywistość może wyglądać nieco inaczej. Problem mają zwłaszcza pary, które słabo się poznały zanim podjęły decyzję o pobraniu się lub te, które nigdy wcześniej ze sobą nie mieszkały. W takiej sytuacji bardzo łatwo o pierwsze, poważniejsze konflikty, które współcześnie często kończą się pozwem o rozwód. Czy jest jakiś złoty środek, aby przeżyć z drugą połówką długie lata?
Seniorzy o małżeństwie
Na powyższe pytanie są w stanie odpowiedzieć tylko Ci, którzy sami mają wieloletni staż małżeński. Nikt tak jak oni, nie potrafi określić, co składa się na karb sukcesu utrzymania związku mimo wielu przeciwności i wyzwań, które stawia nam życie codzienne. Tym tropem poszedł jeden z amerykańskich gerontologów, Karl Pillemer, który postanowił przeprowadzić badanie wśród starszego pokolenia i wyciągnąć cenną wiedzę, jak znaleźć idealnego partnera i ukształtować wartościowy związek małżeński. I etap jego projektu Advice Cornell zakładał ankietę (pytania o receptę na miłość, szczęśliwy związek, partnera itd.) wśród 400 losowo wybranych Amerykanów w wieku powyżej 65 lat. Następne badanie objęło 300 osób, pozostających w związku z 30-, 40-, 50letnim stażem. Tutaj ankieta dotyczyła rad o wspólne radzenie sobie z problemami małżeńskimi oraz jak uchronić związek przed rozpadem. Ciekawostką jest statystyka dotycząca badań – średni wiek osób biorących udział w badaniu wynosił 77 lat, a średnia długość małżeństwa 44 lata. Para z najdłuższym stażem 76 lat, miała 101 i 98 lat!
Oto mądrość płynąca od starszego pokolenia:
1. Walcz o komunikację
Ktoś powie: ‘Rada stara jak świat” i będzie miał całkowitą rację. Ta, z pozoru, wszystkim znana wskazówka, jest równocześnie najczęstszym powodem rozwodów. A właściwie jej brak. O tym, że powinno się rozmawiać, niby wiemy wszyscy, jednak często zapominamy o tym w najważniejszych dla nas relacjach. Wg seniorów, nauka komunikacji to podstawa każdego związku, który łączy ludzi, nie tylko na poziomie małżeństwa. Szczera, bezpośrednia rozmowa może uchronić nas przed wieloma nieporozumieniami i niedopowiedzeniami. Nie ma nic gorszego niż ciche dni, wypełnione domysłami, narastającą frustracją i irytacją. Męczące nas problemy nie znikną, nawet jeśli zepchniemy je gdzieś bardzo głęboko. Prawdopodobnie i tak prędzej czy później dojdzie do eskalacji, która po wielu miesiącach/latach zduszenia, może być bardzo niebezpieczna dla związku. Czasem warto dać sobie możliwość wykrzyczenia, wypłakania problemu przy drugiej osobie, aby następnie spokojnie przedyskutować go i razem poszukać rozwiązania. Nie bójmy się rozmawiać!
2. Walcz o dotarcie się
Mimo, że nie każda para się na to decyduje, warto przed ślubem dać sobie możliwość pomieszkania razem choć przez jakiś czas. Nic tak dobrze nie weryfikuje wspólnego życia niż zwykła codzienność z drugą osobą. Dopiero podczas wspólnych poranków, czy wieczorów po ciężkim dniu w pracy, jesteś w stanie ocenić jak odnajdujesz się przy partnerze. Czy doprowadza Cię do szału jego zarost po goleniu na brzegach umywalki? Czy dostajesz spazmów na widok rozrzuconych ubrań po sypialni? Czy obrzydza Cię jej nawyk obgryzania paznokci? Czy widzisz Was razem pomimo wad drugiej osoby, czy umiesz je zaakceptować i z nimi żyć? A co z Waszymi poglądami na przyszłość, miejsce zamieszkania, karierę, dzieci, posiadanie zwierząt itd.? Niedopasowanie to drugi, po braku komunikacji, najczęściej podawany w sądzie powód rozpadu małżeństwa. Dajcie sobie czas na poznanie się, dopasowanie – a jeśli wzięliście ślub pod wpływem impulsu po miesiącu znajomości – zawalczcie o dotarcie się.
3. Walcz o przyszłość
Kiedyś rozwiedziona osoba była z tego powodu społecznie napiętnowana. Ludzie plotkowali, snuli domysły, wytykali palcami w małych miasteczkach. Rozwód był powodem do wstydu, publicznym wyznaniem, że się nie udało. Dzisiaj już nikt tak na to nie patrzy, a wręcz przeciwnie. Rozwiedzione pary stał się tak powszechnym zjawiskiem, że ludzie bez głębszego namysłu zaczęli wykorzystywać możliwość formalnego zerwania związku. Życie z poczuciem, że w razie niepowodzenia, można tak po prostu się rozstać, często działa na szkodę małżeństwa. Zamiast poświęcić chwilę na postaranie się o drugą osobę i rozwiązanie problemów, pary biegną do sądu z pozwem. Po co decydować się na ślub, jeśli nie potrafimy w pełni zaangażować się w związek i dawać sobie szansę na próbę naprawy błędów? Przed ślubem należy pamiętać, że nie ma ideałów, każdy człowiek przeżywa swoje wzloty i upadki, a wspólne życie to także wspólne przeżywanie kryzysów i trudnych sytuacji. Sekretem udanego i trwałego małżeństwa jest postrzeganie siebie i partnera jako nierozerwalnego związku, który jest w stanie poradzić sobie z każdą przeciwnością losu.
4. Walczcie razem
Jako związek, nie tylko małżeński, warto pamiętać o tym, że tworzycie zespół, który jest ze sobą na dobre i na złe. Dzielcie ze sobą tak samo radości, jak i kłopoty i smutki. Wspólnie zastanawiajcie się nad pojawiającymi się problemami i pozostańcie tak samo zaangażowani, zarówno w swoje sprawy, jak i partnera. Miejcie zawsze na uwadze „my”, a nie tylko „ja. Pamiętajcie o sobie, nie zatracajcie własnej indywidualności, rozwijajcie swoje pasje i zainteresowania, ale równocześnie dbajcie o potrzeby partnera.
Wszystkim Małżeństwom życzymy wytrwałości, cierpliwości i duuuużo miłości!
Źródło:
https:// www.sciencedaily.com
https://parenting.pl